- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2018, 18:41
Na wstępie chce tylko napisać, że prosiłabym, aby wypowiedziały się osoby, które miały/mają ed lub takie, które znają osobiście dosyć dobrze taką osobę. Jakie konsekwencje zdrowotne miałyście od razu i jakie w późniejszym czasie ?
Edytowany przez Octafia 10 lutego 2018, 18:41
10 lutego 2018, 19:49
mnie to nie dotyczy. Ale powinno tu się odezwać dużo dziewczyn. Choć pewnie połowa z nich nie przyswaja tego faktu, że mają taki problem.
10 lutego 2018, 19:51
Od razu zmęczenie, rozdrażnienie, stany depresyjne.
Potem: brak okresu, problemy z włosami i (z powodu eliminacji tłuszczu) kamicę pęcherzyka żółciowego z finałem na stole operacyjnym.
Warto? Zdecydowanie nie...
10 lutego 2018, 20:01
Od razu były takie rzeczy jak wszelkie niedobory, zwłaszcza znikome ilości żelaza i głęboka anemia. Wieczne zmęczenie, przeraźliwe zimno 24/7 (i nie takie, że zimą trzeba podkręcić mocniej kaloryfer, tylko noszenie kilku swetrów późną wiosną). Sucha skóra, paznokcie połamane i cienkie jak papier, ciągle krwawiące przy skórkach, krwawiące dziąsła. Popękane usta, ciągle mi wyłaziły jakieś opryszczki i inne gówna. Włosy lecące garściami. Bóle brzucha, zaparcia, wzdęcia. Ciągła chrypka i problemy z gardłem przez wymioty.
Po jakimś czasie, w sensie w trakcie wychodzenia i jakiś czas później, problemy z gospodarką cukrową. Na zmianę taki hype, że mogłam góry przenosić i taki dół, że spałam po kilkanaście godzin, bo byłam po prostu bezgranicznie zmęczona. Napady obżarstwa, początkowo takie, że cudem tylko wszystkiego nie zwracałam, później już rzadsze i sensowniejsze. Trwały chyba ponad dwa lata po teoretycznym wyzdrowieniu.
Najśmieszniejsze jest to, że okres miałam jak w zegarku pomimo zerowego spożycia tłuszczu czy niskiej wagi.
10 lutego 2018, 20:49
moja siostra cioteczna anoreksja
Wyglądające włosy aż łysa była miejscami brak okresu w konsekwencji nigdy dzieci nie będzie miała zaburzenia elektrolitowe miała napad drgawek przez brak sodu, leczenie na oddziale zamkniętym, napady złości, placzliwosc miała nawet problemy z chodzeniem ciągle było jej zimno nawet w upał to tak trochę jest tego jeszcze więcej... straszna choroba jednym słowem
10 lutego 2018, 21:15
Drażliwość. To pamiętam najgorzej. Wszystko mnie wkurwiało. Fizycznie wbrew pozorom było chyba nienajgorzej. A może spycham to w niepamięć. Brak okresu i strach o bezpłodność, szara ziemista cera i wieczne osłabienie. W ogole jakieś takie otępienie i wyłączenie wszystkich zmysłów, jakby się było za grubą szybą. Cieszę się, że w ogóle udało mi się przeżyć.
10 lutego 2018, 21:51
rozregulowana gospodarka hormonalna, problemy z trawieniem, wzdęcia, jedzenie, kiedy nie jestem głodna i niejedzenie w czasie głodu. Nieodróżnianie tych stanów - rozwalony ośrodek głodu i sytości, nie wiem, w jakim stanie mam metabolizm. I chyba najgorsze, ale o tym nikt nie pisze - przerażająca samotność i izolacja
10 lutego 2018, 22:28
Udreka psychiczna to jedno, zęby koszmar, problemy z zoladkiem, refluks, wypadajace wlosy, ogolne oslabienie no i brak okresu ...
Edytowany przez tarasiuk 11 lutego 2018, 09:29
10 lutego 2018, 22:50
Miałam ortoreksę i walczę jeszcze z komuplsywnym obżeraniem (czasem się jeszcze zdarzy napad, na szczęście bardzo rzadko).
Przy kompulsach problemem była przede wszystkim waga i ból żołądka spowodowany jedzeniem na raz bardzo dużo i bez ładu i składu (również mnóstwo słodyczy). Jadam niezależnie czy byłam, czy nie byłam głodna więc to obciążało bez przerwy trawienie. Zapchałam sobie syfem hormony, co obecnie powoduje duże problemy z odchudzaniem (mimo iż tym razem w końcu robię to jak trzeba).
Przy ortoreksji problemy zdrowotne były konsekwencją bardzo niskich kalorii, braku soli i tłuszczów w diecie - migreny, nudności, osłabienie, pod koniec omdlenia. Wszystko mnie drażniło i wiecznie kłóciłam się z każdym, kto próbował mi wcisnąć że "raz na jakiś czas wszystko można". Psychika siadała. Wypadające włosy i zły stan skóry.