Temat: Zaburzenia odżywiania-konsekwencje

Na wstępie chce tylko napisać, że prosiłabym, aby wypowiedziały się osoby, które miały/mają ed lub takie, które znają osobiście dosyć dobrze taką osobę. Jakie konsekwencje zdrowotne miałyście od razu i jakie w późniejszym czasie ? 

brak okresu, brak checi do zycia, brak uczucia glodu, oslabienie, apatia, depresja, wieczne uczucie zimna, niska samoocena, jedzenie=sens zycia. przebrnelam przez to i jestem przeszczesliwa, ze juz mnie to nie dotyczy. cos okropnego, czego nie zycze nikomu. taki niebyt, stagnacja, lata wyjete z zyciorysu.

Jako nastolatka chorowałam na anoreksję, później na bulimię. Skutki wtedy: brak okresu przez kilka lat, anemia, wypadające włosy garściami, ciągłe zmęczenie i brak energii na cokolwiek - spałam po kilkanaście godzin dziennie, stany depresyjne, do dziś mam strasznie kiepskie, cigle psujące się zęby, ale nie jestem pewna, czy to przez to. Myślę, ze udało mi się z tego wyjść, ale teraz będąc na diecie nie liczę kalorii, tylko jem "na oko", bo boję się znowu popaść w jakąś obsesję.

poznamlam dziewczyne (chorujaca rowniez na anoreksje), ktorej strasznie przerzedzily sie wlosy (miala przeswity lysiny), pogoszyl sie stan cery (cera byla ziemistego, szarego koloru, pokryta mnostwem wykwitow), i co najgorsze -stracila wszystkie zeby.(strach) i wcale nie miala stu lat. dziewczyna niewiele starsza ode mnie, przed 30-stka i ani jednego swojego zeba, zamiat tego sztuczna szczeka.

spotkanie z nia zainicjowala wowczas moja mama. chciala wywolac we mnie jakas reakcje, wzbudzic strach. z owa dziewczyna mama w tym czasie pracowala. juz niby wszystko u niej bylo okej, jednak choroba zostawila na niej swoj slad. ja wtedy zaczynalam dopiero zanurzac sie w to bagno. na szczescie ledwo w nie weszlam, od razu zaczelam wychdozic. gdyby nie wsparcie i pomoc mojej mamy, bardzo prawdopodobne, ze w tej chwili by mnie tu nie bylo, bo niewiele brakowalo .. stoczylam sie na dno, wygladalam jak wrak czlowieka wazac 32kg, ale mialam w sobie wystarczajaco sily, zeby sie z tego dna podniesc. w tej chwili mam w sobie jeszcze wieksze poklady sily i energii, jeszcze nigdy nie bylam tak silna i tak pewna siebie osoba, jak jestem teraz. wtedy chcialam umrzec, teraz jestem wdzieczna ze zyje. kocham swoje zycie, kocham siebie.

Ciągłe uczucie zimna, utrata połowy włosów, Brak okresu przez kilka miesięcy, brak chęci na cokolwiek oprócz ćwiczeń, problemy z koncentracją.  ,,Odchudzałam się" w okresie dojrzewanie, czego skutkiem jest (podobno) niedorozwój piersi i nadmierne owłosienie. No i mam problemy z racjonalnym odżywianiem do dziś. 

Kiedyś pracowałam jako higienistka - zęby osoby chorej na bulimię to jest coś strasznego, niestety od razu było wiadomo. Refluks nie robi aż takich rzeczy. Oprócz tego moja koleżanka miała problemy z rozregulowanymi cyklami, długo to trwało zanim wróciło do normy. Chciała mieć dzieci i długo jej się nie udawało. 

Ja mam kompulsywne objadanie się - konsekwencje to najczęściej zaburzony rytm serca, nasilenie się objawów mojej choroby serca (częstoskurcz nadkomorowy), stany depresyjne, gazy bardzo dokuczliwe przez kilka dni po napadzie, problemy z koncentracją i uczeniem się. 

Mojego minidoswiadczenia  nie nazwę zaburzeniem a raczej epizodem z rystrykcyjna dieta. Wynik? Brak okresu przez (tylko) 3 miesiące, zero tłuszczu i cukru przez kilka miesięcy spowodowały że jak już napadlam na słoik z dżemem w myślach wiedząc że robię źle bo to cukier, to trzęsąc się jak w delirium wyjadlam dżem łyżeczką. Cały. Potem jojo, powolne miarowe tycie i z wagi w górnej normie mam prawie albo już otyłość.

Dowód na to, że kilka miesięcy zjebana metabolizmu odbija się nawet prze kilka lat.

Pasek wagi

Anoreksja.

Włosy wypadające garściami. W tym momencie jestem po mocnym nawrocie "any" po tym jak kilka lat było w miarę ok i wraz z kilkoma kilogramami (co w moim wypadku jest bardzo dużo) wypadła mi ich spokojnie połowa. Skóra sucha na wiór, wręcz łuszcząca się płatami. Łojotokowe zmiany na buzi i skórze głowy. Zaburzenia psychiczne - zaburzenia depresyjno-lękowe, nerwica. 

Odosobnienie, letarg, kompletny brak koncentracji, męczliwość, słaba tolerancja wysiłku fizycznego i psychicznego, brak energii.

Stany wilczego głodu, przeplatane z brakiem odczuwania głodu. Utrata umiejętności normalnego jedzenia.

Zaburzenia hormonalne - brak okresu, nocne poty, zimno, dreszcze, brak zainteresowania czymkolwiek poza wagą.

I teraz czeka mnie full pracy żeby się znów ogarnąć. Nie warto - tym bardziej że ciężko się tego g***a pozbyć jak już się raz wpadnie. 

Deprecha, uczucie nieobecności (ktoś wyżej trafnie to opisał - jakby się było za szybą), szara skóra, wieczne uczucie zimna, osłabienie, unikanie ludzi i wyjść ze znajomymi, skoncentrowanie tylko na diecie, rozdrażnienie, dziwne lęki. Dobrze, że to już za mną...

Brak okresu, wypadanie wlosow, rozwalona gospodarka hormonalna, rozwalony metabolizm, drazliwosc, ciagle uczucie zimna, siniaki, sucha skora..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.