21 marca 2011, 20:38
Jakie są Wasze wrażenia? Ja polecę pierwszy raz i powiem, że im bliżej tym się chyba bardziej boje... Lot nie będzie długi z Krakowa do Monachium. Nie mam pojęcia co zabrać w bagażu podręcznym, słyszałam, że z napojami i jedzeniem to różnie bywa, że nie pozwalają...No i gdzie najlepsze miejsce?:)I czy odprawa na prawdę trwa tak długo, że trzeba być nawet 2 godziny przed startem?:D
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
21 marca 2011, 21:17
ja za pierwszym razem oczywiście miałam zbyt ciężki bagaż.co ja się nie miałam z nim.podręczny to taka nie wygodna i nie wymiarowa torba.pamiętam koszmarnie byłam zmęczona ta podróżą na dodatek sama leciałam i na docelowym lotnisku nikt na mnie nie czekał więc dodatkowy stres że sama do pociągu i do miasta dojechać.teraz już wiem co i jak i z czym.uff zawsze musi być ten pierwszy raz,który bedziesz pamiętać i wspominać i tak jak my ci tu teraz
![]()
opowiadać innym
21 marca 2011, 21:57
Ja chyba najmilej wspominam buszowanie po strefie bezcłowej. :}
Sam lot, to dla mnie niezbyt przyjemne przeżycie, bo łapie mnie mini-klaustrofobia i mam ochotę uciec z tej latającej puszki.
![]()
A jak byłam dzieckiem, to niczego się nie bałam - zero stresu i pełen luz. :}
Kilka razy już miałam lecieć do Hong Kongu, ale za każdym razem się wymiguję, bo nie wyobrażam sobie siedzieć w miejscu ok. 12h. :p
Życzę udanego lotu i wyłącznie pozytywnych wrażeń!
21 marca 2011, 22:06
Ja sie balam panicznie a latalam duzo razy....Irracjonalny strach-wiecej fobia.
Pracuje jako opiekunka osoby chorej i jej maz wymyslil w styczniu,ze polecimy do Tajlandii.13 h w samolocie.Boze 2 tyg przed myslalam,ze umre...
wychlalam pol litra i obudzilam sie przed ladowaniem w Bangkoku:)
terapia wstrzasowa-od tej pory to jak jazda autobusem:)
Wypij drinka-zawsze pomaga.
Napoi nie wolno chyba,ze kupisz w duty free,jedzenie mozna w zaleznosi od kraju.
Kosmetyki ktore masz w podrecznej koniecznie do woreczka (ja juz stracilam perfumy za 200 zl..:/)
Nie siedz na ogonie bo zbytnio wciska w fotel prz starcie-chociaz ja osobiscie tam wole.
I nie przy silniku czy skrzydle bo mozesz sie zestresowac prz skretach.
- Dołączył: 2010-01-15
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 5607
21 marca 2011, 22:32
Polecam do samolotu gumy i cukierki miętowe do wytwarzania śliny, która będzie Ci potrzebna do przełykania.
Jeśli zatkają Ci się uszy to przełykaj ślinę i ziewaj - mi to pomagało.
Jak najbardziej polecam miejsce przy oknie ale nie w okolicach skrzydła i silnika bo ten widok mnie przerażał.
Siedziałam w różnych miejscach ale z przodu było chyba najlepiej.
No i nie przesadź z kilogramami bo za nadbagaż się płaci!
Nic się nie bój, pomyśl że to Twoje nowe doświadczenie. A do Monachium to jak rzut beretem, samolot leci ok 800 km/h więc ani się obejrzysz jak samolot zacznie podchodzić do lądowania i będziesz na miejscu.
Miłego lotu
Zawsze musi być ten pierwszy raz
21 marca 2011, 22:37
Jesli chodzi o chorobe lokomocyjna to u ans nawet po aviomarinie w samolocie byla tragedia. Ale pamietamy ze nie trzymalysmy nog przy podlodze i dzieki temu mimo mdlosci udalo nam sie zasnac na cala dlugosc lotu i nie zapaskudzic siedzen;p
21 marca 2011, 22:39
Skutecznym sposobem na "odetkanie" uszu jest również zatkanie nosa przy jednoczesnym delikatnym wydmuchiwaniu powietrza, jeżeli samo połykanie śliny nie pomaga.
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
21 marca 2011, 22:51
o jezu.. jak ja uwielbiam latać :)
nigdy nie rozumiałam czego się ludzie boją. jak miałam lecieć pierwszy raz ani przez chwilę nie czułam lęku.
najlepsze miejsca są przy oknie, w tylnej części samolotu.
nt. bagażu podręcznego przeczytaj na stronie linii.
- Dołączył: 2009-09-28
- Miasto: Raj Kobiet
- Liczba postów: 1093
21 marca 2011, 23:00
Uwielbiam ! moja kolezanka twierdzi, ze start samolotu i wznoszenie w gore jest lepsze, niz orgazm :P
Dla rozluznienia tez polecam drinka. Wtedy robi sie przyjemnnie :)
- Dołączył: 2009-07-22
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 1937
21 marca 2011, 23:08
jak ja Ci zazdroszczę, sama nigdy nie leciałam :p
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1231
21 marca 2011, 23:17
> Uwielbiam ! moja kolezanka twierdzi, ze start
> samolotu i wznoszenie w gore jest lepsze, niz
> orgazm :PDla rozluznienia tez polecam drinka.
> Wtedy robi sie przyjemnnie :)
Może nigdy nie miała orgazmu ;-) ?