- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 stycznia 2018, 10:57
Wiem ,ze na forum dietetycznym pewnie nie macie z tym do czynienia, ale czy dajecie napiwki dostawcom pizzy? Jesli tak to dlaczego , jesli nie tez dlaczego :)
13 stycznia 2018, 16:04
Nigdy nie zamawiałam pizzy z dostawą do domu czy pracy itp miejsc. Gdyby jednak kiedyś przyszło mi zamówić pizze i zapłacić np 68zł, 85zł czy też 96zł nie czekałabym na resztę, tylko zapłaciłabym pełną kwotę i podziękowała (chyba, że akurat miałabym równą kwotę).
13 stycznia 2018, 16:05
dostawcom nie daje. dlaczego? nigdy o tym nie myslalam, moi rodzice nie dawali, ja nie daje. w restauracjach zostawiam.
13 stycznia 2018, 16:11
ja nie daję napiwków, mają wynagrodzenie za pracę, pielęgniarce za zastrzyk tez mam dać?
13 stycznia 2018, 19:11
Nie, nie zostawiam:
1. Nie zamawiamy pizzy takiej przez kuriera. Kilka razy sie nam zdarzylo tak zamowic, ale oni sami czesto mowia, ze przez kuriera bedzie dluzej i moj maz jechal odebrac. Nie trafilismy na dobra pizzerie, u ktorej chcielibysmy dalej zamawiac.
2. Teraz mam blisko domu jedna malutka pizzerie, gdzie robia najlepsze pizze we Fr /tak sie przynajmniej reklamuja, ze sa w pierwszej dziesiatce we Fr. Nie napisze na ktorym miejscu, bo Wilena czy MlodaMama mnie wytropi i przyjedzie pod moj dom i da mi popalic ;) Ta pizza nie jest drozsza od tych zamawianych u kuriera i jest smaczna, inna niz typowe pizze. Ale nie jest moja ulubiona pizza. Robi ja pewne starsze malzenstwo, dziadki juz...Wlosi. Desery maja domowe i pyszniutkie. . Poza tym ja za pizza nie przepadam ogolnie, zas dzieciaki tak i staram sie chodzic do sprawdzonych miejsc /pizza na wynos to jest pol pizza wg mnie/. W ostatnim tygodniu wzielam dzieci do innej wloskiej pizzeri i sa tam pizze obledne. Prowadza je wlosi, klientow maja cala sale ilekroc tam jestem. Ceny....normalne. My sobie jeszcze po pizzy dogadzamy dobrymi, domowymi deserami, wiec po zaokragleniu rachunku, wlasciciel czesto dorzuca jakis poczestunek gratis. Mi sie trafilo ostatnio cytrynowka na do widzenia, a dzieci otrzymaly lizaki.
Nie wiem dlaczego, ale pizza i kurierzy rozwozacy zle mi sie kojarza. Ser jest kiepskiej jakosci, ciasto niczym podeszwa buta i cena nie mala. Pizza zimna i trzeba czekac godzine. W poblizu mojego dawnego miejsca zamieszkania bylo kilka takich pizzeri. Wygladaja one tak: brudno, stos kartonow i jakies Araby uwijajace sie.. obok ich kumple...krecacy sie jacys ludzi. Smierdzialo... Produkty najnizszej jakosci. Ja lubie pizze z lososiem badz z owocami morza, to ...nie dalo sie tego jesc.
Edytowany przez 13 stycznia 2018, 19:23
13 stycznia 2018, 19:20
zwykle zaokrąglam, ale nie zawsze.
13 stycznia 2018, 20:32
rozumiem ideę zostawienia napiwku kelnerowi w restauracji w sytuacji, gdy odwala on dobrą robotę. ale w przypadku dostawcy pizzy nie rozumiem po co. wiadomo, że dzięki temu zrobi mu się miło, ale idąc tym tropem może w supemarkecie też będziemy zostawiać napiwki kasjerkom? dla mnie to dokładnie to samo.
13 stycznia 2018, 20:39
ekspedientce to nie, ale mało która emerytka nie daje listonoszowi jak jej emeryturę przynosi i chyba to sie przeniosło na napiwki dla doręczycieli wszelkiego rodzaju.
13 stycznia 2018, 20:56
Tak samo jak kelnerom, daję jeżeli są w porządku, co w przypadku dostawcy pizzy oznacza dla mnie, że czekam tyle (albo krócej) niż mi powiedzieli przez telefon.
Ale przecież dostawca nie odpowiada za czas realizacji. To raczej kucharz i korki...