- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 stycznia 2018, 16:13
Czy kupujac mieszkanie wolalybyscie zastac kuchnie drewniana czy przemalowana na bialo?
Znalazlam przemiane kuchni z meblami kuchennymi jakie sa w naszym mieszkaniu (tu juz ktos ja malowal wczersniej na zielono<?> nasze meble sa dalej w kolorze drewna, no i nasze blaty sa szare jak na zdjeciu drugim).
Czy bardziej odpowiadaloby wam kupno mieszkania z kuchnia drewniana czy taka odnowiona na bialo?
Jesli odnowiona to uchwyty takie jak tu czy ciemne galki?
No i plytki - czy przemalowac na szaro czy lepiej zostawic takie jakie sa i dodac dodatki w kolorze takiego brudnego rozu?
9 stycznia 2018, 18:08
We Francji jest podobnie. Mieszkania za 300-500 tys euro, a kuchnie wygladaja podobnie. Normalna kuchnia, elegancka i nowoczesna to jest w ofercie jak kupisz mieszkanie za milion euro.
9 stycznia 2018, 18:15
To ja prędzej bym w celu podniesienia walorów mieszkania wymieniła okap na nowy, bo jest zżółknięty. I odkleiła naklejkę z lodówki.
Tej lodowki juz tam nie ma nawet
Zdjecie bylo zrobione 2 dni po wprowadzeniu sie i 1 dzien po kupieniu tejze lodowki. Okap zostal doproawdzony do porzadku choc terz z tego co ostatnio widzialam wyglada 100 razy gorzej niz na tym zdjeciu.
9 stycznia 2018, 18:26
No dobra to juz nie wiem. Abstrahujac od pytan w pierwszym poscie. Co byscie zrobily z taka kuchnia?
Nowa kuchnia z Ikea z blatami to jakies 3000f + kasa dla kogos kto przytnie blat i polozy plytki - czyli dniowka budowlanca 300f x 2 + plytki + klej strzelam, ze okolo 800f (absolutnie strzelam, bo my mielismy dla siebie sprowadzanie z Polski) No i najwazniejsze czas - mysle, ze z dwa tygodnie jestesmy do tylu (remont bedzie jak nie bedzie lokatorow i pieniedzy z wynajmu za to my bedziemy placili dalej to co placimy + oplaty, ktore aktualnie ponosza lokatorzy.
Kuchnia (o ile wstrzele sie w gust kupujacego oczywiscie) podniesie wartosc o jakies hmm.... 5000-7000f ?
Warto remontowac cala kuchnie?
9 stycznia 2018, 18:35
Moim zdaniem to bez sensu. Zostaw te kuchnie tak, jak jest. Nich sobie sami remontuja.
9 stycznia 2018, 18:47
To zalezy jak wyglada rynek nieruchomosci w UK. Bo ja nie wiem. Byc moze jest podobny do Fr. Przede wszystkim nieruchomosci /w duzych miastach/ sprzedaja sie szybko. Jest wiecej kupujacych niz sprzedajacych i jesli spodoba ci sie mieszkanko przy pierwszym ogladaniu i cena ci odpowiada, to rezerwujesz je natychmiast i ewentualnie nastepnego dnia, badz w kilka dni podpisujesz umowe przedwstepna. Jesli podoba ci sie i mowisz, ze chcesz sie zastanowic i jutro oddzwonisz, to osoba po tobie juz to zarezerwuje i mieszkanie przepadlo, juz jest prawie kupione. Liczy sie jaka jest dzielnica i sa pewne ramy. Jesli jest to w sektorze interesujacym to mozesz sobie zazyczyc za totalna ruine tyle, co za mieszkanko dopieszczone i wyremontowane. Pojdzie po tej samej cenie, ewentualnie z kwota wieksza o tzw kuchnie.
Jesli macie ustalona cene poza ktora nie chcecie schodzic i jestescie pewni, ze mieszkanie sie sprzeda z ta kuchnia czy jakakolwiek inna, to nie robilabym sobie klopotu i nie remontowala tego. Szkoda zachodu, czasu, nameczysz sie i zyskasz niewiele /chyba, ze zyskasz/.
Jesli bylby problem ze sprzedaza, przychodziloby duzo potencjalnych kupcow, a jednak bez efektu, to wtedy bym sie zastanowila nad kuchnia.
Mysle, ze powinnas to pytanie zadac w UK. W Polsce rynek nieruchomosci nalezy do kupujacych i mieszkania i inwestorzy, zbywcy robia cuda wianki, zeby sprostac wymogom klienta. Klienci wybrzydzaja, chca cos za darmo np komorke w piwnicy i upust na garaz. Albo jakies wizki wypasione, czy zmiane aranzacji wnetrza. U nas to by zbuyli smiechem, nikt by palcem nie ruszyl, ze ty cos chcesz. Chcesz, to kup i sobie zmieniaj kuchnie, lazienke... W koncu stac cie na droga nieruchomosc, to chyba masz na meble do kuchni? Takie jest tutaj myslenie.
9 stycznia 2018, 19:20
Nie pisałam, że masz zmieniać kuchnię, tylko napisałam raczej, ze masz nic nie robić. Swoimi pomysłami ceny i standardu mieszkania nie podniesiesz, a tylko możesz zniechęcić , bo klienci mogą to odebrać jako próby maskowania braków i oszukiwania.
Nie byłam w Anglii, ale słyszałam od znajomych mieszkających to tu to tam już nie raz, że ogólnie za granicą tak się nie przywiązuje wagi do wnętrza jak w PL. W paru programach angielskich jak jeszcze widziałam lamperie na ścianach i to dość często to aż byłam w szoku. Jak na polskie standardy nie ma znaczenia , czy kuchnia jest w dobrym stanie. Liczy się to , jak dawno kuchnia była robiona oraz z jakich materiałów. Jakbyś w PL wystawiła mieszkanie z taką kuchnią i pozostałymi pomieszczeniami w takim standardzie to dostałabyś niewiele wyższą cenę niż za mieszkanie do remontu. Nie napisałaś wcześniej gdzie to mieszkanie.
Co do stylu dla mnie kuchnia z ostatniego zdjęcia nie ma w ogóle stylu i charakteru.
Jak myślisz, że kuchnia z ikei podniesie wartości to naprawdę masakra. Nie wydawaj kasy na byle co.
Edytowany przez Marisca 9 stycznia 2018, 19:26
9 stycznia 2018, 19:21
To zalezy jak wyglada rynek nieruchomosci w UK. Bo ja nie wiem. Byc moze jest podobny do Fr. Przede wszystkim nieruchomosci /w duzych miastach/ sprzedaja sie szybko. Jest wiecej kupujacych niz sprzedajacych i jesli spodoba ci sie mieszkanko przy pierwszym ogladaniu i cena ci odpowiada, to rezerwujesz je natychmiast i ewentualnie nastepnego dnia, badz w kilka dni podpisujesz umowe przedwstepna. Jesli podoba ci sie i mowisz, ze chcesz sie zastanowic i jutro oddzwonisz, to osoba po tobie juz to zarezerwuje i mieszkanie przepadlo, juz jest prawie kupione. Liczy sie jaka jest dzielnica i sa pewne ramy. Jesli jest to w sektorze interesujacym to mozesz sobie zazyczyc za totalna ruine tyle, co za mieszkanko dopieszczone i wyremontowane. Pojdzie po tej samej cenie, ewentualnie z kwota wieksza o tzw kuchnie.Jesli macie ustalona cene poza ktora nie chcecie schodzic i jestescie pewni, ze mieszkanie sie sprzeda z ta kuchnia czy jakakolwiek inna, to nie robilabym sobie klopotu i nie remontowala tego. Szkoda zachodu, czasu, nameczysz sie i zyskasz niewiele /chyba, ze zyskasz/.Jesli bylby problem ze sprzedaza, przychodziloby duzo potencjalnych kupcow, a jednak bez efektu, to wtedy bym sie zastanowila nad kuchnia.Mysle, ze powinnas to pytanie zadac w UK. W Polsce rynek nieruchomosci nalezy do kupujacych i mieszkania i inwestorzy, zbywcy robia cuda wianki, zeby sprostac wymogom klienta. Klienci wybrzydzaja, chca cos za darmo np komorke w piwnicy i upust na garaz. Albo jakies wizki wypasione, czy zmiane aranzacji wnetrza. U nas to by zbuyli smiechem, nikt by palcem nie ruszyl, ze ty cos chcesz. Chcesz, to kup i sobie zmieniaj kuchnie, lazienke... W koncu stac cie na droga nieruchomosc, to chyba masz na meble do kuchni? Takie jest tutaj myslenie.
W miescie, w ktorym teraz mieszkam jest tak, ze te nieruchomosci ida jak cieple buleczki - nawet my sami przeplacilismy za ruine (haha tak nasz dom byl niby po remoncie, a wygladal tak jak te wszystkie ich ruiny) byleby tylko ja miec (skok cen ogromny przez ciag komunikacyjny z Londynem) My szukalismy wtedy do 320tys - wszystkie absolutnie wszystkie domy, ktore ogladalismy byly jak dla mnie do remontu (bo jak niby byly wyremontowane to wygladaly tak, ze szkoda gadac)
Jesli chodzi o zadanie tego pytania w UK wiem, ze oni maja swoj dziwny styl i to lubia. Mysle, ze potencjalnym kupcem tego mieszkania nie musi byc Anglik, coraz czesciej Polacy czy Slowacy decyduja sie na zakup. Anglicy wola tez swoje szergowce zwane domami niz mieszkania - jesli maja kase. W ogole mlodzi Anglicy czesto nie maja kasy w ogole (o tym to mozna pisac i pisac - rzad juz wprowadzil takie ulatwienia dla First Time Buyers, ze serio nic tylko kupowac, a oni i tak zrzedza i najlepiej to zeby za darmo im dali te domy), a starzy nie chca kupowac mieszkan. Dlatego ciezko mi jest wybrac w jakim stylu to mieszkanie ma byc. Anglicy przewaznie jednak wola dalej wykladziny, ale wiem, ze nie poloze wykladzin w tym mieszkaniu. Kuchnie lubia duza - czesto obojetne im jak ona wyglada. Ale jesli mialabym celowac w Polakow to wiem, ze kuchnie lepiej zmienic calkowicie.
9 stycznia 2018, 20:07
Wlasnie, pokaze Wam jak wygladal nasz dom po remoncie, robionym przez Anglikow 2 lata przed sprzedaza czyli 2013 (umarla zona wlasciciela i jak zamieszkal z nowa kobieta postanowili wyremontowac) Oboje okolo 45lat.
Sypialnia glowna
Kuchnia (na podlodze panele imitujace plytki)
Lazienka (chce mi sie wymiotowac na sama mysl o tych szczoteczkach nad sedesem)
Kolejne pokoje
i salon (panele polozyli! )