Temat: Malowanie mebli kuchennych tak czy nie?

Czy kupujac mieszkanie wolalybyscie zastac kuchnie drewniana czy przemalowana na bialo?

Znalazlam przemiane kuchni z meblami kuchennymi jakie sa w naszym mieszkaniu (tu juz ktos ja malowal wczersniej na zielono<?> nasze meble sa dalej w kolorze drewna, no i nasze blaty sa szare jak na zdjeciu drugim).

Czy bardziej odpowiadaloby wam kupno mieszkania z kuchnia drewniana czy taka odnowiona na bialo? 

Jesli odnowiona to uchwyty takie jak tu czy ciemne galki? 

No i plytki - czy przemalowac na szaro czy lepiej zostawic takie jakie sa i dodac dodatki w kolorze takiego brudnego rozu?

Wolalabym przemalowana na biało, z innymi uchwytami, zas na płytki naklilabym naklejki na płytki z jakimś wzorem. Sa takie specjalne naklejki na płytki i kafle wyglądają jak jakieś wprowadzone z maroko badz inne nowe i nowoczesne.

jeśli to płyta mdf, to sadze, ze farba będzie odkazić, bo to mocno eksploatowane meble

Tak samo płytki, wiadomo, ze w kuchni się mocniej brudzą

pomalowalismy krzesla i sobie pluje w brode po co mi to bylo, odlazi, rysuje sie. Kupilam pokrowce na nie. Pomalowane meble chyba tylko na zdjeciach ladnie wygladaja, no chyba, ze sie ma pojecie o tym. My mielismy internetowe i wyszla fuszerka :) 

Co do malowania mebli czym i jak to chcesz malować ?  Nic nie zastąpi profesjonalnego lakierowania odpowiednimi lakierami, ale to też sporo kosztuje, więc nie ma sensu wchodzić w koszty, albo robić czegoś na chwilę byle czym co zaraz się wytrze/zdrapie itp. Możesz inaczej zrobić wymienić tylko fronty na jakieś porządne nowe. 

Malowanie kafelek też jakieś dziwne pomysły. Kafelki nie są jakieś drogie dzisiaj, chyba,że celujesz w wyższą półkę. Z reguły to jest tylko jakaś sanitarka, czyli niezbyt wielkie koszty. 

Uchwyty zmieniłabym na gałki. 

Jeżeli chcesz sprzedać i malowaniem podbić cenę to nie licz na to. 

Jeżeli robisz to pod sprzedaż tym bardziej jak ja kupowałam to omijałam takie odnowione wypicowane na chwilę. Jak kupowałam pierwsze mieszkanie do zajechania to miało być w przystępnej cenie , ale dziewiczo. Czyli nic nie pozmienianie nic nie odpicowane tak, żebym widziała co jest i w tym mieszkaniu prawie nic nie robiliśmy, bo było tylko na chwilę. W ogóle jak oglądaliśmy mieszkania przy zakupie drugiego to na wszystko dokładnie patrzyliśmy, czy jest to rzeczywiście zrobione, czy materiały porządne, czy tylko coś pozakrywane. Jak stare mieszkanie było tylko pod sprzedaż podpicowane to dla mnie było warte tyle co mieszkanie do remontu i tylko pod takim warunkiem mogłam kupić. To naprawdę widać czy kafelki są np. z niższej, czy wyższej półki, czy ktoś przy nich coś majstrował itp.  czy cena mieszkania jest adekwatna. Czy mieszkanie jest zrobione, czy tylko podpicowane. 

P.S.

Z 10 lat temu traktowałabym takie mieszkanie jak do zamieszkania, ale dzisiaj już to mieszkanie jest dla mnie do remontu. 

qwertyasdf napisał(a):

Sądząc po kontaktach, to na wyspach, więc nie wiem, jaka tam jest moda, a od tego uzależniłabym ten remont. Mnie się kafelki podobają, a mebli i tak bym takich nie chciała, choć ogólnie są neutralne, więc przy kupnie nie robiłoby mi różnicy. A gdybym się dowiedziała, że malowane, to raczej straciłyby w moich oczach, bo obawiam się, ze takie malowane szybko się porysują albo poodpryskują. To samo z płytkami. Pomalowałabym ścianę na biało.

No wiec... generalnie oni wola takie kuchnie.. zupelnie bez polotu, byleby byla duza. Wnetrzarsko oni sa... hmm.... daleko - choc powoli zaczyna sie to zmieniac i co bogatsi w koncu zaczynaja wybierac panele zamiast tych swoich oblesnych wykladzin na przyklad (impreza)

Mysle, ze nie bedzie takiej rozmowy o tym czy meble sa pomalowane. Szafek nikt nie bedzie otwieral przy ogladaniu mieszkania, a agent, ktory bedzie pokazywal mieszkanie nie bedzie udzial takich informacji. Jednak nie wiem czy bedzie to widac, ze szafki zostaly pomalowane czy nie (nigdy nie widzialam na zywo pomalowanych szafek kuchennych). Wiem, ze inne meble pomalowane wygladaja calkiem przyjemnie (jeszcze pewnie zalezy od umiejetnosci malujacego)

Plytki pomalowane, z tego co mozna wyczytac w internetach sie nie odpryskuja, ani nie dzieje sie z nimi nic zlego.

Sciana oczywiscie zostanie przemalowana na bialo, choc to rowniez jest cos co Anglicy kochaja - magnolia na scianach. My tam mieszakalismy zaledwie rok i kuchni nie tknelismy nawet

tu masz przykladowe naklejki na brzydkie stare kafelki

https://www.ungrandmarche.fr/merceries/p/decoratio...

Marisca napisał(a):

Co do malowania mebli czym i jak to chcesz malować ?  Nic nie zastąpi profesjonalnego lakierowania odpowiednimi lakierami, ale to też sporo kosztuje, więc nie ma sensu wchodzić w koszty, albo robić czegoś na chwilę byle czym co zaraz się wytrze/zdrapie itp. Możesz inaczej zrobić wymienić tylko fronty na jakieś porządne nowe. Malowanie kafelek też jakieś dziwne pomysły. Kafelki nie są jakieś drogie dzisiaj, chyba,że celujesz w wyższą półkę. Z reguły to jest tylko jakaś sanitarka, czyli niezbyt wielkie koszty. Uchwyty zmieniłabym na gałki. Jeżeli chcesz sprzedać i malowaniem podbić cenę to nie licz na to. Jeżeli robisz to pod sprzedaż tym bardziej jak ja kupowałam to omijałam takie odnowione wypicowane na chwilę. Jak kupowałam pierwsze mieszkanie do zajechania to miało być w przystępnej cenie , ale dziewiczo. Czyli nic nie pozmienianie nic nie odpicowane tak, żebym widziała co jest i w tym mieszkaniu prawie nic nie robiliśmy, bo było tylko na chwilę. W ogóle jak oglądaliśmy mieszkania przy zakupie drugiego to na wszystko dokładnie patrzyliśmy, czy jest to rzeczywiście zrobione, czy materiały porządne, czy tylko coś pozakrywane. Jak stare mieszkanie było tylko pod sprzedaż podpicowane to dla mnie było warte tyle co mieszkanie do remontu i tylko pod takim warunkiem mogłam kupić. To naprawdę widać czy kafelki są np. z niższej, czy wyższej półki, czy ktoś przy nich coś majstrował itp.  czy cena mieszkania jest adekwatna. Czy mieszkanie jest zrobione, czy tylko podpicowane. P.S.Z 10 lat temu traktowałabym takie mieszkanie jak do zamieszkania, ale dzisiaj już to mieszkanie jest dla mnie do remontu. 

Specjalistyczne farby do mebli czy tez plytek. Nasz znajomy zajmuje sie tym calkowicie profesjonalnie, a z pod jego reki wychodza cuda.

Nie bede zmieniala kuchni, ktora jest w dobrym stanie tylko dlatego, ze Ty uwazasz, ze mieszkanie jest do remontu. Pare przykladowych kuchni angielskich z aktualnie wystawionych oglosze w roznych czesciach Londynu - jest to najpopularniejszy styl - brak stylu. Dopiero od niedawna i to co bogatsi (i odwazniejsi) widza potrzebe zmian w swoim marnym stylu ;) 

Edit. W nowym budownictwie juz sa proponowane takie kuchnie, czyli juz widac, ze to sie w koncu zmienia,ale  jednak nie wszyscy Anglicy sa przekonani do takiego stylu, w poprzednim roku moja szefowa remontowala kuchnie na taki styl jak na trzecim zdjeciu tylko meble biale...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.