- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 grudnia 2017, 12:06
Wczoraj I przed wczoraj zjadłam prawie 10000kcal zdrowego i pełnowartościowego jedzenia. Nie głodze się. Jem raczej zgodnie z zapotrzebowaniem. Kiedyś miałam zaburzenia odżywiania I w sumie nie dawno wszystko wróciło do normy, bo jem normalnie I mam prawidłową wage. Psychicznie jest stabilnie, ale jeszcze nie tak jak powinno być. Jak zjadłam te 10k kcal to czułam sie bardzo ociążała. Miałam wzdęty brzuch I wymiotować mi się chciało. Dziwne by było jak bym tych objawów nie miała.Wyrzutów nie miałam.
Podobno jak ktos wychodzi z ed to jest cos takiego jak extreme hunger, ale to z poczatku wychodzenia, a nie prawie z samego konca.
Dopiero W piatek ide na rutynowa wizyte do specjalisty.
10k zjadłam wczoraj i 10k przed wczoraj.
Dziękuje wszystkim. Byłam z tym u specjalisty I narazie nie ma nic w tym niepokojącego. Całe szczęście.
Edytowany przez Octafia 25 grudnia 2017, 11:28
18 grudnia 2017, 13:13
ale serio, co zjadłaś? Bo w zdrowym jedzeniu to się wydaje być ogromną ilością, chyba tylko w bakaliach bym dała radę czy w maśle orzechowym. A ja wiem, czytałaś tyle o extreme hunger, żeby wiedzieć, że pojawia się tylko na początku? Bo może wcale tak nie jest. Kompulsem bym nie nazwała na pewno spokojnego jedzenia przez cały dzień. Na razie nie panikuj, pogadaj na spotkaniu ze specjalistą. Jak ci się to zacznie powtarzać, to będziesz szukać przyczyny.
18 grudnia 2017, 14:38
mnie się zdarza zjeść na cały dzień 5 kg buraków czy też 0,5kg salcesonu i nie rwę sobie włosów z głowy z tego powodu.Może jesteś przed @ i stąd taki apetyt?
18 grudnia 2017, 14:47
mnie się zdarza zjeść na cały dzień 5 kg buraków czy też 0,5kg salcesonu i nie rwę sobie włosów z głowy z tego powodu.Może jesteś przed @ i stąd taki apetyt?
5 kg buraków? :O Jak po tym funkcjonujesz? Nie boli cię żołądek?
18 grudnia 2017, 16:13
Może na co dzień jesz jednak trochę mniej niż spalasz i organizm się domaga.
18 grudnia 2017, 16:19
Może na co dzień jesz jednak trochę mniej niż spalasz i organizm się domaga.
18 grudnia 2017, 18:22
10K kcal to jakos nie moge w to uwierzyc, musialabys 10x po 1000 kcal zjesc albo 5x po 2000 kcal. Coś musialo sie w obliczeniak pokrecic.
No chyba ze to bylo 5K na dzien. To jeszcze jestem w stanie uwierzyć.
Edytowany przez Magdzior1985 18 grudnia 2017, 18:23
18 grudnia 2017, 18:42
No przecież napisała że zjadła 10tys w dwa dni.... Bez problemu da się tyle nabić przez cały dzień i nie musi to być McD. choć nie sądzę też by była to fura brokułów.. Jakby 5tys dziennie było jakimś mega trudnym wyczynem to nie było by tych stad ludzi odchudzających się często z 3 cyfrowej wagi ;) (Zwł. że jak człowiek dużo je to ma rozciągnięty żołądek a często nie odczuwa sygnału że jest syty póki go nie napcha dobrze..-to już abstrachując od tej sytuacji tylko dla przykładu że bez żadnego problemu można nawet na stosunkowo zdrowym jedzeniu zaliczyć masę kcal)
18 grudnia 2017, 19:29
Może zjadła górę awokado i paczkę orzechów :P
18 grudnia 2017, 20:27
5 kg buraków? :O Jak po tym funkcjonujesz? Nie boli cię żołądek?mnie się zdarza zjeść na cały dzień 5 kg buraków czy też 0,5kg salcesonu i nie rwę sobie włosów z głowy z tego powodu.Może jesteś przed @ i stąd taki apetyt?
no nie,bo jem je np przez pół dnia.Czasem lubię takie monotematyczne jedzenie. Jedyne co mi przeszkadza to wielki bęc i ciągłe ganianie do wc,dlatego nie żywię się tak na co dzień.