Temat: wiecej komplementow - dostajecie od facetow czy od kobiet?

Dostalam niedawno komplement od pewnej kobiety /bardzo ladnej, atrakcyjnej/, ze jestem piekna kobieta ;)) Od mojego meza slysze to regularnie /codziennie, a nawet po kilka razy dziennie/. Zas od innych nie. Zreszta nigdy nie bylam zasypywana komplementami /nawet gdy bylam mloda/. Owszem, slyszalam czasami, ze jestem ladna. Albo, ze brzydka nie jestem ;) 

A jak sie czuje sama ze soba? Zmeczona, zaniedbana, niewyspana wciaz... 

Ostatnio od byłego faceta dostałam wiadomość że wyglądam coraz piękniej. :-) nie ukrywam zrobiło mi się miło.

Najczęściej komplementują mnie obcy faceci. Chłopak trochę rzadziej. Komplementy od kobiet prawie w ogóle. 

słyszę bardzo często od mężczyzn natomiast od kobiet praktycznie wcale a sama praktycznie nikomu ich nie mówię oprócz rodziny 

U mnie przeważnie chodzi o wiek. Zawsze dostaje o dobrych parę lat mniej i ludzie sa szczerze zaskoczeni, gdy dowiaduja sie prawdy.Od kobiet, bo facetow nie interesuja takie bzdury. Od szefa, że jestem " na poziomie" w sensie, że trudno byłoby mnie zastąpić kimś innym, a pod tym pojęciem kryje się wiele aspektów : kultura osobista, odpowiedzialność, bycie godnym zaufania, zawsze można na mnie liczyc, nie sciemniam-zawsze jestem w pracy (chyba,że wydarzy się coś naprawdę wyjątkowego, co mi to uniemożliwi ).Zresztą w poprzednich miejscach pracy słyszałam to samo od kobiet-szefów. Kiedy chciałam zmienić pracę,  komplementem dla mnie była walka szefostwa o to bym została.

Jeśli chodzi o wygląd, to chyba włosy były najczestszym obiektem komplenentow a szczegolnie kolor wiekszosc mysli, ze farbowane.A od kiedy poznalam meza, to jeszcze oczy.

Codziennie dostaje komplementy of facetow 90 procent a 10 procent od kobiet bo inne to zazdrosne wiec nic milego nie mowia haha bo ich facet na mnie zerka i sie usmiecha ;))

Od facetów - bo mam więcej kolegów niż koleżanek :D

Kobiety zwracają uwagę na włosy i ubiór.

Mężczyźni na całokształt, na włosy. Dostaję sporo komplementów od mężczyzn, najwięcej od chłopaka :) On wręcz mnie nimi zasypuje. Nigdy nie czułam się tak piękna jak przy nim. 

Od kobiet, takich w przedziale wiekowym +70 (jeżeli chodzi o obcych, nie liczę męża, kuzynek i tak dalej). Najwięcej osób (tak bez rozróżnienia na płeć) komplementuje moje włosy (często w połączeniu z pytaniem czy to naturalny kolor) i wzrost (znaczy ja już tego nie traktuję jak komplementów słysząc to samo setny raz, ale wypowiadane z dobrą intencją).