Temat: prymitywne zaczepki ze strony mężczyzn.

Zastanawiam się, jak na nie reagujecie. Czym innym jest oczywiście miły męski komplement na ulicy, bo te chyba cieszą każdą z Nas. Czym innym jednak prymitywne, wulgarne, wieloznaczne hmm.. propozycje, na które nie wiadomo jak reagować. Ostatnio codziennie jestem celem takich tekstów. Gdy wychodzę gdzieś sama, idę do sklepu, pobiegać itp. Są słowa, zastępowanie mi drogi etc. Nie wiem jak sobie z tym radzić, szczególnie gdy wybieram się gdzieś sama, pod wieczór. Zaczynam odczuwać niechęć, bać się wychodzić samodzielnie w miejsca gdzie byłabym na nie narażona. Co robić? Odpyskować czasem aż strach, zbyć docinkiem czy żartem - jak wyżej. Nie reagować? - niejednokrotnie jeszcze bardziej nakręca to takiego delikwenta.
Jak sobie z tym radzicie?
Niestety nie każdy kurs samoobrony wychodzi poza sztampę. Trzeba szukać, bo zawsze lepiej próbować, niż nic nie robić.  :}
Życzę powodzenia.

(Ewentualnie możesz wziąć niechlubny przykład ze mnie i kupić sobie gaz pieprzowy ;) ).
Byłam kiedyś świadkiem sytuacji, gdy grupa młodych chłopaków krzyknęła do dziewczyny: "Ej, księżniczko! W którym zamku straszysz?" na co ona bez zawahania odpowiedziała " Na takim koniku i  tak tam nie zajedziesz" :D
Mi nikt nie sprzedaje dwuznacznych kawałków.
Częściej słyszę "ej, napierdol**my tego pedała" "To dziewczyna czy pedał bo nie wiem czy napier***" "jeb... pedzio" 
W sumie najgorzej było w Warszawie jak usłyszałam "Ej to pedał. Dorwijmy go" i ruszyli. 

Bywa to  straszne. Czasem mnie to po prostu bawi. 
Raz się rozpłakałam. 
A czasem pyskuję. 

 

na chamskie w miejscach publicznych odpowiadam przeważnie 'ogarnij się, chłopcze, jesteś wśród ludzi, a nie w dziczy, w której cię jak widać wychowano'. skuteczne.

na gwizdy i różne onomatopeje nie odpowiadam wcale, bo nie porozumiewam się w języku zwierząt, niestety.

kiedyś zdarzyło mi się, że facet zwolnił za mną samochód, po krótkiej chwili wyprzedził, zatrzymał się i przywołał ręką. myślałam, że chce zapytać o jakąś ulicę, więc podeszłam, wtedy on poprosił o mój nr. ja w szoku 'co??? nie ma mowy!', a on 'eh... szkoda, bo chciałem ci powiedzieć, że masz zajebiście seksowny tyłek'. myślałam, że padnę i po prostu skrzywiłam się, mina 'wtf' i odeszłam. odjeżdżając powoli jeszcze raz zapytał, czy na pewno nie dam mu nr. krzyknęłam 'nie!!!!!!' to w końcu pojechał. byłam przestraszona nie tylko, że mi coś zrobi, ale w ogóle jak można być tak bezczelnym.

 

scarecrow niby czemu kobietę nazywają pedałem??? wtf?

nie chcę mówić że mam męską urodę. Bo to nie prawda. Z twarzy wyglądam jak dziewczyna. 100%.
Lecz wyraźna broda, burza czarnych falowanych włosów [każdy kosmyk w inną strone]. Jestem dość drobna - nie mam bioder specjalnie. i takie tam. 
Znajomi mówią, że wyglądam jak dobrze ubrany łobuz.
coś w stylu stereotypowych  chłopaczków na lookbook.nu.

Chodzę w damskich ciuchach, ale w wiekszosci są to wąskie opuszczczone spodnie, marynarki, koszule. i takie tam.


Bez kitu ja mam tak ż ejak widz etakie zagrożenie to np się krzywie :P jakbym miała np skurcz mięsni twary albo robie odrażającą minę. :P generalnie staram się wyglądać nieatrakcyjnie albo psychicznie :)
Scarecrow brak mi słów. Ja też niestety częściej spotykam się z agresywnymi komentarzami niźli z dwuznacznymi (jeżeli już, to padają zwykle od starszawych pijaczków albo robotników), ale ja to rozumiem w pewnym sensie. Natomiast, żeby na dziewczynę tak wołać...szkoda słów.

Kamaelka a byłaś kiedyś na treningu kravki? :)

rozumiem, że zachwalasz, bo naprawdę można się wiele nauczyć, ale trzeba zaznaczyć, że aby móc chodzić na treningi...nawet w grupie początkującej i tak trzeba mieć NAPRAWDĘ dobrą kondycję.
Wycisk jest masakryczny...
Pasek wagi
Ironiczny tekst albo po prostu strzał w twarz albo kop w jaja;P

Oni właśnie nie oczekują odpowiedzi, powiedz takiemu cokolwiek to już będzie zmieszany, musisz pokazać że masz go gdzieś.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.