- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 października 2017, 23:18
Mam nadzieję, że są tu na forum osoby, które podzielają moją wielką pasję, jaką jest uprawianie ogrodu. Zapraszam do wymiany doświadczeń tu na forum lub w zamkniętej grupie osoby, które poświęcają czas na wyhodowanie własnych warzyw czy owoców. Chętnie porozmawiam o tym, jak zabezpieczyć rośliny na zimę a potem przygotować się do nowego sezonu. Jestem ciekawa co planujecie zasiać wiosną, jak przetwarzacie zbiory.
A może podsuniecie mi pomysł co zrobić z cukinią, dynią, marchewką i burakami, żeby wiosną podać niemowlakowi w ramach rozszerzania diety te warzywa z własnej działki?
25 października 2017, 21:06
Matylda mi właśnie chodzi o coś co przezimuje na dworze i będzie cały czas "zielone". O chryzantemach myślałam ale muszę poszukać odmiany które są mrozoodporne bo te co sprzedają przy cmentarzach się nie nadają.
Ja ostatnio urwałam u teściowej suchy kwiat dali i wsadziłam od razu w ziemię, jak wyjdzie to wyjdzie jak nie to nie. Kupiłam cynie daliowe i wysieję na przyszły rok.
Chrzan też mam, tylko uważaj bo on tez lubi się mocno rozrastać. Mi pierwszy rok koper tez nie chciał rosnąć za bardzo a w tym roku jak szalony. Miałam tyle, że mam pomrożony jakby co + pozbierałam sobie nasiona i będę mogła wysiać na przyszły rok. Pierwszy już sieję w kwietniu zeby mieć do ogórków, potem w lipcu - sierpień a nawet wrzesień żeby zrobić sobie zapasy na zimę.
25 października 2017, 21:26
Akurat chrzan mam poza ogródkiem. Na takim wąskim pasie ziemi przylegającym do alejki.Mam go utrzymywać w porządku, więc, żeby nie plewić coś tam trzeba zasiać lub zasadzić. W tym roku znajomy posadził sobie tam ziemniaki a na pozostałej części daliśmy krzew pigwowca, 3 krzaki cukinii, dwie oberżyny, właśnie chrzan i ... żywokost. Ten ostatni po obejrzeniu filmików pana Adolfa Kudlińskiego o polskich ziołach. Szukaliśmy tego i w końcu znaleźliśmy i to w naszym miasteczku:) Potem łopata, torf, gnojówka i mamy swój żywokost.
26 października 2017, 21:33
Te hybrydowe dalie raczej nie wiążą nasion..a nawet jakby jakimś cudem takowe się zapyliły to wyszły by różne rzeczy, wcale nie ta odmiana. Rozmnaża się z podziału karpy.
Zimozielone do donicy to pozostają ci tylko miniaturowe iglaki czy bukszpan.Rośliny w donicach wymagają dużo opieki-trzeba dużo solidniej ocieplić taką donicę na zimę przy wszystkich tych skokach temperatur i odwilżach podlewac je delikatnie żeby nie zaschły i chronić przez mocnym słońcem czy wiatrami które jeszcze zwiększały by transpirację z igieł co przy tak małej bryle korzeniowej często kończy się brzydkim podsychaniem i brązowieniem części gałęzi.
Kwitnące jesienią ładne są marcinki-ale do donicy trzeba by szukać niskiej odmiany-no i zimą to całkiem nie sa ozdobne bo wycina się do samej ziemi pędy.
26 października 2017, 22:15
Pewnie masz rację, bo nie widzę tam nasion, ale będę próbować. Niestety nie znam nazwy tej odmiany i nie jestem w stanie uzyskać sadzonki. Wklejam zdjęcie podobnych kwiatów:
Z tym, że tamte miały środki różowe i białe końcówki płatków.
29 października 2017, 13:56
Mi wyszarpało folię z zatrzasków, ale już poprawiłam. No i kawałek dachu zerwało z altanki. Będzie w końcu pretekst do wymiany na wiosnę. No i przestało już wiać. Super:)
Liliana - jeśli warzywa korzeniowe mają przyrost liści a korzeni minimalny, to o czym to świadczy?
29 października 2017, 15:32
Zbyt gęsto posiane. Następnym razem przerwij tzn zostaw te silniejsze większe rośliny a te mniejsze słabsze wyrwij. Wtedy burak marchew czy pietruszką będzie mieć miejsce żeby w korzeń rosnąć i nie będą się dusić jedno przy drugim.
U mnie niestety nadal wieje tak, że głowę urywa ale do wieczora ma się uspokoić.
Muszę pochować pelargonie bo szkoda mi żeby przemarzły a zapowiadają przymrozki.
Co macie na altanie w daszek? Kurcze ostatnim razem jak ta wiało to byliśmy bez prądu ponad dwie doby. Pół zamrażarki żarcia wywaliłam. To samo z lodówki. Dlatego jak widzę, że teraz tak wieje to mnie trzęsie aż.
Edytowany przez liliana200 29 października 2017, 15:33
29 października 2017, 17:05
Przestało wiać koło 13-14. Przymrozek u mnie chyba też będzie. Dziś, jutro i 8 listopada. Niedobrze, bo ja zostawiłam w warzywniaku wszystko: marchew, pietruszkę, pory, buraki. W tunelu jeszcze mam sałatę i rzodkiewkę, ale te już spisałam na straty. Ta rzodkiewka i wiosną urosła w liście. Może to taka odmiana? Bo tym razem starałam się zasiać rzadko.
Daszek na altanie jest stary jak świat i zniszczony. Nie potrafię Ci powiedzieć z czego jest zrobiony. Mieliśmy wymieniać w tym roku, ale uznaliśmy że ważniejsza jest ziemia. Zresztą z altany nie korzystamy i chyba nie będziemy. Nie został rozebrany tylko dlatego,że ma sporą powierzchnię i zbiera wiele deszczówki. W przyszłym roku coś będzie trzeba z nim zrobić, ale najpierw musimy się dowiedzieć czy mamy większy areał czy nie:)
30 października 2017, 16:57
U nas dalej wieje, zimno jak licho... też mam jeszcze parę rzeczy w warzywniku ale 0C nie zaszkodzi im. A pory to w ogóle nawet po przymrozkach zbierają....
Rzodkiewka może ci nie wiązać zgrubień bo w tunelu ma za ciepło i za sucho- ona potrzebuje mnóstwo wody...