- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 października 2017, 23:18
Mam nadzieję, że są tu na forum osoby, które podzielają moją wielką pasję, jaką jest uprawianie ogrodu. Zapraszam do wymiany doświadczeń tu na forum lub w zamkniętej grupie osoby, które poświęcają czas na wyhodowanie własnych warzyw czy owoców. Chętnie porozmawiam o tym, jak zabezpieczyć rośliny na zimę a potem przygotować się do nowego sezonu. Jestem ciekawa co planujecie zasiać wiosną, jak przetwarzacie zbiory.
A może podsuniecie mi pomysł co zrobić z cukinią, dynią, marchewką i burakami, żeby wiosną podać niemowlakowi w ramach rozszerzania diety te warzywa z własnej działki?
8 lutego 2019, 11:01
Wygląda podobnie do tego co miałam lata temu(był prostokątny) no ale efekt był delikatnie mówiąc niezadowalający(nawet wsadzony w czyste wapno podawał podobne wartości jak wepchnięty w ziemię ;) ) i szybko wywaliłam. Ale może teraz robią wrażliwsze czujniki. To tylko ph. mnie zdecydowanie potrzebna pełniejsza analiza gleby żeby zobaczyć jakich pierwiastków są niedobory, bo że jest już zakwaszona to wiem po tym jakie rosliny na niej samoistnie wyrastają ;) (no i po tym że większość gleb u nas jest zakwaszonych tylko w różnym stopniu)-chciała bym w tym roku bardziej z głową nawożenie zrobić-a nie na oko....a co z tego wyjdzie to się okaże bo z reg wcześniej sypię nawozy niż jest możliwość pobierania próbki z przekroju gleby w głąb(łąki się nawozi wcześnie). A to chętnie jeszcze te dwie odmiany wypróbuję :) Za papryczki musze podziękować bo boję się że nie posadze i tak wszystkiego ;) właśnie mąż dzwonił że w końcu mu kolega dowiózł te czeskie nasionka (przy okazji klnąc na mnie że za 160zł to było by tyle papryki ze sklepu-bez pracy- ze bym nie przejadła-hahaha.....no ale nie takiej :) cóż- to tylko u nas nasiona są za grosze). I ja podobnie z pomidorami- uznałam ze sadzę choćby nie wiem co tylko pół szklarni- na drugie pół papryka, ogórki- jako że melony i arbuzy świetnie sobie w gruncie radziły na matach to już nie wrócą pod osłonę. Nie mogę znaleźć nasion papryki wężowej słodkiej...no wiem ze zbierałam-fajnie w gruncie owocowała i kicha- nie wiem gdzie mi je wcięło! Śmieszna taka papryka czerwona w jasniejsze w pręgi poziome gęste że na skórce wzór powstaje, słodka-więc bardzo fajnie to wygląda po zamarynowaniu(do tego większość moich zużyłam). Zapomniałam ci o tym melonie....ehh, spróbuję jakoś rozkleić ten firmowy klej kartonowej koperty żeby ci dorzucić.
8 lutego 2019, 11:05
Melona? Nie rozklejaj. Co ja zrobię z melonem? Mam jeszcze snow leopard i kiepsko mi ostatnio rósł.
Edytowany przez Matylda111 8 lutego 2019, 11:12
8 lutego 2019, 11:29
Uff, dobra to nie rozklejam ;) Snow leoparda spróbuj w folii...i koniecznie w pionie-na podporze- on potrzebuje dużo ciepła i słońca- mnie na ziemi się nie udaje-ja podporze-jak najbardziej...chyba jest mu po prostu cieplej niż nocami przy gruncie albo mocniej się nagrzewają owocki? Nie wiem, niemniej tak jak i balsamka i luffa- pion,pion i jeszcze raz pion ;)
8 lutego 2019, 16:16
Moje rozsady melonów z kwietnia nie przetrwały. Z wysianych później wyszła jedna i posadziłam roślinkę wśród dyń i arbuzów na macie. Urósł na niej owoc wielkości średniego jabłka. Także ten... Muszę się poprawić:)
Dałaś mi do myślenia z tym urządzeniem. W sumie, to z jego 4 funkcji trzy i tak są zbędne. Będę jeszcze rozmawiała z mężem czy my tego na prawdę potrzebujemy? Z tego typu urządzeń to i tak jest najlepsze na rynku. Ale czy wystarczająco dobre?
Przeglądam ofertę nasion i zastanawiam się nad dymką do sadzenia wiosennego. W tym sklepie mają cebulę białą, żółtą i czerwoną. Bez nazwy. Trochę to dziwne. Zastanawiam się nad białą i czerwoną.Żółtą dokupię sobie w sklepie. Myślę też nad pietruszką. Kupiłam znowu berlińską atu w ofercie obiecują duże korzenie, niezawodne plonowanie, zero ordzawień...A tak serio, to może pietruszkę wczesną cukrową do wykorzystania już latem?
8 lutego 2019, 22:52
Jeśli u was takie badania kosztują tyle co u nas-czyli między 18 a 70parę zł za próbkę (zależnie jak bogaty jest profil czy włącznie z jakimiś mikroelementami,pierdółkami i nawet planem nawozowym) to czasem się nie opłaci kupić zawodnego urządzenia które użyje się raz w roku a zawala miejsce..
Na mojej ziemi pietruszka zwyczajnie nie wychodzi...za to dobrze rośnie pasternak- a ja go uwielbiam :) tylko nie wiem dlaczego u nas nasion nie mogę wyszukać..znów przyjdzie sprowadzać z Ebaya.. Melony itp. pamiętaj że masę wody potrzebują..... :)
8 lutego 2019, 23:12
Nie sprawdzałam nawet ile to kosztuje w De i gdzie takie badania robić, bo ja nie mam ziemi w jednym kawałku jednolicie nawożonej. U mnie trzeba by pobrać próbki z 10 lub więcej miejsc,żeby się zorientować czego ziemia potrzebuje. A to ustrojstwo pod tym względem bardziej by nam pasowało. Jednakowoż cały czas mam wrażenie, że mój to tylko chce się tym pobawić.Jeszcze nie zrobiłam zamówienia i cały czas się waham...
Pietruszkę chyba dokupię wczesną cukrową, żeby posiać trochę do bieżącego użytku. Pasternak mamy, nawet dał bardzo obfity plon, ale jednak pietruszki nie zastąpi. Dla mnie jest za słodki i traktuję go raczej na równi z marchewką. Poza tym mój chyba za długo rósł, bo częściowo zdrewniały mu korzenie. Nasion pasternaku nie możesz kupić? W internecie czy stacjonarnie?
10 lutego 2019, 22:46
Stacjonarnie w sensie nasion kwalifikowanych ;) A nie poszedł ci w kwiatostany? bo wtedy drewnieje.. albo jak jest b.mało wody.Ja wykopywałam bardzo póżną jesienią,tak jak buraczki zbieram, marchew, cebulę na przechowywanie... Widziałam już ładną dymkę u nas ale niestety jest ograniczony wybór odmian.. chyba sobie dokupię szalotki- bo ma rewelacyjny szczypior cały sezon.chciała bym kupic cukrowa- ale tej są tylko nasiona a z nasion to mnie tylko szalotki rosną znośnie, takie normalne cebule nie zdążają mi w sezon urosnąć od nasienia do dużej bulwy..
11 lutego 2019, 10:29
Oferta nasion w sklepach powinna już być zaktualizowana. Może po prostu pasternak nie jest zbyt popularny i wolą sprowadzić raczej marchew lub pietruszkę? Mój pasternak miał zdrewnienie wokół tego wewnętrznego korzenia i raczej w dolnej części. Na pewno nie zakwitła żadna z roślin. Kwiatostany miałam tylko na jednym buraczku, jednej marchewce, kilku cebulach i czosnku. Nie było też chyba sucho, bo dosyć dużo podlewaliśmy, szczególnie od czerwca do sierpnia. To chyba był poważny błąd, że zaczęliśmy tak późno a przecież i maj i kwiecień były ciepłe a rośliny wtedy właśnie startują.
A z nasionami cebuli to nie jest tak, ze w jednym roku rosną niewielkie cebulki a w kolejnym sadzi się je jako dymkę? Próbowałam w ubiegłym roku, ale z nasion nic nie wyrosło.
Liandro przy areale jaki masz, pewnie się tym nie zajmujesz, ale słyszałaś o tym, że pod winoroślą warto wysiewać fasolkę szparagową, groszek, łubin czy koniczynę? Natomiast malinom służy krwawnik, czosnek, cebula, melisa i nagietki? Najlepszy blog z wpisami o allelopatii to ten.
11 lutego 2019, 20:23
No właśnie nie wiem...bo szalotkę uprawiam z nasion (dopiero w ub roku pierwszy raz udało mi się kupić dymkę szalotki...) i zawsze z tych nasionek zbierałam ładne szalotki na jesień-piękne kępy cebulek były...A skoro w ogóle nie ma dymki cukrowej to wychodziło by że powinna się zebrać z nasion w sezon- to samo jest też na opakowaniu nasion-termin siewu i zbioru w tym samym roku (przy dwuletnich- jak np. czosnek jest wyraźnie napisane że zbiór w kolejnym sezonie wegetacyjnym.Chciała bym też kupić cebulę piętrową- to stare warzywo-wiadomo- tylko u kolekcjonerów dostępne, musze poszukać gdzieś na grupach.
Roztopy- śnieg jeszcze jest ale błoto płynie gdzie się da-jak tak potrzyma to będę mogła sobie nakopać topinamburu do sałatek-niemal nic jesienią nie wykopałam taka byłam zaganiana aż do grudnia...
Tak, słyszałam-generalnie ja nic nie sieję "jednogatunkowo" bo tak wyniosłam jeszcze z ogródka babci- która na działce zawsze sadziła rządkami-np.rządek cebuli przy niej rządek fasolki, rządek groszku-rządek marchwi, buraczki, sałata,rzodkiewka-jako kępki na brzegach grządek itp. itd. Zawsze rośliny które startują póżno lub są na póżny zbiór przeplatane roślinami szybko kiełkującymi będącymi znacznikiem(np. koperek na zmianę z pietruszką która długo kiełkuje i długo jest malutka) a potem będące szybko całkowicie wyrwane i robiące miejsce dla rozrastającego się warzywa póżnego. Pod winoroślą akurat mam włókninę i żwir ;) bo winorośle tnę na sznury i są uprawiane od lat przy drutach.Od paru lat tam gdzie rosną jest tylko jagodnik-borówki,jagody kamczackie,żurawina,truskawki, poziomki... a warzywa zostały przeniesione na pole, żeby to otoczenie domu wpisywało się bardziej w ogród ozdobny, po drugiej stronie sznurów winorośli przy dwóch są szparagi, przy reszcie rabatka ozdobna z różami,irysami, liliowcami i dosadzanymi rocznymi rabatówkami(aksamitki, petunie, goździki) oraz cebulkami zimowitów gdzieniegdzie..
12 lutego 2019, 00:27
Nie mam pojęcia o co chodzi z cebulą. W ubiegłym roku wysiałam całe opakowanie sochaczewskiej. nie powiem,bo wschodziła ładnie,ale potem gdzieś zginęła. Nie mam zatem ani jednej najmniejszej choćby cebuli.Jedyne co mi wychodzi, to cebula z dymki (ostatnio i to kiepsko)oraz siedmiolatka. Nie mam pojęcia co to jest cebula piętrowa. Z ciekawostek to mam tylko tzw cebulę polską. Jest bardzo drobna, jak dymka. W sezonie wydaje szczypior i dzieli się na kilka do kilkunastu małych cebul. Pewnie ma swoją nazwę, ale ja znam tylko tę zwyczajową. Dostałam ją 3 lata temu od jakiejś cioci - siódma woda po kisielu i stąd nie znam jej nazwy. Ale ta piętrowa to chyba jednak coś innego, bo moja nie jest czerwona i nie wytwarza kwiatostanu.
Śniegu u nas od wczoraj nie ma. Stopniał. Od południa padał deszcz. A rano mąż rozrzucił 150 kilogramów wapna nawozowego z magnezem. Pewnie nie zrobił za dobrze,ale czekanie na suchą i bezwietrzną pogodę mogłoby się skończyć wapnowaniem jesienią. Co mogłam to przegrabiłam. O przekopaniu nie było mowy, bo mały ssak nie pozwala.Ale i tak lepiej chyba zrobić taką prowizorkę niż kolejny rok czekać. Poza tym lepsze to niż wapno z Obi.
Zrobiłam dzisiaj plan nasadzeń. Nie mam umiejętności dobierania gatunków tak, by następowały po sobie zgodnie z nauką. Przyjęłam zasadę, żeby nic nie rosło w tym samym miejscu rok po roku i żeby nie sadzić obok siebie największych antagonistów. Na razie to musi wystarczyć. Będę też starała się wspomóc wzrost niektórych gatunków zgodnie z zaleceniami allelopati. Ale też na razie bez wielkiej spiny. Na pewno pójdzie mi dużo szczypiorku, nasturcji i nagietka. Chcę też posadzić czosnek i cebulę w kilku miejscach i obydwu ogródkach,żeby przetestować co jej nie pasuje. Podobnie z pietruszką i ziołami.
Ale oczywiście w tym temacie jestem całkowicie zielona. Wiem,że bazylię warto posiać w pomidory a koper w ogórki. Na stałym miejscu mam szałwię i lubczyk, oraz miętę. A tera muszę wysiać i posadzić lebiodkę, majeranek, tymianek, cząber, estragon i rozmaryn. Tylko muszę rozszyfrować jakie mają wymagania i rokowania. Estragon chyba trzeba wysiać osobno, bo jest ekspansywny. Reszty, poza rozmarynem nie znam...