- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 października 2017, 23:18
Mam nadzieję, że są tu na forum osoby, które podzielają moją wielką pasję, jaką jest uprawianie ogrodu. Zapraszam do wymiany doświadczeń tu na forum lub w zamkniętej grupie osoby, które poświęcają czas na wyhodowanie własnych warzyw czy owoców. Chętnie porozmawiam o tym, jak zabezpieczyć rośliny na zimę a potem przygotować się do nowego sezonu. Jestem ciekawa co planujecie zasiać wiosną, jak przetwarzacie zbiory.
A może podsuniecie mi pomysł co zrobić z cukinią, dynią, marchewką i burakami, żeby wiosną podać niemowlakowi w ramach rozszerzania diety te warzywa z własnej działki?
19 listopada 2018, 16:56
Faktycznie.Zdjęcia nie zamieściłam. Słabo ostatnio jestem zorganizowana. Mam wrażenie, że zima zaskoczyła mnie jak drogowców.
Hortensja nadal stoi w doniczce, w warzywniaku jeszcze trochę warzyw zostało. Altanki nie wysprzątane.
20 listopada 2018, 18:37
To nie lawsonia- która jest krzewinką i ma kuliste owoce... a tu ja byk widać na końcu strąki... to jakiś chwast- nie znam nazwy ale mam go w ogrodzie, rozsiewa się mimo wszystko ;)
22 listopada 2018, 15:17
Hmm... Ale to nie są strąki, tylko łodyżki, na których były dość duże fioletowe kwiatki. Nic to, zimy to w altanie raczej nie przetrwa a ja wolę zabrać krzak granatu niż to coś.
U nas już mróz na całego. Nie chce mi się z domu wychodzić.Jakiś smętny nastrój mnie ogarnia. Zwłaszcza, że tydzień temu wycieli mi spod okien ogromnego świerka, żeby zrobić z niego drzewko bożonarodzeniowe. Zostały jeszcze dwa i ich los też jest przypieczętowany. Ładniejszy pójdzie na rynek za rok a ten stojący przed oknem mojej sypialni - trochę wyłysiały i koślawy - pójdzie pod piłę. Doła mam strasznego, bo widok z okna jak w górskiej chatce a za 360 dni będzie pusto:(
22 listopada 2018, 23:29
Zgadza się- u mnie też ma fioletowe kwiatki to coś- uznaję go za chwast bo się wszędzie sieje ;) w trawniku zostawiam.
o taki prawda? http://rosliny.urzadzamy.pl/baza-roslin/byliny/wieczornik-damski,5_1673/
Hmmm na szczęście ja nie musze nic wycinać- co prawda pod oknem nie mam świerków tylko ambrowca i magnolie ale mimo wszystko lubię ten gąszcz zieleni :) U nas też zimno-nie bardzo mogę się przestawić-na myśl o bieganiu z psem po polach otrząsa mnie...Zrobiłam dżemik z dyni i pomarańczy- całkiem fajne wyszło :) Może jeszcze dorobię bo dyń od groma mam.... W przyszłym tyg ma trochę odpuścić temp. to może uda mi się oczyścić szklarnię pomidorową bo sajgon tam straszliwy...
Edytowany przez 22 listopada 2018, 23:31
26 listopada 2018, 14:34
No nie jest to ten wieczornik, bo kwiaty były drobniutkie i blade jak u maciejki. W tych doniczkach wysiewałam jedynie lebiodkę, cząber i tymianek oraz lawsonię. Zioła wykluczam, jak wygląda lawsonia nie mam pojęcia, więc to na pewno musi być jakiś badyl. A nigdy nie widziałam nic podobnego u siebie.
Kończą mi się zapasy pomidorów, powoli ubywa papryki. W warzywniku została tylko pietruszka i pory. Muszę się pochwalić, że marchew wyszła w tym roku wyśmienicie. Obok wielu drobnych roślinek były też okazy liczące po 30 centymetrów. Połowa selerów wyglądała dość przyzwoicie. W weekend mąż zrobił ostatnie prace porządkowe w ogródku. Zdjął folię z drugiego tunelu i pochował wszystkie rzeczy, które dało się przenieść pod dach. Na ziemi zostawiliśmy trochę wyrwanych roślin. Wiosną przekopiemy -mam nadzieję podgnite szczątki. Nie przekopywaliśmy ziemi, bo do końca łudziłam się, że będziemy ziemię wapnować. A potem zrobiło się już za zimno i wapna nie mieliśmy skąd kupić. Przekompostowany obornik z wiosny damy na grządki w marcu. A wapnowanie zrobimy za rok.
Jestem zadowolona z tego sezonu. Ogrodzenie naprawione, maliny i agrest przesadzone. Zmarnowały nam się dwa krzaki białych porzeczek, ale nie wiem czy kupować następne, bo wielką fanką nie jestem. Może lepiej dosadzić czerwone?
Liandro -nie będę już w tym roku odświeżać wątku z przetworami i tu Ci muszę coś napisać - przepis na marynowane papryczki chili - zachwycił mojego męża i to dosłownie. W przyszłym sezonie zwiększamy areał papryczek.:)
Dzięki:)
26 listopada 2018, 23:39
No ja ciągle mam nadzieję na wapnowanie ;) bo ziemia jest miękka a z wapnem nie ma jakiś ograniczeń jak z nawozami ..tylko czasu mi nieziemsko brakuje na ogród... U mnie selery naciowe fajnie w tym roku obrodziły, teraz za to jest piękna cykoria różowa- całe lato była zielona, a teraz zimno i bez żadnego bielenia itp. są fajne młode zwarte listeczki- letnie, wielkie, umarły i zrobiły miejsce takim jak sklepowe ;) więc mogę skubać regularnie. Topinambur też jest piękny- już regularnie gości w sałatkach i surówkach-jak patrze jakie odpady są w sklepach- jak orzeszki dosłownie i to za kupę kasy- to naprawdę się łapię za głowę- jak można takie coś oferować? Ja takich bym nawet do sadzenia nie użyła.. No to się ogromnie cieszę że papryczki smakują :) mnie tyle ich wyrosło że sporo zostało na krzakach- nie byłam w stanie przerobić.... Za to w tym roku zamówiłam sobie trochę nowych z Czech od kolekcjonera (ma ponad 200 odmian ostrych!) tak że areał się pewnie nie zmniejszy-tylko będzie po krzaczku różnych...
10 grudnia 2018, 08:10
Dziewczyny, co zrobić ze storczykiem, którego łodyga i korzenie wyglądają wzorcowo a liście są wiecznie zwiędnięte, wysuszone?
Liandro jak przechowujesz nasiona do wiosny?
10 grudnia 2018, 22:22
O jakim storczyku mówisz? dendrobium? (bo łodygi...)- nie może być idealnie z dołem jeśli główny organ do fotosyntezy jest zwiędnięty...czyli albo korzenie wilgoci wcale nie pobierają albo tej wody ciągle brakuje... Jeśli ma prawidłowe podłoże, regularnie wilgotne to zraszaj-stare liście mogą się nie napić ale powinny przynajmniej wyrosnąć nowe...Jeśli to się długo utrzymuje to nie jest to efekt jednorazowego przewiania czy przesuszenia bo dawno powinien był się ponownie napić...Możesz też prysnąć biostymulatorem jakimś(są różne na rynku) redukującym stres,pomoże mu się pozbierać ale i tak trzeba zaradzić przyczynie odwodnienia liści.
A zwyczajnie, w torebkach albo pudełeczkach :) W ciepłym suchym miejscu.
13 grudnia 2018, 09:18
Dziewczyny jakie macie ogrodzenia przy swoich ogródkach? Mianowicie mam działkę, niedawno zaczełam budować dom, od wiosny zaczynamy wykańczać jednak chciałąbym dodatkowo go ogrodzić bo działka jest ogrodzona mało elegancką siatką. Biorę pod uwagę dwie opcje
Ogrodzenie drewniane- ale obawiam sie trochę tego, ze trzeba będzie je często odnawiać
Ogrodzenie kute - cenowo dość drogie
Jakie macie? A moze jeszcze jakies inne doradzicie?
13 grudnia 2018, 23:51
Drewniane miałam-no niestety co roku szorowanie glonków i odmalowywanie drewnochronem (porostów nie było pierwsze może ze 2 lata, potem już tyle że konieczne było co roku malowanie)-no ale może być ładne ;) Obecnie mam siatkę+żywopłot, bo taka była wtedy możliwość, teraz gdybym zmieniała kupiła bym panele ogrodzeniowe- takie te druciane, ocynkowane-sztywne, mam od tyłu ogrodu i są super bezobsługowe i estetyczne. Kute niestety są dla mnie za drogie przy takiej powierzchni płotu... Gdybym tylko na estetykę patrzyła to najbardziej podoba mi się połączenie kamienia z drewnem i gdybym miała kasę zrobiła bym słupy i podmurówkę z ładnego kamienia lub gabionów a wypełnienie z drewna...