Temat: ogródkowe pogaduszki

Mam nadzieję,  że są tu na forum osoby, które podzielają moją wielką pasję, jaką jest uprawianie ogrodu. Zapraszam do wymiany doświadczeń tu na forum lub w zamkniętej grupie osoby, które poświęcają czas na wyhodowanie własnych warzyw czy owoców. Chętnie porozmawiam o tym, jak zabezpieczyć rośliny na zimę a potem przygotować się do nowego sezonu. Jestem ciekawa co planujecie zasiać wiosną, jak przetwarzacie zbiory.

A może podsuniecie mi pomysł co zrobić z cukinią, dynią, marchewką i burakami, żeby wiosną podać niemowlakowi w ramach rozszerzania diety te warzywa z własnej działki? 

Jaaa bym bardzo chciała ! xD z tym, że pojęcia mam 0 i nawet dyni nie udało mi się wyhodować :D Więc chętnie poczytam.

P.S. całkiem nieźle idzie mi natomiast sadzenie ziół:D

Matylda111-no w sumie to jeszcze nie posadziłam tej borówki ale tam mam dwie :), co do pigwy-tak to pigwa gruszkowa a konfiturę robiłam (jak wszystko) na oko: obrałam, pokroiłam i dusiłam ze szklanką wody aż zmiękła, potem dodałam cukier i trochę soku z cytryny. Nie dorobiłam się jeszcze wagi kuchennej (niedawna przeprowadzka) ale miałam ok. 10 niewielkich owoców i w rezultacie wyszły mi 3 niewielkie słoiki, które potem pasteryzowałam ok. 20 min. Szukając przepisu spotkałam się też z zasypywaniem owoców cukrem ale wybrałam szybszą metodę. No ale tak jak wspominałam raczkuję w tej dyscyplinie :)

Createmyself - ja nie mam pigwy, tylko pigwowca. Owoce kroję drobno i zasypuję cukrem. Już na drugi dzień mam sporo soku do herbaty. Dla mnie to jest jeden z zapachów i smaków jesieni i świąt. Uwielbiam.

Dużasyrenka - a próbowałaś wysiać dynię? Nie urosła, czy wcale nie wzeszła?

Jakie zioła uprawiasz? Na działce czy w doniczce?

Marchew, ziemniaki, pietruszkę, seler i buraki przechowuję w kopcu, wytrzymają do wiosny. Jeszcze mi została do wykopania marchewka która była siana trochę później niż pierwsza ( pierwsza koniec marca - początek kwietnia, druga - początek czerwca ), świetnie mi rośnie jarmuż, 3 raz mam młode liście, koper. Wrto posiać szczypiorek siedmiolatkę - będzie od wczesnej wiosny po teraz - bynamniej u mnie rośnie. Mam szklarnię z pomidorami - pogoda jest to i do teraz zbieram. Ogórki nie lubią być sadzone na miejscu ze świeżym obornikiem a ziemię niestety raz chociaż warto nawieść i przekopać z obornikiem. Cebulę i czosnek przechowuję w garażu bo tam mam taką optymalną temperaturę że mi wszystko przetrwa. Z cukinii robiłam cukinię o smaku a'la ananas, dobra do sałatek a dynię mroziłam i gotowałam zupę dyniową na słodko. Przetwory - buraczki z papryką i cebulą, kiszone ogórki, sałatka z ogórków, różne drzemy, kompoty. no trochę tego mam. Do tego mam ogród z kwiatami,tam mogła bym siedzieć godzinami. Mam już posprzątane na zimę, cebulki niektórych kwiatów wykopane a niektóre przycięte.

Pasek wagi

Liliana - ja sobie dałam spokój z jarmużem, bo wiecznie mszyce się w nim lęgły. Szpinak też mi wrąbały. Ja niestety mam dużo mrówek i one sobie te mszyce hodują. Zniszczyły mi jeszcze w tym roku lubczyk i rabarbar:(

Siedmiolatkę w tym roku posiałam, na szczypiorek także tzw polską cebulę czy swoją - różnie się ją nazywa. 

Szklarni nie mam tylko tunel foliowy. W tym roku było multum pomidorów, papryka i ogórki wężowe. Ostatnie zebrałam w ubiegłym tygodniu. Teraz czekam na rzodkiewkę i sałatę spod folii, ale nie wiem czy zdąży urosnąć. 

Na mszyce żeby nie pryskać żadną chemią wystarczy rozrobić wodę z mydłem lub dodać płynu do mycia naczyń i pryskać. Powinna zniknąć. Ja tak pryskałam róże.

Na mrówki to tylko proszek. U mnie w tym roku plaga ślimaków tych bez skorupek. zeżarły mi sałatę lodową. Natkę pietruszki nornica mi korzeń zeżarła. 

Pasek wagi

Wypróbuję tę wodę z mydłem, bo bardzo lubię jarmuż. Muszę go sobie dopisać do wiosennej listy zakupów.

Jakie kwiaty uprawiasz w ogrodzie? Co roku te same, czy eksperymentujesz?

Ja mam w warzywniaku dużo aksamitek, nasturcji i nagietków. Z wiadomych względów.

A nad ogrodem jeszcze się zastanawiam.

Matylda111 napisał(a):

Ja mam w warzywniaku dużo aksamitek, nasturcji i nagietków. Z wiadomych względów.

wiadomych? mi te kwiaty nic nie mówią :P
jedynie nagietek... u mnie w domu się z niego maści i nalewki robi, ostatnio doszła jeżówka purpurowa - też na cele lecznicze, herbatki i nalewkę

Mam krzaki typu pięciornik tawuły, bukszpan rododendron, żylistek, migdałek. Kwiaty różne - hortensje, camelie, dalie, piwonie, goździk brodaty i te zwykłe, iksje, tulipanow chyba z 5 rodzajów, lilie tak samo i ta drzewiastą też mam.trawy ozdobne.z 10 rodzajów róż.camlie japońska , 8 rodzajów Tui - 300sztuk, drzewka owocowe. I pewnie coś jeszcze o czy zapomniałam haha. Miałam wisterie jeszcze ale coś o ja zezarla od korzeni i mi uschła. Aaa mam jeszcze turki, clementisa, lilaki, berberysa i magnolie, frezje, zlotlina japońskiego, astry miniaturki marciny. O matko a ja jeszcze chce sadzic.

Czasami coś wysieje i patrze czy wyjdzie i czy mi się spodoba.

Miałam jeszcze begonie tygrysia ale mi padła. Lawenda jeszcze rośnie i pachnie.

Pasek wagi

Aaa no i jezowke też mam, przywiozłam sobie z pola od faceta co ja uprawia w celach leczniczych. A ja koło nich jeżdżę rowerem

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.