Temat: 25 lat a długie studia

Czy uważacie, że rozpoczęcie medycyny w wieku 25 to za późno?. Same studia trwają co najmniej 6 lat a potem jeszcze powolny start w zawodzie.:( Co sądzicie?

Nie jest za późno, ale to trochę dziwne... U mnie na roku wszyscy są z mojego rocznika, ewentualnie rok, 2 lata starsi, starszych już nie ma. Chociaż raz na wykładzie usiadła obok mnie babka w wieku 60+, ale później jej już nie widziałam, więc chyba nie studiowała z nami

jeśli tego chcesz, to zrób to, te 6 lat minie nei wiadomo kiedy, a Ty będziesz żalować, że nic nei zrobiłaś

Pasek wagi

Różnie się w życiu układa. Dla jednego może być za późno, inny dopiero w tym wieku wie, czego chce od życia. Albo przynajmniej czego na pewno nie chce. Ja w tym wieku byłam już po studiach i po ślubie, miałam stałą pracę, więc dla mnie to późno. Ale dla Ciebie może późno nie być.

Ja bym przemyślała jakie masz plany na przyszłość oprócz zawodowych. Medycyna jest wymagająca to jest 6 lat, potem specjalizacja. Ktoś Cię musi utrzymywać przez okres studiów, w wieku 25 lat być na utrzymaniu rodziców to już bez komentarza. 

Zakończenie studiów to już jest 31 lat. Jeszcze trzeba zdobyć jakieś doświadczenie zawodowe itp. Jesteś kobietą może teraz nie myślisz o tym, ale są takie aspekty jak dzieci, własny kąt. W wieku 25 lat myśli się zupełnie inaczej niż np. po 30-stce. 

Ja też w wieku 26 lat byłam po ślubie, pracowałam w zawodzie, mieliśmy własne mieszkanie.  W wieku 30 lat już urodziłam mając ustabilizowaną sytuację mieszkaniową, zawodową, rodzinną oraz wykształcenie. Owszem dzieci można mieć podczas studiów, ale jakoś na medycynie tego nie widzę. Są i tacy co studiując na medycynie mieli dzieci, ale pytanie takie, czy oni tak naprawdę uczestniczyli w rozwoju swoich dzieci, czy mieli na to czas ? Po co dzieci jak nie ma dla nich czasu ? 

Dzieci można mieć później, ale czy będziesz akurat wtedy jeszcze mogła je mieć, albo czy będziesz miała siłę na te nieprzespane noce, koncert niemowlęcego płaczu itp. Czy nie opuścisz swoich dzieci zbyt wcześnie, Twoje dzieci może nawet nie zdążą jeszcze wejść w dorosłość ? Nie oszukujmy się, ale dzisiaj na cmentarzach jest pełno grobów ludzi  50+. Dlatego moim zdaniem 30 lat to jest jest taka granica, gdzie te dziecko  (jeśli dana osoba ma ochotę) powinno się pojawić. 

Każde inne studia, które pozwolą Ci na samodzielne utrzymanie byłyby ok, ale medycyna nie jest zaoczna. Medycyna to jest zupełnie co innego. 

Marisca napisał(a):

Ja bym przemyślała jakie masz plany na przyszłość oprócz zawodowych. Medycyna jest wymagająca to jest 6 lat, potem specjalizacja. Ktoś Cię musi utrzymywać przez okres studiów, w wieku 25 lat być na utrzymaniu rodziców to już bez komentarza. Zakończenie studiów to już jest 31 lat. Jeszcze trzeba zdobyć jakieś doświadczenie zawodowe itp. Jesteś kobietą może teraz nie myślisz o tym, ale są takie aspekty jak dzieci, własny kąt. W wieku 25 lat myśli się zupełnie inaczej niż np. po 30-stce. Ja też w wieku 26 lat byłam po ślubie, pracowałam w zawodzie, mieliśmy własne mieszkanie.  W wieku 30 lat już urodziłam mając ustabilizowaną sytuację mieszkaniową, zawodową, rodzinną oraz wykształcenie. Owszem dzieci można mieć podczas studiów, ale jakoś na medycynie tego nie widzę. Są i tacy co studiując na medycynie mieli dzieci, ale pytanie takie, czy oni tak naprawdę uczestniczyli w rozwoju swoich dzieci, czy mieli na to czas ? Po co dzieci jak nie ma dla nich czasu ? Dzieci można mieć później, ale czy będziesz akurat wtedy jeszcze mogła je mieć, albo czy będziesz miała siłę na te nieprzespane noce, koncert niemowlęcego płaczu itp. Czy nie opuścisz swoich dzieci zbyt wcześnie, Twoje dzieci może nawet nie zdążą jeszcze wejść w dorosłość ? Nie oszukujmy się, ale dzisiaj na cmentarzach jest pełno grobów ludzi  50+. Dlatego moim zdaniem 30 lat to jest jest taka granica, gdzie te dziecko  (jeśli dana osoba ma ochotę) powinno się pojawić. Każde inne studia, które pozwolą Ci na samodzielne utrzymanie byłyby ok, ale medycyna nie jest zaoczna. Medycyna to jest zupełnie co innego. 

a jak ktoś urodzi w wieku 16 lat i następnego dnia auto go rozjedzie? średnia wieku jest wyższa niż 50, bardziej w okolicach 70 ;)

lilaa

A czego dotyczy średnia wieku ? To jest jakaś tam wypadkowa, ale  jest głównie wysoka z powodu pokolenia naszych dziadków i pradziadków. Pokolenie naszych rodziców wymiera w wieku 50+ (cukrzyca, zawały, nowotwory). Nasze pokolenie jest jeszcze słabsze, już coraz więcej na cmentarzach ludzi 40+,a  nawet 30+, Jedzenie, powietrze, tryb życia są dzisiaj zabójcze. 

Wypadku nie przewidzisz, swojej śmierci, czy choroby też nie, ale możesz szacować realnie patrząc na to co się dzieje, że po 50-tce musisz liczyć się z tym, że w każdej chwili możesz odejść z tego świata z powodu choroby i zostawić swoje jeszcze niedorosłe dzieci. To jest w pewnym sensie odpowiedzialność za te dzieci, chyba nikt nie chce, aby nastolatek musiał się nim opiekować w ciężkiej chorobie, albo aby nastolatek został sierotą. 

W moim otoczeniu jakieś 60-70 % moich rówieśników nie ma po jednym rodzicu po 50-tce. A moje otoczenie składa się na osoby znane z pracy, ze szkól do jakiś chodziłam, ze studiów, znajomi rodziców, jest to dość duży przekrój. Na jedną rajkę na cmentarzu połowa to ludzie 70+, a druga połowa to 50 + i gdzieniegdzie 40+ i 30 +. Ja akurat bywam na cmentarzu często nie tlyko 1 listopada. 

Nigdy nie jest za późno na naukę, wymarzony zawód, cokolwiek! Na mojej uczelni na filologię Romańską zapisał się starszy pan -80+, bo zawsze chciał się nauczyć francuskiego :D  NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO.

U mnie na roku właściwie nie było osób, które poszły na studia z właściwym sobie rocznikiem. Nie masz co się stresować, ale weź pod uwagę, że medycyna to nie 6, a 7 lat podstawowego kształcenia + specjalizacja, więc ten czas się wydłuża. Absolutnie nie uważam, żeby było dla Ciebie za późno :) Powodzenia!

nie pojmuję dlaczego posiadanie dzieci dla niektórych kobiet to taki priorytet, że całe swoje życie i marzenia podporządkowują temu jednemu celowi. A może ktoś w ogóle nie chce mieć dzieci? a może właśnie zostanie lekarzem to jest cel główny i realizacja marzeń? tak trudno to pojąć?

Nie, to nie jest za późno. Jednak musisz się liczyć z tym, że przez parę lat  będzie ciężko jeżeli chodzi o samodzielne utrzymanie się. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.