Temat: Jak reagujecie na takie teksty?

Rozmowa między starszym mężczyzna a młoda kobieta w pracy:

-Gdzie Pani była na wczasach?

- We Włoszech, ale za gorąco dla mnie.

- Pani mąż na pewno był zadowolony jak chodziła Pani rozebrana...

Co o tym myśleć? Poczułam się urażona. Przesadzam? 

Ja bym odpowiedziała, że każdemu życzę zadowolenia z własnej żony. Wcale się przy tym nie uśmiechając. 

iness7776 napisał(a):

Byc moze bada grunt na ile moze sobie pozwolić. Generalnie słaby tekst. [/

Tez myśle, ze słabe to trochę. 

ZuzaG. napisał(a):

Zaczynam się teraz zastanawiać, czy ta Twoja "teściowa" to naprawdę takie złe babsko, czy po prosu jesteś histeryczką. Twoje kolejne tematy wskazują na tendencję do popadania w paranoję i mocne odrealnienie. Takie rzeczy się leczy na pewnym etapie. Może to już?

Poczułam się urażona to mam paranoje? Powodzenia. 

No miły, kulturalny współpracownik takich tekstów nie wygłasza. Zgasiłabym erotomana gawędziarza i zrzuciła to na karb jego charakteru, a nie własnej szalonej atrakcyjności.

Cyrica napisał(a):

Ja bym odpowiedziała, że każdemu życzę zadowolenia z własnej żony. Wcale się przy tym nie uśmiechając. 

Nie Cyrica, bo by cie zamknęli w psychiatryku, bo przecież masz „paranoje”. 

PamPaRamPamPam napisał(a):

No miły, kulturalny współpracownik takich tekstów nie wygłasza. Zgasiłabym erotomana gawędziarza i zrzuciła to na karb jego charakteru, a nie własnej szalonej atrakcyjności.

A co ty masz do mojej atrakcyjności? Do tej pory był miły, ale chyba zaczął przesadzać jak widać. 

CoffeeeTea napisał(a):

PamPaRamPamPam napisał(a):

No miły, kulturalny współpracownik takich tekstów nie wygłasza. Zgasiłabym erotomana gawędziarza i zrzuciła to na karb jego charakteru, a nie własnej szalonej atrakcyjności.
A co ty masz do mojej atrakcyjności? Do tej pory był miły, ale chyba zaczął przesadzać jak widać. 

A co mogę mieć, skoro Cię nie znam? Po prostu tego typu teksty to domena gawędziarzy erotomanów, a nie panów, którzy nie mogą przestać myśleć o swojej bogdance.

@CoffeeeTea oczywiście nie generalizuję, że takie teksty padają tylko z ust niewykształconych facetów pracujących fizycznie, natomiast w 90% tak jest, dlatego w mojej branży jest to nagminne. Moja firma handluje stalą nierdzewną, nawet nie wiesz ile razy mnie proszono żebym zatańczyła na rurze, którą właśnie kupili i ją wypolerowała udami... i to jest jeden z najsubtelniejszych tekstów, uwierz. Jedyny sposób na takich palantów to totalnie ignorować, bo jak wspomniałam w innym wypadku musiałabym firmę zamknąć.

ty tak na serio z tymi tematami? 

Za duzo sobie wkrecasz

Pasek wagi

CoffeeeTea napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Zaczynam się teraz zastanawiać, czy ta Twoja "teściowa" to naprawdę takie złe babsko, czy po prosu jesteś histeryczką. Twoje kolejne tematy wskazują na tendencję do popadania w paranoję i mocne odrealnienie. Takie rzeczy się leczy na pewnym etapie. Może to już?
Poczułam się urażona to mam paranoje? Powodzenia. 

Zejdź na ziemię, świat nie kreci się wokół Ciebie, choćbyś nie wiem jak atrakcyjną młodą sprzątaczką była. Ten starszy pan też na ciebie leci, tak jak dyrektor korpo? Żenujące.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.