- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 sierpnia 2017, 08:29
Parę lat wstecz kolega zapytał mnie: ''po czym poznasz, że jesteś w Niemczech'' ? Zanim zdążyłam coś powiedzieć odparł : ''po tym że krowy są ładniejsze od kobiet''. Chamsko, wiem. Ale kurczę, mieszkam i pracuje w Niemczech i po cichu muszę przyznać, że takiego natłoku obiektywnie mówiąc, nieatrakcyjnych kobiet to nie widziałam w żadnym kraju. Widuję takie kobiety nader czesto. Ale co zauważyłam one mało o siebie dbają. Pomijając ostre rysy twarzy,wdużo jest tu osób ze sporą nadwagą a nawet otyłością, widuje kobiety z przetłuszczonymi zawiązanymi w kucyk włosami bez śladu make upu i ogolnie noszace workowate, beznadziejne ubrania. Młodsze jeszcze jakoś o siebie dbają, ale te starsze albo zamężne to już faktycznie popuściły. Nie farbują wlosów , zdarza się że kobieta ma 40 lat a styrana życiem niczym babcia. Co ciekawe pewność siebie mają ogromną, mimo takiego looku. W czym tkwi fenomen ich wyższosci? Czy macie podobne odczucia? Bywam w wielu niemieckich miastach i zawsze podobny schemat.
2 sierpnia 2017, 14:54
We Francji. A przynajmniej w Paryżu. Babeczki 40+ wyglądają tutaj super. Są mega zadbane i bardzo fajnie poubierane.
2 sierpnia 2017, 15:12
nie bede pisac czy sa ladne czy nie...ale to,ze sa pewne siebie to raczej standard wsrod kobiet "zachodu". Polki sa bardzo zakompleksione,tak ogolnie mowiac.
2 sierpnia 2017, 15:17
tak jak i w pl, i ładne i brzydkie. Może nawet więcej ładnych dzięki mieszance genów. Różnica jest taka, ze w pl wszystkie są wymalowane, tak we wioskach, jak i w miastach. w de bardziej na wygodę stawiają, nie musza być codziennie w pełnym makeupie
2 sierpnia 2017, 15:51
Wkurza mnie takie podejście jak Twoje. Ja też nie dbam o siebie na co dzień. Chyba, że wychodzę gdzieś specjalnie to się jakoś tam ubiorę. Czy to świadczy o tym, że jestem jakaś gorsza? To nie ma znaczenia czy są to Niemki, Polki czy mieszkanki Honolulu. Po prostu dla pewnej części kobiet dbanie o urodę nie ma znaczenia. Może Niemki mają na to większą tolerancję? W Polsce jest nagonka na to, że kobieta musi być zawsze wystrojona, ubrana, pomalowana. Przecież to nie ma znaczenia. Ja lepiej czuję się bez makijażu i obcisłych ubrań, nie muszę marnować czasu przed lustrem i w sklepach odzieżowych. Może te kobiety w Niemczech mają tak samo? Może mają ważniejsze sprawy na głowie?
Tak sobie to tłumacz. Uważasz, że ładnie ubrane, pomalowane i uczesane kobiety niczym ważnym się w swoim życiu nie zajmują? Ciężka bzdura.
Dla mnie kobieta, która nie da o urodę jest w jakiś sposób gorsza. Skoro Ty masz prawo oceniać kobiety zadbane na co dzień, spodziewaj się tego samego z drugiej strony.
2 sierpnia 2017, 15:55
Sa pewne siebie, znają swoją wartość i pewnie dlatego Pomimo tego ze sa zaniedbane maja ta pewność
2 sierpnia 2017, 16:53
Tak jeszcze napomknę: ostatnio bylam na slubie cywilnym moich niemieckich przyjaciół. Pomijajac stroje państwa mlodych : pan młody koszula w krate, wytarte jeansy, szelki i trampki to goście przyszli jak na grilla. Nawet co niektorzy koszul czy bluzek nie raczyli wyprasować. Ja sie martwiłam, ze nie zabrałam ze sobą zadnej kiecki na tego typu okazje, ale ubierajac nawet najmniej elegancką sukienkę, wyglądałabym w tym towarzystwie jak alien. To tak na marginesie :)
A ja Niemców i Niemki za to lubię. Bez przepychu i pokazówy, zauważyłas może, że "im huczniejsze wesele tym huczniejszy rozwód?" Wsród moich polskich znajomych niestety ale się zgadza, a co do Niemców, może i brzydkie sa Niemki, może nie, ale jedno jest pewne, zero kompleksów i charaktery mają silne jak nie wiem co. Tego im zazdroszczę. A wygląd to kwestia gustu chyba. U mnie są siwe, nie farbują się, ale z czasem zaczęło mi się to nawet podobać :D Kwesia zmiany nastawienie i przestania oceniać naokoło wszystkiego, co sie rusza :D Polecam.
2 sierpnia 2017, 17:13
A ja Niemców i Niemki za to lubię. Bez przepychu i pokazówy, zauważyłas może, że "im huczniejsze wesele tym huczniejszy rozwód?" Wsród moich polskich znajomych niestety ale się zgadza, a co do Niemców, może i brzydkie sa Niemki, może nie, ale jedno jest pewne, zero kompleksów i charaktery mają silne jak nie wiem co. Tego im zazdroszczę. A wygląd to kwestia gustu chyba. U mnie są siwe, nie farbują się, ale z czasem zaczęło mi się to nawet podobać :D Kwesia zmiany nastawienie i przestania oceniać naokoło wszystkiego, co sie rusza :D Polecam.Tak jeszcze napomknę: ostatnio bylam na slubie cywilnym moich niemieckich przyjaciół. Pomijajac stroje państwa mlodych : pan młody koszula w krate, wytarte jeansy, szelki i trampki to goście przyszli jak na grilla. Nawet co niektorzy koszul czy bluzek nie raczyli wyprasować. Ja sie martwiłam, ze nie zabrałam ze sobą zadnej kiecki na tego typu okazje, ale ubierajac nawet najmniej elegancką sukienkę, wyglądałabym w tym towarzystwie jak alien. To tak na marginesie :)
Edytowany przez choco.lady 2 sierpnia 2017, 17:16
2 sierpnia 2017, 17:49
Co za bzdury! Niemki na północy to takie trochę Szwedki z urody. Młode dziewczyny są przeważnie szczupłe, wysokie blondynki, starsze Panie zadbane i wystrojone przeważnie dobrze zbudowane . Fakt mało która się maluje, ale ja na co dzień również nie mam mejkapa także zupełnie mi to nie przeszkadza. Oczywiście, że są i te mniej urodziwe, ale znajdziesz je wszędzie, nie tylko w Niemczech.
2 sierpnia 2017, 18:00
No to racja, przynajmniej u mnie na wschodzie mogę powiedzieć, że laski 18+ mają co najmniej jedną dziarę...a zwykle całe rękawy, plecy...u nas to jest naprawdę masowe.