Temat: bardzo przystojny facet

Dobrze byście się czuły mając takiego? Ja przy takich mega ciachach czuję się źle, bo mam wrażenie, że wyglądam dużo gorzej, no i co za tym idzie trzeba by było się "dostosować", żeby yglądać lepiej (ciuchy, siłownia), a mi się nie chce :P Jak jest z Wami?

Eee,  tam.  Mówiłaś że Ci się Matthew nie podoba.  Ok.  Ale postaw go koło dannego de vito.  Będę się upierac że natura wygrywa.  

Cyrica napisał(a):

Eee,  tam.  Mówiłaś że Ci się Matthew nie podoba.  Ok.  Ale postaw go koło dannego de vito.  Będę się upierac że natura wygrywa.  

Ale dlaczego mam porównywać dwóch facetów, którzy mi się nie podobają w temacie o tych przystojnych? - nie widzę związku w ogóle. Myślę, że dałam lepsze zestawienie, dwóch których bardzo wiele osób za przystojnych uważa, z których jeden mi się w ogóle nie podoba. 

Wil,  w szczególe  jako kobiety współczesne,  myslace,  mające wybór.  Komfort to się nazywa.  Ja próbuję obrazowac coś bardziej pierwotnego.  Archetyp.  Uczciwość gatunkowa. :) 

Cyrica napisał(a):

Wil,  w szczególe  jako kobiety współczesne,  myslace,  mające wybór.  Komfort to się nazywa.  Ja próbuję obrazowac coś bardziej pierwotnego.  Archetyp.  Uczciwość gatunkowa. :) 

No nie wiem, jak dla mnie ci metroseksualni faceci są właśnie odwrotnością archetypu. Jadąc takim typowym stereotypem "męskości" to facet ma być silny, ma nie zajmować się typowo babskimi rzeczami i w razie potrzeby "upolować mamuta". Siłą bym nie nazwała napinania mięśni do zwierciadła na siłowni. Strojenie się to raczej babskie zajęcie, podobnie jak dopracowywanie fryzury do perfekcji. No i umówmy się, tacy metroseksualni panowie będą w stanie upolować co najwyżej płaszcz z merynosa na promocji w TK Maxxie. 

Ale   o przystojnych jest temat,  o metro to już wybieg  

bialeKOZACZKI napisał(a):

dzem_ze_swini napisał(a):

Ja tak nie mam, bo sama jestem ladna :) moj chlopak jest przystojny. Za nim sie laski ogladaja a za mna mezczyzni :D wiec raczej ten sam poziom wizualny. 
Też jestem ładna, ale poznałam faceta, który ma ciało jak z okładki MensHealth i widać, że dużą uwagę przywiązuje do wyglądu (włosy, ubiór). Spodobałam się mu, ale czuję, że to nie mój świat.
jak przesadnie dba o siebie, to tez niedobrze :) 

Cyrica napisał(a):

Ale   o przystojnych jest temat,  o metro to już wybieg  

No jak dla mnie temat jest właśnie o tych "przystojnych" (cudzysłów, bo ja ich właśnie za przystojnych nie uważam) w metroseksualnym typie. Kwestia interpretacji, ale dla mnie "ciało jak z okładki MensHealth i widać, że dużą uwagę przywiązuje do wyglądu (włosy, ubiór)" to definicja metroseksualnego mężczyzny. 

@@yjw2w22w2ww22ą22w

@@yjw2w22w2ww22ą22w

smoothmoves napisał(a):

Wilena napisał(a):

Zależy co rozumiemy przez przystojny. Ja za przystojnych takich z okładki na ogół nie uznaję (chociaż mam świadomość, że sporo kobiet ma inne zdanie). Od razu mi się w głowie zapala lampka "metroseksualny", a dla mnie to synonim słowa aseksualny. Nie mogę zdzierżyć u facetów przesadnego zafiksowania na własnym wyglądzie, ciuchach i fryzurze. Bardzo fajnie jak facet ma jakieś sportowe hobby, potrafi się dobrze ubrać i ma fajną fryzurę, źle jeżeli cały jego świat się kręci wokół tego żeby sobie strzelić selfie na siłowni, wbić się w koniecznie markową koszulkę - koniecznie perfekcyjnie dobraną pod kolor markowych spodni i nałożyć na głowę pół wiadra żelu. 
Zgadzam się z tym 

sadcat napisał(a):

interesowal sie mna taki (tylko eleganckie ubrania,drogi samochod, mieszkanie, idealne uzebienie, modnie ostrzyzony) ale jakos nie moglam z nim byc.. czulam, ze jestesmy z roznych swiatow. 
A wiesz, że trochę tak mi się kojarzysz jako taka "luksusowa pani" przez swój avatar.  W ogóle podświadomie mocno kojarzę ludzi z ich avatarami. [/]

A jak mnie kojarzysz?:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.