Temat: lot samolotem

Podróżowałam trochę po Europie, ale zawsze tylko samochodem/autokarem. Panicznie boję się latać. W tym roku  planuję na wakacje lecieć samolotem, pozatym mam zaproszenie do Australii a to już w ogóle chyba doba lotu.... Myślicie, że Xanax da radę? Czy może powinnam przeleieć się z Wwy nie wiem do Gdańska na pierwszy raz? Jak wspominacie wasz pierwszy lot? Mój facet mówi, że szkoda kupować bilrt, bo ja i tak na lotnisku nie wsiądę do samolotu...

Pierwszy lot wspominam okropnie. Miałam atak paniki i to taki ze zaraz po starcie obsługa samolotu pytała czy wszystko że mną wporzadku? Bałam się lotów i to bardzo. Już dzień przed nie mogłam spać ( w zasadzie nie mogę do dzisiaj) i przed lotem obowiązkowa lampka wina na lotnisku :). Jednak przełom nastąpił jakieś kilka lat temu. Obejrzałam pewiem wykład po pozytywnym myśleniu. I tam facet opowiadał historie kobiety która bała się latania a była to przypadkowa osoba która poznał w samolocie. Poradził jej aby wyobrazila sobie dokąd leci i co tam będzie robić?  Zwyczajnie skupiła się na pozytywnych aspektach tego wyjazdu i docelowej przyjemności z niego. Kobieta tak się wczula że nawet nucila muzykę z miejsca które poprzednio odwiedziła tam gdzie leciała. I ja tak robię :) Myślę o tym co będę robić na urlopie i wyobrażam sobie siebie już tam na miejscu. Plus modlę się. To mnie bardzo uspokaja. Xannax pomoże ci na bank ( raz leciałam po tabletce w czasie kiedy miałam spore i częste ataki lękowe) i w samolocie czułam się dziwnie,tzn odprężona i senna. Lot testowy dobry pomysł. Ale są też podobno takie zajęcia dla osób które chcą lecieć a biją się. Poszukaj w internecie. To takie "oswajanie"  z samolotem. Można wejść do środka samolotu a nawet zajrzeć do kabiny pilota. Szkoda aby strach paraliżowal tak mocno iż nie jesteś w stanie zobaczyć jak wygląda życie w innej części świata. Możesz pokonać lęk. Trochę wiary w siebie i do dzieła. Idź do lekarza i zapytaj o radę :) Powodzenia 

Pasek wagi

Latanie to pikuś. Na drogach zdarza sie więcej wypadków niz w powietrzu. Samolot jest jednym z bezpieczniejszych środków transportu. Nie ma czego sie bać. 

Czym innym jest leciec rozklekotanym Boeinngiem Ryanair'a do UK, a czym innym lecieć Dreamlinerem do Australii :P

Co do wypadków zgadzam się z Wileną. Ja nigdy nie miałam, ani nikt z moich bliskich, ale mój tato jeździ tysiące km czasem tygodniowo i naprawdę mam stresa. Jeśli roztrzaska się samolot to raczej z powodu naprawdę katastrofalnych sytuacji, a ilu kierówców ginie w wypadkach spowodowanymi takimi sytuacjami? Jednak w przerażającej części jest to zawsze błąd człowieka.

Ja się przed pierwszym lotem bałam, mam mega lęk przed niestabilnymi konstrukcjami. Nie wejdę i już. Jakieś otwarte wieże, schody, etc. to u mnie atak serca. Ale jak tylko samolot wystartował to tak mi się widok z okna spodobał...;-)

No i nie bierz miejsc od przejścia, dla mnie najgorsze...jak siedzisz przy oknie nie widzisz jak rzuca samolotem :P A okno zawsze możesz zasłonić jak się boisz wysokości. Nie polecam też spędzać turbulencji w toalecie, raz mi się niestety przytrafiło :P Najgorsze przeżycie ever,

na szczęście pierwszy raz leciałam jak miałam jakieś 12 lat i byłam tak podekscytowana wizją wakacji, że w ogóle nie myślałam, że można się bać. na pewno nie ma jednej recepty, ja na przykład po prostu lubię lotniska i samoloty.

a co do tego, co napisałaś - chyba są sytuacje, w których po prostu musisz zaufać ludziom i nie masz nad nimi kontroli? lekarz? operacja? do maszynisty czy kierowcy metra też nie pobiegniesz z każdą swoją obawą. można po prostu spróbować zaufać statystykom - latanie jest całkiem bezpieczne - i wierzyć, że piloci znają się na swojej robocie. a reszta, to dzieło przypadku/Boga, jak kto woli:) 

Pasek wagi

A przypomniałam sobie, że kiedyś pracowałam dla takiej Szkotki i ona panicznie bała się latać, więc co lot łykała tabletki nasenne. Nie wiem jak to działało, ale często jak wracali że Szkocji to ona zamiast w domu spala w samochodzie po locie po tych tabletkach, pod domem :D Nigdy nie zrozumiałam czy ja wynosili z samolotu, czy przebudzali a potem spala dalej...

dzem_ze_swini napisał(a):

Latanie to pikuś. Na drogach zdarza sie więcej wypadków niz w powietrzu. Samolot jest jednym z bezpieczniejszych środków transportu. Nie ma czego sie bać. 

A najwięcej wypadków zdarza się w domu, aż dziwne, że człowiek czuje się we własnym domu tak bezpiecznie, prawdziwego spokoju powinien doznać na pokładzie samolotu lecącego 11 km nad ziemią.

zofiija napisał(a):

samolot to najbezpieczniejszy środek transportu! :) ja zawsze tylko czekam na wakacje i na ten moment, kiedy będę mogła wsiąść na pokład samolotu i gdy zacznie się rozpędzać i pędzić w górę! *.* uczucie nie do opisania 

Podpisuję się wszystkimi czterema kończynami! Uwielbiam to uczucie, dla mnie to jedno z najprzyjemniejszych przeżyć :)

Grazia ja np panicznie boję się latać! Mimo, iż wiem, że w wypadkach drogowych ginie więcej osób. Czasami przeglądam taką stronę internetową, która pokazuje mapę lotów. Lotów jednego dnia odbywa się oh no mnóstwo i na prawdę mało słyszy się o katastrofach czy awariach samolotów np przy lądowaniu. Mimo tych informacji tydzień przed planowanym lotem nie umiem spać i codziennie muszę pić herbatki na uspokojenie. Staram się latać z kimś, żebym mogła rozmową zagłuszyć moje myśli o wypadku. Również ze względu na ciasne pomieszczenie nie czuję się komfortowo. Tak jak wspomniałaś, wsiadając do samolotu na nic, zupełnie na nic nie masz wpływu. Zamknięta niczym w puszce czekasz, aż staniesz w końcu na ziemi. Kompletnie Ci nie pomogłam, wiem, ale ja mimo panicznego strachu wsiądę do samolotu jeżeli na prawdę muszę. 

Pasek wagi

Samochód jest mniej bezpieczny od samolotu. Może poczytanie statystyk na ten temat ci pomoże? (albo zniechęci do samochodu... w sumie trudno ocenić.. )

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.