Temat: Od razu wiedzieliście co chcecie studiować?

Czy od razu po szkole średniej wiedzieliście co chcecie studiować, czym będziecie się potem zajmować i byliście na 100% pewni, że to "to"? Dlaczego wybraliście akurat ten kierunek, z pasji czy perspektyw zarobków po skończeniu?

Ja od zawsze wiedziałam, że medycyna. Nigdy tylko nie mogłam zdecydować czy lek, czy lek-dent. Za pierwszym razem się nie dostałam, za drugim dostałam się najpierw na stomę (próg o 1pkt mniejszy niż lekarski) i tam złożyłam papiery i w sumie mega się cieszyłam, że samo się za mnie zdecydowało, ale tydzień później próg spadł i dostałam się też na lekarski i miałam 2 dni na podjęcie życiowej decyzji. Ostatecznie zostałam na lek-dencie i póki co czuję że to jest to! :) 

Ja decyzję podjęłam gdy miałam 8 lat , juz wtedy powiedziałam rodzinie ,że idę na prawo i będę adwokatem . Adwokatem już nie chce być , zdecydowałam się na inną aplikację , jednak prawo to był jedyny kierunek ,który brałam pod uwagę od dziecka . I kierowałam się właśnie pasją . Prawo to było jedyne co mnie interesowało od dziecka i interesuje do dziś . Wybór drugiego kierunku był przypadkowy , akurat otworzyli ,wydał sie interesujacy i pomyslalam ,,dlaczego nie ? "

Ja już pod koniec gimnazjum wiedziałam, że chce iść na studia związane z chemią, fizyką lub z czymś medycznym. Jednak jak kończyłam liceum to miałam ogólnie jakiś "kryzys". Byłam zbyt przytłoczona nauką w klasie maturalnej i na samą myśl o pójściu na studia i kontynuowaniu tej "męki" :p mnie mdliło. Zrobiłam sobie rok przerwy po liceum, tzn nie do końca bo pracowałam i uczyłam się zaocznie a potem poszłam na studia i nie żałuję wyboru kierunku. Moja decyzja  absolutnie nie była kierowana tym ile zarobię po studiach, szłam na taki kierunek jaki mnie interesował i wyszło mi to na dobre bo pracę w zawodzie dostałam po niecałych 3 miesiącach od obrony. Teraz przynajmniej robię to co lubię i nie mogę powiedzieć, że idę do pracy z przymusu. 

nie, nie miałam pojęcia co chcę robić. w ogóle dla mnie to kosmos, że dzieci już na koniec gimnazjum musza wiedzieć co chcą studiować, bo trzeba wybrać profil w liceum, a potem studia.  Gdybym mogła podjąć decyzje jeszcze raz, to poszłabym do prywatnego liceum, na profil bio-chem, a potem na medycynę lub weterynarię. poszłam na geografię, czyli studia o niczym, tak naprawdę, chyba że chce się być nauczycielem geografii. pracuję nie w zawodzie i nigdy nie będę pracowała. na szczęście robotę mam niezłą (dokształciłam się). 

Pasek wagi

Wiedziałam, co chcę studiować, choć wiedziałam też, że z pracą będzie krucho. Tak też było. Skończyłam jeden kierunek - wymarzony i bezrobotny, skończyłam drugi - ten przyszłościowy i znienawidzony. Finał taki, że w sumie od siedmiu lat i tak robię coś kompletnie innego, do czego ani pierwsze ani drugie studia mi się nie przydały ;) Ale nigdy nie wiem co mnie czeka, i nigdy nie uważałam, że zmarnowałam tak wiele czasu.

Moja historia jest podobna do niektórych. Od zawsze chciałam studiować medycynę, jednak zabrakło mi kilka punktów. I wtedy kierowałam się rozumem, bo zamiast wybrać inne kierunki okołomedyczne, na które się bez problemu dostałam - poszłam na polibudę, kierując się zarobkami. Przez pierwszą połowę studiów strasznie się wymęczyłam. Na szczęście na 3 roku zaczęło mi się podobać i po odbyciu pierwszych praktyk i staży, wiedziałam, że to jest to, co mogłabym robić.  W zasadzie miałam dużo szczęścia, że się w tym odnalazłam. Z perspektywy czasu nie żałuje, aczkolwiek dziś chyba jednak kierowałabym się "sercem" a nie rozumem, gdybym miała jeszcze raz podejmować decyzję. Z drugiej strony człowiek uczy się całe życie :) 

Wiedziałam, pod tym kątem zdałam maturę. Złożyłam papiery na zootechnikę, dostałam się, skończyłam, pracuję w zawodzie, zwierzaki kocham. Voila.

Nie, rok czasu po szkole średniej nic nie robiłam bo nie wiedziałam co chcę robić, w końcu poszłam na byle jakie studia i tak o. W "zawodzie" i tak nie będę pracowała bo mnie to nie interesuje, ale studia fajna rozrywka polecam ;] 

Zawsze wydawało mi się że medycyna-lekarski i tak przez lata twierdziłam a pod koniec liceum poczułam że w ogóle mnie to nie kręci,nie widzę się w tym. Mam trochę lekarzy w rodzinie i zawsze wydawało mi się że muszę zostać lekarzem albo prawnikiem:D

Zostałam z matura z biologii,fizyki i chemii, nie wiedziałam co ze sobą zrobić, poszłam na studia po których nie widziałam dla siebie perspektyw, na ich 4. roku zaczęłam studiować na drugim kierunku i  w nim pracuje. Nie była to pasja bo nie wiedziałam z czym to się do końca je- ale przemyślana  decyzja - wiedziałam że mam predyspozycje, że nie ma problemu z pracą i że zarobki są bardzo dobre- nie pomyliłam się,uważam decyzję za bardzo dobra.  Aczkolwiek podjęłam ją w wieku 22 lat,nie 19 zaraz po maturze. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.