- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 maja 2017, 10:53
Czy od razu po szkole średniej wiedzieliście co chcecie studiować, czym będziecie się potem zajmować i byliście na 100% pewni, że to "to"? Dlaczego wybraliście akurat ten kierunek, z pasji czy perspektyw zarobków po skończeniu?
7 maja 2017, 10:57
Wiedziałam, co chcę robić, nie dostałam się na wymarzone studia. Poszłam na inne, które co do czego podsunęła mi ciocia :P Perspektywa całkiem dobrych zarobków i sukcesu w znalezieniu pracy. Studiując nie byłam pewna, że to to, w pewnym momencie byłam podłamana, bo czułam, że nie trafiłam. Potem czułam się dość neutralnie kończąc studia. A teraz? Od stycznia pracuję w zawodzie i czuję że TO WŁAŚNIE TO :) Także ja miałam mega farta moim zdaniem.
7 maja 2017, 10:58
nie wiedziałam, co chcę robić po studiach, studia powinno się robić koło 30stki, dopiero wtedy człowiek jest w pełni świadomy. Wybrłam studia związane z moimi zdolnościami i za namową rodziców i szczerze żałuję, teraz poszłabym na kosmetologię.
7 maja 2017, 11:00
ja miałam na siebie plan już od szkoły podstawowej, w gimnazjum jeszcze bardziej byłam nakręcona, ale ostatecznie zamiast LO wybrałam technikum. Decyzja była trochę podjęta pod wpływem chwili i była błędna. Długo żałowałam, bo moje marzenia legły w gruzach. Znalazłam sobie inny zawód, też jest dobrze płatny i czasami mimo zwątpienia podczas szkoły średniej czy aby na pewno jest to dla mnie, dobrze trafiłam i jestem zadowolona. Dodam, że robiłam jeszcze szkołę policealną i zdobyłam zawód, który też mnie interesuje, ale aktualnie jest bardziej jako zainteresowanie i rozwijanie niż praca. Tylko, że papierów nigdy dość, bo nigdy nie wiadomo co się w życiu może przydać, więc mam plan B.
7 maja 2017, 11:05
Ja nie poszłam po liceum na studia, zmusiła mnie do tego sytuacja w domu. Zrobiłam je dopiero po 30-tce i była to zupełnie świadoma decyzja, związana z moją pracą i umożliwiająca awans. To, co mi się marzyło po liceum było zupełnie czymś innym, niż teraz robię i z perspektywy czasu wiem, że jednak dobrze się stało :)
7 maja 2017, 11:12
Kompletnie nie wiedziałam co chcę robić, zrobiłam rok przerwy, poszłam do pracy po maturze. Poszłam na studia zaoczne z rocznym opóźnieniem, nigdy nie miałam jakiś większych marzeń odnośnie kariery (jestem z tych, co uważają pracę za sposób na zarobek a realizują się poza nią) więc wybrałam kierunek dosyć neutralny, biznesowy, który dał mi trzy lata na zdecydowanie w jakim kierunku iść dalej. A, że trafiłam na pracę, która daje mi dosyć sporo satysfakcji to magisterkę już planuję związaną bardziej z zawodem (choć także zazębiającą się z kierunkiem studiów pierwszego stopnia).
7 maja 2017, 11:18
wiedziałam, co chcę robić, poszłam na studia magisterskie, a później podyplomowe, by móc pracować w wybranej branży
Teraz, po 11 latach od podjęcia pierwszej pracy w tej działce, mam ochotę na zmianę.
7 maja 2017, 11:22
Właśnie kończę licencjat. I dalej nie wiem co zrobić ze swoim życiem... Poszłam na te studia bo były łatwe, a chciałam mieć papierek. A teraz... próbowałam się odnaleźć w różnych pracach i sama nie wiem co chcę robić... szukam pomysłu na siebie
7 maja 2017, 11:23
Wiedziałam co chcę studiować, w zasadzie wiedziałam jeszcze przed liceum, na etapie wybierania szkoły. Byłam pewna, że to "to" w takim sensie, że nie bardzo widziałam siebie na innych studiach lub w innej pracy, ale oczywiście pewna czy mi się uda nie byłam (żadnego egzaminu na studiach się tak nie bałam jak matury, chociaż obiektywnie patrząc matura w porównaniu z niektórymi późniejszymi egzaminami była bardzo łatwa). Z pasji to uważam, że się nie da wybrać - w końcu nikt tak do końca na etapie liceum nie wie czy się w danym zawodzie odnajdzie. Można mieć co najwyżej pewne przeczucie i myślę, że takie miałam. Mam wujka po tym samym kierunku na tej samej uczelni, miałam też starszych znajomych, więc było mi o tyle łatwiej, że o wiele rzeczy można było ich wypytać. Pieniądze były i nie były dla mnie wyznacznikiem. Nie były, bo nigdy się nie nastawiałam "studiuję to, bo po tym dużo zarobię". Ale też były, bo nie poszłabym na kierunek po którym ciężko znaleźć pracę (w ogóle lub sensownie płatną) - no chyba, że hobbystycznie i studiowałabym jeszcze coś innego.
7 maja 2017, 11:25
Jak byłam w szkole średniej to miałam swoja pasję i od początku wiedziałam, co chcę studiować. Z wiekiem gdzieś na rok przed maturą doszłam do wniosku, że te studia przyszłości mi nie zapewnią.i zdawałam na ten kierunek i inne kierunki pokrewne. Dostałam się wszędzie i zamiast sercem kierowałam się rozumem.
Studia skończyłam, ale dosłownie wymęczyłam i kosztowało mnie to dużo zdrowia psychicznego. . Co do samej pracy mogę po tych studiach pracować w bardzo wielu miejscach i teraz zalezy jak sobą pokieruje.
Moja pierwsza praca w zawodzie była bardzo trafiona, w inej pracy w zawodzie już źle się czulam. Teraz jak dziekco pójdzie do przedszkola to poszukam albo pracy takiej jak ta pierwsza, albo w ogole coś poza zawodem, ale z wykorzystaniem kierunku studiow. W ogole nie lubie swojego środowiska zawodowego.
A takimi marzeniami, których już nie zrelizuje to są np. oprowadzenie wycieczek po Malborku, projektowanie ogrodow, agent nieruchomości. Sama praca biurowa bardzo mnie męczy, muszę być w ruchu, albo miec kontakt z ludźmi, Nietety mój zawod wymaga pracy z komputerem i dokumentami.
Właśnie szkoda, że tak szybko wybiera sie zawod, zamiast najpierw poznać siebie, swoje predyspozycje, popracować w rożnych miejscach. Zresztą nawet nie ma na to czasu, jak ktoś chce rdzinę dzieci, mieszkanie musi w miarę szybko w ten zawód wejśc zdobyć doświadczenie, wykształcenie i jakąś pozycję, aby uzyskać stabilizajce i jakieś zaplecze finansowwe.