Temat: Dlaczego dziewczyny dodają się na ślepo do znajomych?

Hej, wzięło mi się na rozkminę z samego rana.
Zastanawiam się, po co Wam tyle znajomych na Vitalii. 
Ja od zawsze sądziłam, że jeżeli ma się tu kogoś w znajomych, to trzeba się z nim zżyć, poczytać co wypisuję, w miarę na bierząco komentować, bywać w pamiętnikach - chociaż co jakiś czas.
Natomiast zauważyłam że u większości po prostu... im większa liczba znajomych, tym fajniej i nic po za tym.
Może dbajmy bardziej o siebie tu na Vitalii? 
CO o tym sądzicie?
Ja mam znajomych, których znam, kojarzę, lubię .... ;)
I to mi wystarczy, sztuczny tłum w znajomych jest bez sensu.
ja co jakiś czas usuwam znajomych, z którymi nie utrzymuję żadnego kontaktu. mam takie samo zdanie jak autorka tematu. ;)
:)
Pasek wagi
ja zapraszam do znajomych tych ktorzy maja ciekawe pamietniki i moge z nich wyczytac cos ciekawego i nie widze w tym nic zlego

pyzia1980 ja mam podobnie, ze dodaje do znajomych osoby z podobnym wiekiem, waga, miejscem zamieszkania. Po prostu wole czytac o czyis problemach w pracy z szefem niz o klasowkach i sprawdzianach


cancri - sama mam koleżankę, która ma na fb z tysiąc znajomych (przynajmniej tylu ich było gdy jeszcze posiadałam swoje konto) i jeśli nie wszystkich to zdecydowaną większość mniej lub bardziej dobrze zna, gdyż jak Ty szalenie dużo podróżuje i jest bardzo otwarta na nowe znajomości.

Tu chyba bardziej chodzi o zjawisko, które opiszę na swoim przykładzie:

Zaraz po moim pierwszym wpisie do pamiętnika otrzymałam zaproszenie od dziewczyny, która teraz regularnie jest na głównej. Weszłam z ciekawości zobaczyć co to za osoba, wtedy miała ok. 400 znajomych, minęły może 2 tygodnie jak weszłam do niej po raz kolejny (po jakimś jej wpisie) a tam już ok. 1000 znajomych. Nie skomentowała mojego wpisu, nie wykazała żadnego zainteresowania. Pamiętnik mój nie mógł jej się podobać gdyż dopiero co powstał więc ewidentnie - KOLEKCJONER :)
Oczywiście usunęłam ze znajomych w trymiga :)

Dziwne zjawisko, bardzo interesujące socjologicznie..
ja nie piszę pamiętnik, ale i tak dostaję zaproszenia...ale w większości są od dziewczyn, z którymi często piszę na forum, ale zdarzają się kolekcjonerki...
nie zgadzam sie
oczywiscie widze osoby ktore maja po 900(!) znajomych
wiekszosc zaproszen odrzucam(przepraszam wszystkich z tego miejsca), nawet avatara zmieniłam zeby nie było sylwetki bo dostawałam po 30 zapro dziennie, jak wrociłam tu po raz 2. szukałam głownie osób ze starego konta, z ktorymi utrzymywałam jakąkolwiek regularna korespondencje i ktore lubię podpatrywac;)
Ale i tak musze zrobic czystki bo 70 osób( a z czescia w ogole nie rozmawiam ) to troche duzo...;/
Ja zapraszam osoby, ktore maja do zrzucenia kilknascie/dziesiat kilogramow (tak jak ja), a ich pamietniki sa dostepne tylko do znajomych lub osoby, z ktorymi pisze.
Nie zgadzam się, to nie jest taki sam portal jak facebook czy nk. Nie znamy się na żywo, więc dodawanie do znajomych to tylko formalność. Jeżeli ktoś ma pamiętnik tylko dla znajomych, a mądrze prawi na forum, to wysyłam takiej osobie zaproszenie, bo chce śledzić jej postępy w codziennie prowadzonym pamiętniku. A co do akceptowania zaproszeń. Często nie wypowiadam się na forum, więc zaproszeń dużo nie dostaję. Jednak jak już się zdarzą, to na początku patrzę czy kojarzę daną osobę, potem czy ma pamiętnik, czy nie, a na koniec decyduję czy taką osobę zaakceptować. Jestem na vitalii anonimowa, więc nie oczekuję od ludzi jakiegoś specjalnego zaangażowania w ten portal, skoro sama tego nie robię.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.