Temat: obleśne plecy-kobiety

Oglądałam sotatnio program o doborze jakiś sukien i co mi się rzuciło w  oczy- kobiety z takimi obłymi plecami, z nadwagą albo po prostu jakieś  niejędrne, wybierją sukienki z wyciętymi plecami. Dla mnie takie "grube" plecy wyglądają strasznie obleśnie u kobiety i powinno się je zasłaniać, co sądzicie? Tosamo tyczy się ogólnie grubych ramion i ubrań bez ramiczek. Wg mnie tylmo bardzo szczupłe plecy i ramiona wyglądają ładnie odkryte.

To samo tyczy się pryszczy na dekolcie, ale niektórym to nie przeszkadza, że wszyscy to widzą. Ale jak jest 30 stopni to nie wymagaj od ludzi, żeby ubierali się jak w zimę, bo dla Ciebie to nie jest estetyczne. 

Potwierdzam, Sama mam troche tluszczyku na plecach, choc nie robia mi sie faldy, to i tak mam opory przy odkrywaniu ich. 

Kiedys napalilam sie na bluzke z plecami z koronki, lustro w przymierzalni wybilo mi ja z glowy.

Pasek wagi

naljepsze jak jeszcze ma garb z tluszczu na plecach :D 

Pasek wagi

hehe - bezpośrednią przyczyną, która mnie wypchnęła na siłownię było to, jak poszłam do przymierzalni (już po paru miechach odchudzania) mierzyć kiecki bez pleców, i się załamałam. Bo moje tyły, to była jedna, wielka, gładka i obła powierzchnia zakłócona jedynie fałdkami na boczkach.

Masakra. Ja serio sobie wyobrażałam, że mam jakieś ładniejsze te plecy, a nie takiego bloba.

Edit - ale nie uważam, że jest to powód do chowania się i pocenia w zakrytych bluzkach.  Po prostu mnie się zawsze marzyły piękne plecy w kiecce wyciętej do pośladków i bardzo mnie rozczarowało, że moje tyły nie spełniają moich oczekiwań. U innych mi wygląd pleców wisi, nie zwracam na nie uwagi zakładając, że jak ktoś nie trenuje, to nie ma co od niego Bóg wie czego oczekiwać.

Queen_D napisał(a):

To samo tyczy się pryszczy na dekolcie, ale niektórym to nie przeszkadza, że wszyscy to widzą. Ale jak jest 30 stopni to nie wymagaj od ludzi, żeby ubierali się jak w zimę, bo dla Ciebie to nie jest estetyczne. 

No ja mam chyba ładne plecy a nie mam potrzeby chodzenia latem w dekoltach po pas albobez ramiączek i jakoś wytrzymuję.

jurysdykcja napisał(a):

hehe - bezpośrednią przyczyną, która mnie wypchnęła na siłownię było to, jak poszłam do przymierzalni (już po paru miechach odchudzania) mierzyć kiecki bez pleców, i się załamałam. Bo moje tyły, to była jedna, wielka, gładka i obła powierzchnia zakłócona jedynie fałdkami na boczkach.Masakra. Ja serio sobie wyobrażałam, że mam jakieś ładniejsze te plecy, a nie takiego bloba.Edit - ale nie uważam, że jest to powód do chowania się i pocenia w zakrytych bluzkach.  Po prostu mnie się zawsze marzyły piękne plecy w kiecce wyciętej do pośladków i bardzo mnie rozczarowało, że moje tyły nie spełniają moich oczekiwań. U innych mi wygląd pleców wisi, nie zwracam na nie uwagi zakładając, że jak ktoś nie trenuje, to nie ma co od niego Bóg wie czego oczekiwać.

Niektóre szczupłe dziewczyny maja takie "obłe" plecy, też to nieładnie wygląda, aczkolwiek nie razi tak, jak takie grube.

O cos takiego mi chodzi, tym bardziej mnie razi właśnie w sukniach ślubnych

(drugie cycki na plecach (smiech))

Tutaj niby dość szczupła, ale też jest brzydko.. Plecy wyglądają jakby były rzadkim ciastem....

i gorsetu ukochane wprost przez dziewczyny z nadwagą

No niestety w programach typu "Salon sukien slubnych", kobiety sa jakby zaslepione  samym wyobrazeniem idealnej sukienki i nie widza, ze ich wymarzona kiecka nie pasuje do figury. Zreszta, zauwazcie, zawsze jak jest przymiarka to w wiekszosci rodzina i sama panna mloda nie mowi  jak Ona wyglada w danej sukience. Nie patrzy na to czy przymierzana sukienka ukrywa lub przynajmniej nie podkresla minusow figury, patrza tylko na sama sukienke czy jest ladna i czy to ta wysniona. 

Niestety dlatego kobieta z okraglymi plecami, ktora uparzyla sobie odslonieta princesse nie chce widziec fald na plecach "bo zawsze o takiej marzyla". Wydaje,mi sie tez, ze wiele tych kobiet jest jakby ograniczona i nieswiadoma tego jak kroj sukni wplywa na wyglad. Ekspedientki, ktore pomagaja w szukaniu idealu tak naprawde patrza tylko by sprzedac jak najwiecej kiecek i nie obchodzi je doradztwo w sprawie dopasowania.

Tez jest pewien egoizm. Na moim przykladzie napisze, ze tez nie powinnam nosic odslonietych sukienek, bluzek itd. ale nie chce rezygnowac z koszulek typu bokserka, bo lubie odslaniac i pokazywac tatuaz na lopatce i nie przejmuje sie tym, czy taka bokserka nie odslania za duzo. Choc znam pewne granice i o ile bokserka jeszcze ok, to jak wyzej wspomnialam odsloniete cale plery u mnie juz nie wygladaja dobrze i jestem tego swiadoma. 

Pasek wagi

tak samo mozna powiedziec o pryszczatej twarzy, owlosionych pachach, poobgryzanych paznokciach czy krzywych zebach z prochnica. niektore rzeczy po prostu nie prezentuja sie zbyt estetycznie i lepiej sie nimi nie chwalic w miare mozliwosci. ;) 

w pelni sie zgadzam, ze zalane plecy, wylewajace sie boki czy wypukly brzuch lepiej chowac w ukryciu. nie jest to zbyt przyjemny widok i nie kazdy ma ochote to ogladac.;)

grazynazewsi napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

hehe - bezpośrednią przyczyną, która mnie wypchnęła na siłownię było to, jak poszłam do przymierzalni (już po paru miechach odchudzania) mierzyć kiecki bez pleców, i się załamałam. Bo moje tyły, to była jedna, wielka, gładka i obła powierzchnia zakłócona jedynie fałdkami na boczkach.Masakra. Ja serio sobie wyobrażałam, że mam jakieś ładniejsze te plecy, a nie takiego bloba.Edit - ale nie uważam, że jest to powód do chowania się i pocenia w zakrytych bluzkach.  Po prostu mnie się zawsze marzyły piękne plecy w kiecce wyciętej do pośladków i bardzo mnie rozczarowało, że moje tyły nie spełniają moich oczekiwań. U innych mi wygląd pleców wisi, nie zwracam na nie uwagi zakładając, że jak ktoś nie trenuje, to nie ma co od niego Bóg wie czego oczekiwać.
Niektóre szczupłe dziewczyny maja takie "obłe" plecy, też to nieładnie wygląda, aczkolwiek nie razi tak, jak takie grube.O cos takiego mi chodzi, tym bardziej mnie razi właśnie w sukniach ślubnychi gorsetu ukochane wprost przez dziewczyny z nadwagą

Tez zauwazylam, ze nawet szczuple laski sie wylewaja ape to chyba wina dopasowania sukni.

Co do gorsetow u grubszych kobiet: Z reguly gorset wyszczupla i takie spore Panie probuja na sile nabrac nim ksztaltu. Gorset owszem wyszczupla ale tylko jak ma sie do tego predyspozycje  np proporcjonalna figure. No bo jak gorset kobiecie z brzuchalem i bez talii ma zrobic figure klepsydry? 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.