- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 marca 2017, 17:15
Tak mi sie nasunelo to pytanie tej leniwej niedzieli.
Ja mysle, ze moze dlatego, ze widza w nich swoje wlasne wady?
A jakie jest wasze zdanie?
12 marca 2017, 17:36
Nie powiedziałabym, że w ogólności nie lubię innych kobiet - ale rzeczywiście mam więcej kolegów niż koleżanek. Mężczyźni są bardziej przewidywalni, wiem czego się mogę po nich spodziewać, są (oczywiście generalizuję, ale piszę o pewnej tendencji) bardziej stabilni emocjonalnie i co najważniejsze - zdecydowanie rzadziej mi wbijali nóż w plecy niż kobiety. Wiele moich znajomości z kobietami się rozpadło właśnie dlatego, że dopiero po czasie wychodziło na jaw, że są dwulicowe. Wolę się otwarcie pokłócić z facetem, nawet jak przez chwilę będzie nieprzyjemnie to potem atmosfera się oczyszcza, niż utrzymywać niby poprawne relacje z kobietami (niby, bo potem wychodzi, że ktoś ma o coś do mnie pretensje, tylko jakoś się nie składało, żeby mi o tym powiedzieć przez rok). Jak już mam dobre relacje z kobietami to praktycznie zawsze z takimi, które są w tej samej sytuacji co ja, czyli też się lepiej dogadują z mężczyznami - takie przyjaźnie/znajomości na zasadach wyjątku potwierdzającego regułę.
12 marca 2017, 17:36
Babki ktore lubie i ktorymi sie otaczam sa prawie identyczne jesli chodzi o podejscie do zycia, poziom, priorytety zyciowe i poczucie humoru.
Edytowany przez LinuxS 12 marca 2017, 17:40
12 marca 2017, 17:40
a ja lubię kobiety, za to nie przepadam za mężczyznami
12 marca 2017, 17:41
Też się chętnie dowiem :-) chociaż myślę że dla niektórych to kwestia konkurencji, ja sama prędzej dogadam się z drugą babką niż z facetem
12 marca 2017, 17:43
Przyklad z pracy: dziewczyna jest obgadywana, bo na przerwach wyglupia sie z kolegami, po czym zwalnia sie, a dziewczyna, ktora ja obgadywala teraz robi to samo :-) o podpieprzaniu do kierownictwa to juz nie wspomne, nagaduje taka na kogos po czym to samo robi. Typowe nie lubienie kogos, bo widzi sie w nim swoje wady.
12 marca 2017, 17:48
a nie lubią? Ja lubię ludzi ogólnie, w całej ich różnorodności :) przyjaciół mam garstkę, ale to nie jest tak, ze reszty nie lubię :)
12 marca 2017, 18:10
Też ludzi nie lubię (pasywnie nie lubię, tzn z reguły nie zależy mi na ich towarzystwie, ale nie jestem wroga)całościowo. Ale kobiet i mężczyzn z innego powodu. Mężczyźni mnie irytują, kobiety mnie nudzą. Ale jak już się znajdzie taką, która podpasuje, to babki potrafią być totalnie zajebiste. Najfajniejsi ludzie, jakich miałam okazję poznać, to w większości były kobiety.
Edytowany przez 12 marca 2017, 18:12
12 marca 2017, 18:11
Rzadko kogoś mocno nie lubię. Nie lubię ludzi, którzy innym narzucają swoje zdanie, są wredni, ale to są zarówno kobiety jak mężczyźni.