- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 stycznia 2017, 18:22
Hej Dziewczyny,
3 tyg temu w wyniku nieszczęśliwego upadku złamałam miednicę w dwóch miejscach - mam złamaną kość łonową i kulszową. Czy któraś z Was miała kiedyś takie złamanie? Jak długo dochodziłyście do siebie? Miałyście rehabilitację?
28 stycznia 2017, 09:12
*
Edytowany przez 28 stycznia 2017, 11:01
28 stycznia 2017, 09:59
nie potrzebuje dobrych stron, nie takie było pytanie- poza tym całe dnie czytam i sie ucze, a on nie zawala swoich spraw dla mnie
pytałam jak długo osoby z tym problemy wracały do zdrowia
28 stycznia 2017, 10:02
Corall - będzie dobrze Przy takich złamaniach nie zakładają gipsu. Jak nie ma przemieszczeń - to kości się zrastają. Mój dzieciak wyłożył się na lodowisku i po całym zajściu wrócił jeszcze sam tramwajem do domu. Bolało go tylko jak próbował stanąć na nodze od złamanej strony, a leżał praktycznie bez środków przeciwbólowych. Tym się jednak nie sugeruj, bo każdy przypadek jest inny. Pomyśl - już tylko 3 tyg
ja tez jeszcze zeszlam ze stoku 400 m, opierajac sie o kijach, bo myslalam, ze t tylko stluczenie :) takze silna baba ze mnie
ale bez kijkow juz nie bylam w stanie stanac nawet ;/
wiem wiem 3 tyg i oby osstatnnie 3 tyg na lezaco ;)
28 stycznia 2017, 21:28
Zdrówka życzę ;* Nie wiem ile się dochodzi do siebie po takim urazie ale przypomniało mi się jak moja koleżanka jakoś tak sprytnie stanęła schodząc po schodach, że z całym impetem walnęła na tyłek..... nastraszyła mnie wtedy nie na żarty ale jak powiedziała, że "chyba złamała sobie d*pę" to myślałam, że śmigłowiec będę wzywać - na szczęście to było mocne stłuczenie tylko. Tak więc życzę szybkiego zrośnięcia "złamanej du*ki" ;)
28 stycznia 2017, 23:20
Moja mama miała złamaną kość łonową, a cała miednica oderwała się od kręgosłupa. Pół roku w szpitalu, większość czasu w gipsie. Rehabilitacja rozpoczęła się jescze w szpitalu, bo mama na nowo uczyła się chodzić. Nie wiem, jak jest teraz, na pewno są lepsze metody, bo to było ponad 20 lat temu.