Temat: Lustra w przymierzalni

Nie wiem czy jest z nimi coś nie tak, ale wychodząc z domu i przeglądając sie we własnym lustrze wygladam ok. Natomiast w przymierzalni przypominam potwora :-/ blizej mi do nadwagi jak do niedowagi (dzieli mnie od niej jakie 5 kg) wiec obiektywnie figura w porządku. Ale w przymierzalniach nie moge na siebie patrzeć. Dziś byłam w Orsay mierzyłam skukienke i humor na reszte dnia zepsuty :/

Ja też często wychodząc z przymierzalni mam załamkę... Okropnie podkreśla celulit :/

jak byłam w szachownicy to strasznie te lustra mnie wydłużały :p w domu tez wyglądam Ok. Ale w sklepach w każdym lustrze inaczej 

zależy gdzie. W niektórych przymierzalniach faktycznie sylwetka wydaje się jakaś lepsza, a w niektórych gorsza. To chyba zalęzy pod jakim kątem pochylone jest lustro. Ja zazwyczaj wychodze z przymierzalni i patrze w lustro na przeciwko lub te na korytarzu, tak żeby stać w pewnej odległosći od niego.

w kazdym lustrze moje odbicie jest zaje*iste.:PP:D

wszystko zależy od tego ile miejsca się zajmuje w lustrze i skad pada światło. Swiatło górne zawsze podkreśli to, czego nie widać na wprost, czyli wygeneruje cellulit, wory pod oczami i takie tam. Znowu w lustrze w przymierzalni zajmuje się 3/4 kadru, siłą rzeczy wydaje się wielka babą ;). Za to jak się wychodzi i nagle widzi w wielkim lustrze w hallu kobitkę zajmująca 1/10 obrazu, to sie wietrzy spisek, że lustra wyszczuplające ;)

oooh, ja nienawidze tych luster z przymierzalni za to, ze tak chamsko pokazuja masakryczny cellulit. zawsze chce mi sie plakac jak to widze, dlatego potem ide po cos slodkiego :D

Ja tam w kazdych lustrach wygladam swietnie:D

ja też przechodze załamanie nerwowe po tym jak sie obejrzę w lustrach w przymierzalniach xd moim największym błędem życiowym było zabieranie mojego ówczesnego chłopaka do tych przymierzalni, siedział i czekał, a kopara mu opadła gdy zobaczył mnie w odbiciu nie bardziej niż moja :D

Nienawidzę przymierzalni  :/ Wyglądam jak krasnal z mega podkreslonymi niedoskonałościami. Aż się płakać chce jak człowiek z jej wychodzi 

Też nie lubię luster w przymierzalniach. Niezależnie od tego czy byłam szczupła czy jestem taka jak teraz, widzę potwora na króciutkich nóżkach z ogromnym cellulitem :( 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.