Temat: ile pijecie?

przypomniał mi się taki dokument: 7 kobiet-alkohol, o piciu w kobiecym wydaniu w Wielkiej Brytanii

dlatego z ciekawości pytam:

ile pijecie, co najchętniej, ile jednorazowo i jak często i czy wpływ na to ma Wasza dieta, czy piłybyście więcej, gdybyście się nie odchudzały? :D ogólnie ciekawa jestem "kultury picia" wśród Polek :D 

Od kilku lat pije mało i rzadko. Jak byłam młodsza, to zdarzało mi się wypić większą ilość alkoholu ale zawsze zle to się kończyło, bo mam bardzo słaba głowę. Teraz, jeśli sięgam po alkohol, to jest to najczęściej nalewka domowej roboty, likier kawowy lub Martini. Generalnie lubię słabe i słodkie alkohole. Czystej wódki, ani innych mocnych trunków typu brandy lub whisky nie wypije.

Pasek wagi

sztukaa napisał(a):

Cudow nie ma - alkohol to puste kcal i utrudnia odchudzanie (a przynajmniej w taka ilosc, ktora ja spozywam).

Jak nie podjadasz to nie przeszkadza, puste kcal maja to do siebie, ze organizm nie ma jak ich sensowne wykorzystac - robi Ci sie cieplo, masz chwilowe pobudzenie, ale za duzo z tych kalori nie odlozysz tluszczu. Gorsze jest to, że ciężko po dużej ilości alko nie skonczyc imprezy kebabem/pizza :D

Jestem studentką - więc piję :D

Lubię czasem w domu, ale... rzadko w sumie. Jak coś to winko głównie.

Lubię wyjść z koleżanką na browarka, a nawet kilka. Zależnie od tego jak długo siedzimy jest najczęściej 2-5 szklanek. Czasem drinki ale rzadko

Generalnie... lubię wypić. Ale sama ze sobą to nie mam potrzeby. Odchudzam się ale powoli więc piwa nie biorę pod uwagę

kiedy jestem na diecie staram sie nie pic alkoholu ,choc nie wykluczam tego calkowicie.po za dieta sporadycznie wypije drinka czy grzanca,a jeszcze rzadziej  piwo smakowe,zwyklego piwa nie lubie

Pasek wagi

Nie szaleję, bo codziennie dmucham w pracy w alkomat. Piwo raz na tydzień się zdarzy, a mocniej tylko od święta.

Czasami sie zdarza jak jestem w towarzystwie pijacym, to i ja wtedy cos lykne. Ale ogolnie nie przepadam. Dla mnie alkohol moze nie istniec :)

Co weekend butelkę wina i czasem w tygodniu piwo. To chyba sporo.

Różnie, średnio pewnie ze dwa razy w miesiącu, choć jak jest dobra okazja i towarzystwo to nie odmawiam;D Generalnie jeśli piję sama, to są  to max 2 piwa/pół butelki wina do filmu w piątek wieczorem. Ale to na prawdę na palcach u jednej ręki mogę policzyć ile razy sobie teki wieczorek urządziłam. Jeśli piję w towarzystwie, to wychodzę z założenia, że szczęśliwi kieliszków nie liczą;D Po prostu piję dopóki trwa impreza/dopóki mogę:p Z tym, że to w zasadzie zawsze jest wśród dobrych znajomych, więc wszyscy czują się swojsko i bezpiecznie i nie ma przypału nawet jeśli ktoś skończy rzygając;D

Pasek wagi

Piramil77 napisał(a):

sztukaa napisał(a):

Pije 4-5 dni w tyg. Przewaznie 2 piwa lub 2 lampki wina. Trzymam wage. Jem zdrowo i nieduzo. Jesli robie sobie tyg. bez picia, waga odrazu spada. Cudow nie ma - alkohol to puste kcal i utrudnia odchudzanie (a przynajmniej w taka ilosc, ktora ja spozywam).
zakrawa na chorobę :)

tja, zaraz sie zacznie, ze piwo codziennie lub 5 dni w tygodniu to alkoholizm. Kobiety! Wyluzujcie.

Ja lubie wino wytrwawne i piwo (zwlaszcza Gingersa), szczerze mowiac pilabym tak co drugi dzien, jakbym mogla, no ale wiem, ze troche trzeba sie pilnowac, wiec pije w weekendy zazwyczaj po 2 piwa. Czasem jednorazowo wiecej (3 piwa albo ponad pol butelki wina)

Pije tylko okazjonalnie. Przeważnie to było jedno piwo, a z 3 razy zdarzyło mi się wypić po 3. Jeśli chodzi o wódkę to tylko na weselach a ze znajomymi ostatnio jakoś przestawiłam się na drinki (takie małe ze 3 do 5 ale też od okazji). Na codzień nie pije. Nie wiem jak Wy bo niby alkohol tuczy ale ja po jego spożyciu na drugi dzień jestem lżejsza i pomaga mi to w wypróżnianiu się (bardzo podkręca mi metabolizm).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.