- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 stycznia 2017, 10:03
Urodzilam ponad 3tyg temu, moja przyjaciolka ktora znam z 15lat obiecala ze wpadnie do mnie i do malucha. Kilka razy sie zapowiadala a potem nic. Nawet nie odwolala...Przed porodem tez jej dlugo nie bylo mimo iz tez mowila ze wpadnie. Pytalam co u niej mowila ze ok. Myslalam ze ma jakies problemy ale mowila ze nie.
Nie pracuje i raczej ma czas bo dziecko w przedszkolu.
Kiedy ona urodzila ja u niej bylam. I niewiem czemu mnie olewa. Przykro mi ze ktos kto jest dla mnie wazny ma mnie gdzies w tak waznej chwili dla mnie. Co o tym myslicie?
9 stycznia 2017, 11:00
a dzwonilas do niej w tym dniu o tej godzinie, na ktora bylyscie umowione? gdyby moja przyjaciolka spozniala sie na spotkanie, to od razu bym do niej dzwonila i pytala co z nia, ze jeszcze jej nie ma.
9 stycznia 2017, 11:13
ja bym do niej zadzwoniła i zaprosiła ;) jesli odmówi nie dając konkretnego powodu lub nie przyjdzie to bym sie nie idezwala
9 stycznia 2017, 11:24
a dzwonilas do niej w tym dniu o tej godzinie, na ktora bylyscie umowione? gdyby moja przyjaciolka spozniala sie na spotkanie, to od razu bym do niej dzwonila i pytala co z nia, ze jeszcze jej nie ma.
Zadzwonilam i powiedziala ze zapomniala. Ciekawe.
9 stycznia 2017, 11:40
Szczerze, to ja bym więcej nie zapraszała. Jeśli poczuje potrzebę sama się odezwie.
9 stycznia 2017, 11:45
Jeśli faktycznie się umawia, a póxniej zapomina - to nie dziwię się, że masz żal...
Do mnie i do mojego synka jedna znajoma (nie przyjaciółka) wybiera się od ponad pół roku... Zawsze pisałam, że z racji tego, że ja na macierzyńskim a ona pracuje to niech mi napisze kiedy jej pasuje i się umówimy... Sama wyszła z inicjatywą, że chce mnie odwiedzić, więc co 2-3 miesiące pisałam kiedy wpadnie, ona mówiła, że np w przyszłym miesiącu, ja zapraszałam, ale żeby sama wybrała termin... no i tak się toczy. Miała być ostatnio w grudniu, nie odezwała się a mi się odechciało wypytywać, czy w końcu chce wpaść czy nie...
9 stycznia 2017, 11:50
Szczerze, to ja bym więcej nie zapraszała. Jeśli poczuje potrzebę sama się odezwie.
Martuska nie wiem jak Ci odpowiedzieć na pytanie bo bardzo dziwnie się zachowuje - nie jak przyjaciółka, ewentualnie jak dalsza znajoma.
Ale jeśli bardzo Cię to gryzie to zadzwoń i zapytaj wprost, dlaczego nie chce do Ciebie przyjść. No bo ewidentnie nie chce.
9 stycznia 2017, 12:51
nie bede do niej dzwonic i wypytywac bo juz wiele razy sie pytalam to zawsze byla jakas wymowka. A to ja brzuch boli a to jej rodzina przyjezdza a to cos.
Sytuacja miala miejsce rowniez przed porodem. Wiele razy ja zapraszalam to przyszla raz pozyczyc pieniadze...
Ja u niej bylam ale pod koniec ciazy sie nie czul na silach zeby gdzies chodzic. Glupip mi ze nie powie wprost tylko sie tak czai.
9 stycznia 2017, 12:57
nie bede do niej dzwonic i wypytywac bo juz wiele razy sie pytalam to zawsze byla jakas wymowka. A to ja brzuch boli a to jej rodzina przyjezdza a to cos. Sytuacja miala miejsce rowniez przed porodem. Wiele razy ja zapraszalam to przyszla raz pozyczyc pieniadze...Ja u niej bylam ale pod koniec ciazy sie nie czul na silach zeby gdzies chodzic. Glupip mi ze nie powie wprost tylko sie tak czai.
i juz mamy odpowiedz moze nie ma pieniedzy na prezent zawsze jak sie idzie w odwiedziny do nowo narodzonego dziecka wypada cos kupic
9 stycznia 2017, 13:39
bylo kilka konkretnych zaproszen Miala przyjsc po swietach ale nie przyszla bo miala kaca, potem w sylwestra fakt ze robilam zadnej imprezy tyle co sobie moja siostra podrinkowala z moim facetem i siedzielismy przed tv. Wolala siedziec w domu sama niz wpasc. ostatnio we wtorek sie zapowiadala i wogole sie nie odezwala. Zapraszalam ja mowilam ze sie swietnie czuje i niewiem moze to zazdrosc bo innego pomyslu nie mam.może czeka na konkretne zaproszenie. Skąd ma wiedzieć że masz czas i sily na wizyty.