- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 stycznia 2017, 15:52
Czy potrafiłybyście wprost skrytykować czyjś pierścionek? Mnie coś takiego spotkało, kolega z pracy uznał, że kiepsko bo nie ze złota a ja złota nie lubię co mówiłam mojemu narzeczonemu.. uważacie, że zaręczynowy poza wartością sentymentalną i okazaniem uczucia powinien reprezentować jakąś wielką materialną wartość?
3 stycznia 2017, 20:53
Ja mam pierścionek za 76 złotych bo sama sobie taki wybrałam. Mogłam wybrać nawet za 3000 ale po co? Wolałam tą kasę na coś innego wydać a pierścionek to tylko pierścionek
3 stycznia 2017, 21:03
Mnie się nie podobają pierścionki z dużą liczbą drobnych kamyków, a taki dostała moja przyjaciółka, nie skrytykowałam absolutnie. Najważniejsze żeby się podobał właścicielce a ile kosztował to już kompletnie bez znaczenia
3 stycznia 2017, 21:07
pokaz to ocenimy,a nie takie gdybanie
3 stycznia 2017, 21:12
jeszcze mi przyszlo do glowy,ze moze obnosilas sie za bardzo z zareczynami?
Pracowalam kiedys z dziewczyna,ktora po swoich zareczynach tygodniami nam o nich opowiadala i przypominala...pierscionek miala moim zdaniem bardzo przecietny,ale oczywiscie pogratulowalam i absolutnie nie komentowalam pierscionka. Po tygodniach sluchania o tym pierscionku i zareczynach i bogatym narzeczonym jeden z naszych kolegow w pracy w koncu powiedzial w sumie to co wszyscy myslelismy o tym pierscionku...i owszem,jest to niekulturalne,ale podzialalo.
3 stycznia 2017, 23:57
Potrafić bym potrafiła - i pewnie bym to zrobiła, ale pod warunkiem, że ktoś by mnie zapytał o zdanie. Nie widzę powodu, żeby kłamać, albo unikać odpowiedzi kiedy ktoś pyta o mój gust. Cenię sobie przede wszystkim jakość, więc np. widząc słaby jakościowo pierścionek pewnie bym powiedziała, że mi się nie podoba, bo moim zdaniem szybko się zniszczy i nie będzie wyglądał estetycznie/nie będzie mógł stanowić pamiątki. Sama z siebie bym nie komentowała, bo co to kogoś kto nie pyta mnie o zdanie obchodzi jakie to zdanie mam? - nic.
4 stycznia 2017, 10:22
... Staram się unikać robienia przykrości ludziom. Pewnie bym dała sobie na wstrzymanie. Twój pierścionek zaręczynowy, to sprawa Twoja i Twojego narzeczonego. Jak jest Wam z nim dobrze, to znaczy, że wszystko jest ok. Nie moja rzecz jaki Ty pierścionek nosisz.
Złoto jest w różnych kolorach. Jest też białe, które w kolorze podobne jest do srebra.
Dla mnie nie istnieje coś takiego jak srebrny pierścionek zaręczynowy.
Zaręczynowy musi być złoty i z brylantem i kropka. :)
Dla mnie to pewna symbolika i wyraz uczuć.
Mówi się, że narzeczony na pierścionek powinien wydać minimu jedną swoją pensję.
Nawet za najbiedniejszą pensję kupisz dziś delikatny złoty pierścionek z maluśkim brylancikiem.
Co może mi zaoferować po ślubie facet, który przed, oświadczając mi się, jako wyraz swoich najgłebszych uczuć da mi srebrny pierścionek?
Wolę sobie tego nie wyobrażać...
4 stycznia 2017, 10:22
uwazam , ze kolega to cham
4 stycznia 2017, 10:22
Wychodzę z założenia, że każdy powinien zająć się swoim życiem a nie życiem innych. Każdemu wyszłoby to na dobre.
To, jaki ktoś dostanie pierścionek, z czego wykonany, z czystym diamentem, czy tym z wadami, z cyrkonią, ze złota, platyny czy srebra ani mnie ziębi ani grzeje. To nie moja sprawa. Jeśli ktoś spyta, czy pierścionek mi się podoba- wtedy mogę ewentualnie wyrazić subiektywną opinie, pamietając, że dla osoby go noszącej jest w większości przypadków najlepszy i najładniejszy na świecie.
Kwestia finansów zawsze będzie tematem rzeką, bo jednych stać na więcej, innych na mniej. Dla jednych kwestią pierwszorzędną jest to, czy pierścionek kosztował co najmniej 2 wypłaty, dla innych to symbol. Dyskusje i kłótnie na ten temat są tak samo bezsensowne jak ostatnie wykłócanie się na V. o tym, co wolą faceci.
Zawsze przy takich tematach zastanawia mnie jedno- a co Wy, kobiety kupujecie swoim mężczyznom w ważnych dla nich chwilach? Bo rozumiem, że według Was facet musi się wykosztować na pierścionek, bo "MUSI" być złoty, bo "MUSI" być z diamentem etc. Ale patrząc na tematy na Vitalii o prezentach dla facetów prawie zawsze widzę, że "do 100 złotych bo więcej nie mam", "nie mam pomysłu", "skarpetki czy bokserki", "facet nic nie potrzebuje" i hit wszystkich hitów "poduszka ze zdjęciem". No sorry
4 stycznia 2017, 12:05
To tylko symbol i jak Tobie się podoba to innych zdaniem się nie przejmuj. Każdy ma inny gust.