- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 stycznia 2017, 10:08
Jak z tym jest? "Jak dużo" pękłyście? Słyszałam, że zdarza się to bardzo często, a czytając o pęknięciach 3 czy 4 stopnia można się nieźle obrzydzić. To kolejny powód u mnie przemawiający za cesarką. Lepszy mały szew niż wiadro z dupy.
4 stycznia 2017, 15:35
Nie rozumiem czemu niektórych tutaj tak razi fakt, że ktoś może chcieć mieć CC "bo mniej boli i jest estetyczniej". Skoro mamy możliwość wyboru i dzięki temu rodzenia z mniejszym strachem, to w czym problem? O tym, który poród jest lepszy, można dyskutować w nieskończoność. Szkoda, że w tych dyskusjach często zapomina się o matkach i o tym, że ich komfort jest również bardzo ważny.
Właśnie chodzi o to ze nie ma sensu dyskusja na temat tego który poród jest lepszy ponieważ jest oczywiste, ze naturalny i jeśli nie przekonuje cie fakt ze jesteś ssakiem żyworodnym to poczytaj sobie literaturę medyczna na temat sn i cc ;) Nie wydaje ci się z założenia absurdalne aby na własne życzenie rozcinać sobie brzuch aby wyjąc dziecko ??? A co do komfortu - najbardziej komfortowy dla matki i dziecka jest poród domowy w fizjologicznej dla porodu pozycji, w odpowiednim otoczeniu z odpowiednimi osobami a nie wyprawa do szpitala żeby sobie rozpruć brzuch i wyjąc dziecko gdzie jest masa zarazków i stado obcych ludzi...czy naprawdę nie widzisz odwrócenia logiki??? Oczywiście jak są przeciwwskazania do porodu silami natury to ja tego nie kwestionuje, po to przecież robi eis zabieg cc - w razie zagrożenia życia i zdrowia matki i/lub dziecka. Rozumiem tez ze ktoś sie moze panicznie bać sn albo ma traumatyczne przeżycia, albo ze ma jakieś problemy psychiczne na tym punkcie ale wówczas niech ma odwagę powiedzieć ze robi to dla siebie a nie dla dziecka bo dla dziecka sn jest lepszy i tyle w tym temacie.
Cesarka wydaje się pozornie bezpieczniejsza opcja bo dziecko jest jakby nigdy nic wyjmowane z brzucha przez lekarza a podczas porodu sn jest szereg etapów do przejścia i jest do wysiłek dla matki i dziecka a po drodze coś złego moze się zdarzyć tylko nikt sie nie zastanawia nad tym ze te cały proces porodu nie jest niepotrzebnym ryzykiem ale celowym procesem który ma przygotować dziecko na spotkanie ze środowiskiem zewnętrznym i rzutuje na późniejsze życie:
"Dlaczego poród naturalny, o prawidłowym przebiegu i bez zbędnej medykalizacji oraz interwencji w zdrowej ciąży jest tak ważny dla dziecka i matki? Czy rzeczywiście ból porodowy i „przeciskanie” się dziecka przez kanał rodny są źle zaprojektowanym, przestarzałym sposobem bezwzględnej Natury na urodzenie dziecka? Czy może jednak ma to pozytywny wpływ na dalsze życie?
Ciąża i poród to czas intensywnego rozwoju dziecka. W życiu wewnątrzłonowym kształtują się system nerwowy i odruchy, przygotowujące dziecko do porodu i późniejszego życia, zwłaszcza w pierwszym roku, gdy kształtuje się prawidłowy rozwój psychoruchowy i neurologiczny niemowlęcia. Ucisk wód płodowych w czasie ciąży, styczność ze ścianami macicy, ssanie kciuka czy zabawa pępowiną to formy stymulacji mózgu dziecka, treningu zmysłu równowagi i napięcia mięśniowego. Psychologowie prenatalni nazywają to stymulacją wewnątrzmaciczną, która buduje neurologiczną mapę ciała oraz tworzy w podświadomości odciski mające wpływ na przyszłe kształtowanie obrazu swojego ciała czy też świadomości istnienia. Elena Tonetti-Vladimirova, autorka filmu „Narodziny jakie znamy” oryg. „Birth as we know it”, nazywa to odciskiem limbicznym.
Ciało pamięta uczucia, które nam towarzyszyły od poczęcia aż do urodzenia. Ten zapis tworzy się w układzie limbicznym mózgu, wpływa na jakość naszego życia oraz relacji, w które wchodzimy z ludźmi i światem. Psychologowie prenatalni mówią natomiast o istnieniu neuronów lustrzanych odpowiedzialnych za emocje z życia łonowego, mające odzwierciedlanie w życiu po narodzinach.
Człowiek już w życiu łonowym nabywa i poznaje własne możliwości, dlatego prawidłowy przebieg ciąży i odpowiednia stymulacja, kontakt wewnątrzłonowy z dzieckiem są przygotowaniem go do porodu, do pokonywania zaułków kanału rodnego. Już Frederic Leboyer, autor książki „Narodziny bez przemocy”, zwrócił uwagę, że przebieg okresu prenatalnego i porodu mają wpływ na dalszy rozwój człowieka.
Poród to nie tylko mechaniczne wyjęcie dziecka z ciała matki – to wydarzenie emocjonalne, psychologiczne, silnie determinujące aspekty neurologiczne dalszego rozwoju człowieka, które sprawia, że świat będzie miejscem przez nas akceptowanym lub odrzucanym. Wbrew powszechnym opiniom dziecko nie rodzi się jako czysta tablica, „tabula rasa”.
Mimika i zachowanie dziecka w łonie, w trakcie porodu i bezpośrednio po nim dowodzą, że podlega ono uczuciom i przeżyciom, które są przechowywane w pamięci. Pierwsze doświadczenia z życia wewnątrzłonowego i okresu porodu przechowywane są w systemie pamięci emocjonalnej w jądrze migdałowatym. Zaburzenia w tym obszarze mózgu mogą być w dalszym życiu przyczyną nieprawidłowych relacji z otoczeniem lub nawet zachowań dysfunkcyjnych. Czy więc sposób, w jaki przychodzimy na świat, może wpływać na nasze dalsze życie?
Często problemy w zachowaniu dziecka mogą być niewidoczne. Niepotrzebne interwencje, zakłócanie rytmu porodu fizjologicznego nie będą wiązały się z jakimiś konkretnymi chorobami, ale z istotną nadwrażliwością, zwłaszcza w relacjach z bliskimi w postaci ukrytych reakcji, np. niechęci do dotykania, przytulania, tzw. zespołem lęków przed inwazją. Warto pamiętać, że żadna trauma nie jest nie do pokonania. Ważne, aby być świadomym siebie, swojego dziecka, chcieć poznać historię swoich narodzin i po prostu kochać."
Jakie są zalety porodu naturalnego?
Zalety porodu naturalnego:
• kobieta podczas porodu naturalnego aktywnie uczestniczy w narodzinach swojego dziecka
• po porodzie naturalnym kobieta bardzo szybko będzie mogła zajmować się swoim dzieckiem
• połóg po porodzie naturalnym trwa krócej w porównaniu do połogu po porodzie przez cesarskie cięcie
• macica po porodzie naturalnym szybciej się obkurcza niż po cesarskim cięciu
• brak rany, a potem blizny na brzuchu i macicy
• przeżycie porodu naturalnego może poprawić samoocenę kobiety
• uniknięcie możliwości wystąpienia powikłań poporodowych typowych dla cesarskiego cięcia
• krótki pobyt w szpitalu
• łatwiej rozpocząć karmienie piersią, gdyż poród naturalny pobudza laktację
• ryzyko wystąpienia powikłań po porodzie naturalnym jest dużo mniejsze niż po porodzie przez cesarskie cięcie
• tata dziecka podczas porodu naturalnego może przeciąć pępowinę
• dziecko rodzi się wtedy, gdy jest w pełni przygotowane do opuszczenia organizmu matki
• dziecko ma możliwość naturalnego zaczerpnięcia pierwszego oddechu na skutek wyciśnięcia przez macicę wód płodowych znajdujących się w płucach dziecka w momencie pojawienia się główki dziecka na świecie
Jakie są wady porodu naturalnego?
Wady porodu naturalnego:
• nie wiadomo kiedy dokładnie rozpocznie się poród
• poród naturalny trwa bardzo długo
• skurcze macicy podczas porodu naturalnego mogą być bardzo bolesne
• długotrwający poród naturalny jest bardzo męczący dla kobiety i dziecka
• po porodzie naturalnym początkowo mogą wystąpić u kobiety problemy z oddaniem moczu i wypróżnieniem oraz z nietrzymaniem moczu i siedzeniem
• po porodzie naturalnym pochwa może być luźniejsza niż przed ciążą, co może mieć wpływ na współżycie seksualne
• ból po nacięciu krocza
• istnieje ryzyko niedotlenienia dziecka
Jakie są zalety porodu przez cesarskie cięcie?
Zalety porodu przez cesarskie cięcie:
• w przypadku porodu planowanego znana jest wcześniej data narodzin dziecka
• dziecko przez cesarskie cięcie szybciej się rodzi niż przez poród naturalny
• kobieta nie boi się bólu związanego z porodowymi skurczami macicy
• brak dolegliwości, które występują lub mogą wystąpić po porodzie naturalnym, np. nietrzymanie moczu, problemy z siedzeniem, oddawaniem moczu i wypróżnianiem się
• poród przebiega bez konieczności nacięcia krocza
• szybki poród, bo trwa tylko do pół godziny
• brak bólu krocza po porodzie
• brak zmian w wyglądzie narządów rodnych kobiety, np. rany po nacięciu krocza, rozciągniętej pochwy
• istnieje mniejsze ryzyko niedotlenienia dziecka
• dziecko będzie mniej zmęczone porodem niż po porodzie naturalnym
• po porodzie przez cesarskie cięcie dziecko wygląda ładniej, gdyż główka nie musi się przeciskać przez wąski kanał rodny kobiety
Jakie są wady porodu przez cesarskie cięcie?
Wady porodu przez cesarskie cięcie:
• po porodzie przez cesarskie cięcie kobieta dłużej dochodzi do siebie niż po porodzie naturalnym
• w trakcie zabiegu cesarskiego cięcia istnieje możliwość uszkodzenia narządów wewnętrznych
• cesarskie cięcie jest operacją, po której mogą wystąpić powikłania pooperacyjne np. krwotok, niedrożność jelit
• na skórze brzucha pozostanie blizna po cesarskim cięciu
• ból brzucha po cesarskim cięciu jest utrudnieniem w karmieniu piersią oraz w opiece
nad dzieckiem
• po cesarskim cięciu mogą wystąpić problemy z karmieniem piersią z powodu małej ilości pokarmu w piersiach
• przy następnym porodzie macica może pęknąć
• możliwość wystąpienia dolegliwości po znieczuleniu
• dłuższy pobyt w szpitalu niż po porodzie naturalnym
• nie zawsze możliwy matki z dzieckiem zaraz po cesarskim cięciu
• dziecko zaczyna oddychać dopiero po mechanicznym odessaniu przez lekarzy wód płodowych z płuc
• dziecko może ulec uszkodzeniu podczas wyciągania go przez niewielki otwór w brzuchu
• nagłe wyrwanie dziecka z bezpiecznego brzucha matki może być dla niego szokiem
• mogą pojawić się przejściowe problemy z układem oddechowym dziecka
Edytowany przez .krcb. 4 stycznia 2017, 15:43
4 stycznia 2017, 16:08
Z literaturą medyczną na ten temat już się zapoznawałam. Poza tym, w ramach studiów przeprowadzałam badania wśród kobiet ciężarnych i tych świeżo po porodzie w związku z czym często bywałam na oddziale i miałam sobie okazję na ten temat porozmawiać. I nie, nie wydaje mi się absurdalne, żeby ktoś na własne życzenie dawał sobie rozcinać brzuch. Ludzie poddają się różnym zabiegom, bo mają takie możliwości. I biorę pod uwagę taką ewentualność, że są kobiety, dla których bardziej komfortowa jest "wyprawa do szpitala żeby sobie rozpruć brzuch"-z pomocą wykwalifikowanej kadry oczywiście- niż poród fizjologiczny.
Cały swój wywód skwitowałaś słowami, że poród fizjologiczny jest najlepszy dla dziecka. I koniec kropka. A ja w poprzednim poście zwróciłam uwagę na to, że to przykre, że w dyskusjach nad porodem bardzo często pomija się matkę i to, czego ona chce. Nie lubię porównania kobiety do żywego inkubatora, ale tutaj samo to się ciśnie na usta. Poza tym, nie widziałam w tym temacie, żeby ktoś dorabiał szczególną ideologię do CC.
"Rozumiem tez ze ktoś sie moze panicznie bać sn albo ma traumatyczne przeżycia, albo ze ma jakieś problemy psychiczne na tym punkcie ale wówczas niech ma odwagę powiedzieć ze robi to dla siebie a nie dla dziecka". No więc Autorka tematu napisała, że chce CC, bo nie chce mieć bardzo bolesnego porodu i nie chce być porozrywana na dole. I i tak ją tutaj zjechano. Ludziom się nie dogodzi.
4 stycznia 2017, 16:20
Niech każdy sobie rodzi jak chce. Jak ktoś sądzi, że po cc jest tak super to niech zapłaci i sobie zrobi.
W ogóle nie to jest faktem który razi, razi tylko gloryfikacja cc jakby to było lekarstwo na całe zło. Nic nie boli, pochwa cała, nic tylko się ciąć! Cud, miód i orzeszki. Matka natura taka głupia, że dołem kazała rodzić, jak można magicznie brzuszkiem, hop siup jak wypicie oranżadki.
btw. autorka tematu sobie potrollowała, w żadnej ciąży nie jest, więc nie musicie jej aż tak współczuć .
4 stycznia 2017, 18:04
Niech każdy sobie rodzi jak chce. Jak ktoś sądzi, że po cc jest tak super to niech zapłaci i sobie zrobi.W ogóle nie to jest faktem który razi, razi tylko gloryfikacja cc jakby to było lekarstwo na całe zło. Nic nie boli, pochwa cała, nic tylko się ciąć! Cud, miód i orzeszki. Matka natura taka głupia, że dołem kazała rodzić, jak można magicznie brzuszkiem, hop siup jak wypicie oranżadki.btw. autorka tematu sobie potrollowała, w żadnej ciąży nie jest, więc nie musicie jej aż tak współczuć .
4 stycznia 2017, 18:24
No chyba każda średnio rozgarnięta osoba zdaje sobie sprawę, że poród jest stosunkowo trudnym doświadczeniem, nawet CC, i potrzeba czasu żeby dojść do siebie. Więc już nie róbcie z tych zwolenniczek cesarki bezmózgów mających nierealistyczne wyobrażenia na temat tych kwestii.
4 stycznia 2017, 18:25
Jak mamy nie robić bezmózgów jak sama autorka tematu napisała, że po CC to 20godzin męki i z głowy. Tyle samo co przy skurczach porodowych. Same z siebie robią nierozgarnięte takimi banialukami.
4 stycznia 2017, 18:26
Z literaturą medyczną na ten temat już się zapoznawałam. Poza tym, w ramach studiów przeprowadzałam badania wśród kobiet ciężarnych i tych świeżo po porodzie w związku z czym często bywałam na oddziale i miałam sobie okazję na ten temat porozmawiać. I nie, nie wydaje mi się absurdalne, żeby ktoś na własne życzenie dawał sobie rozcinać brzuch. Ludzie poddają się różnym zabiegom, bo mają takie możliwości. I biorę pod uwagę taką ewentualność, że są kobiety, dla których bardziej komfortowa jest "wyprawa do szpitala żeby sobie rozpruć brzuch"-z pomocą wykwalifikowanej kadry oczywiście- niż poród fizjologiczny.Cały swój wywód skwitowałaś słowami, że poród fizjologiczny jest najlepszy dla dziecka. I koniec kropka. A ja w poprzednim poście zwróciłam uwagę na to, że to przykre, że w dyskusjach nad porodem bardzo często pomija się matkę i to, czego ona chce. Nie lubię porównania kobiety do żywego inkubatora, ale tutaj samo to się ciśnie na usta. Poza tym, nie widziałam w tym temacie, żeby ktoś dorabiał szczególną ideologię do CC. "Rozumiem tez ze ktoś sie moze panicznie bać sn albo ma traumatyczne przeżycia, albo ze ma jakieś problemy psychiczne na tym punkcie ale wówczas niech ma odwagę powiedzieć ze robi to dla siebie a nie dla dziecka". No więc Autorka tematu napisała, że chce CC, bo nie chce mieć bardzo bolesnego porodu i nie chce być porozrywana na dole. I i tak ją tutaj zjechano. Ludziom się nie dogodzi.
dla matki poród fizjologiczny tez jest najlepszy ;) oczywiście jeśli mówimy tu o zdrowej "samicy" to tak odnośnie tego inkubatora ;P hehehe ;) masakra ;) jak łatwo można zrobić dziś z czegoś całkowicie normalnego, naturalnego i obecnego w historii ludzkości od setek tysięcy lat takiego potworka i stwierdzić ze sn to jakiś dyshonor dla kobiety ;) Porod to jeden z najpiękniejszych momentów w życiu kobiety/rodziców (choć wiadomo ze trudny)....można go spędzić w cudownej cieplej atmosferze albo wszystko udziwnić i stwierdzić ze sn przystoi tylko zwierzętom a samemu dać się pokroić na sali operacyjnej ;) A i naprawdę nie kwestionuje przypadków wątpliwych gdzie sn niesie jakieś większe ryzyko niż cc .
Edytowany przez .krcb. 4 stycznia 2017, 18:29
4 stycznia 2017, 19:03
Nigdzie nie stwierdziłam, że poród fizjologiczny to dyshonor. Ani też z drugiej strony nie gloryfikuje cc.
Biorę po prostu pod uwagę inne kwestie, które są dla wielu kobiet szalenie istotne i skłaniają je do wybrania takiego porodu a nie innego (i też mam tutaj na myśli zdrowe "samice" bo i takie, o dziwo, decydują się na cc i - o rany! - są zadowolone ze swojej decyzji. I mają zdrowe, prawidłowo rozwijające się dzieci i sam poród też wspominają jako najpiękniejsze chwile w życiu a nie "krojenie brzucha"). No ale pisałam o tym już dwa razy i trzeci raz nie będę powtarzała tego samego, bo jeżeli ktoś nie chce spojrzeć na pewne kwestie z innej perspektywy to nie i już. A teraz dyskusja wygląda w sposób:"- Poród fizjologiczny jest najlepszy na świecie! - Nie zawsze jest!" i tak można w kółko.
Oby każda kobieta miała możliwość urodzić w taki sposób i w takich warunkach, w jakich chce i będzie dobrze.
4 stycznia 2017, 19:12
Problem w tym, że dzisiejszy poród z naturalnością nie ma nic wspólnego, bo jest na maksa zmedykalizowany. Nawet pozycja na łóżku na plecach służy tylko lekarzom, by im było łatwiej, bo kobiecie na pewno nie jest, bo nie ma jak się ruszyć, często zamiast móc aktywnie przeżyć pierwszą fazę porodu, przywiązuje się ją do ktg lub do kroplowki z oksytocyną, co tylko wzmaga stres, który osłabia naturalne wydzielanie oksytocyny, przez co pompuje się w nią jej jeszcze więcej, co wzmaga ból, potem prze pod górkę i tym samym nie pomaga jej siła grawitacji, do tego nagminne w polskich szpitalach nacinanie krocza - i to jest normalne i naturalne - litości...
Kiedyś ludzie wyrywali zęby bez znieczulenia u kowala, dzisiaj do zwykłego plombowania biorą znieczulenie, a tutaj przy takim wielogodzinnym cierpieniu, wielkie zdziwienie i hejt, że ktoś szuka wyjścia jak sobie pomóc, bo przypominam, że żyjemy w Polsce gdzie na zzo rzadko kto może liczyć. No naprawdę, nie do wiary, że hejtowana jest kobieta, tylko za to, że myśli o sobie.
4 stycznia 2017, 19:30
Ja rozumiem, że myśli o sobie i swoim komforcie, ale nie rozumiem takiego gadania "cc to 20h cierpienia i po krzyku", "po sn jest z dupy wiadro, a po cc seksowna blizna na linii majtek". No ludzie... Swoją drogą takie gadanie jest spoko, ale jak ktoś mówi, że cc to wcale nie taka tęcza i jednorożce to to się już nazywa hejtem?
Kwestia opieki okołoporodowej to w ogóle zupełnie inny temat, bo jest z tym nie za ciekawie i to fakt. Rozumiem jak ktoś ma do dyspozycji szpital w Wygwizdowie Dolnym, w którym rutynowo stosuje się takie praktyki, to się zastanowi nad cc, bo faktycznie można się nabawić traumy, ale to już inna kwestia, która nie była poruszana przez autorkę tego wątku.
Jest jeszcze opcja wykupienia położnej i porodu w domu, jak ktoś się boi rodzić w szpitalu i być traktowanym gorzej jak zwierzę, ale to już każdego indywidualna kwestia. Tak jak mówiłam, niech sobie każdy rodzi jak chce, ale trochę to dziwne dla mnie być "zwolennikiem" cesarek, ani to zdrowo, ani korzystnie dla matki i dziecka.
EnolaGay Ty nie stwierdziłaś, ale takie słowa tu padały, że sn jest poniżające. Nikt nie mówił, że to Twoje wypowiedzi.
Edytowany przez Martulleczka 4 stycznia 2017, 19:32