Temat: pękanie podczas porodu

Jak z tym jest? "Jak dużo" pękłyście? Słyszałam, że zdarza się to bardzo często, a czytając o pęknięciach 3 czy 4 stopnia można się nieźle obrzydzić. To kolejny powód u mnie przemawiający za cesarką. Lepszy mały szew niż wiadro z dupy.

Dla mnie o wiele gorzej brzmi pęknięcie macicy. Moja koleżanka tak miała, w kilku miejscach.

Pasek wagi

oczywiscie ze porod sn jest ponizajacy dla kobiety, zwlaszcza w Polsce..tyle ze nie mozesz sie poskarzyc bo niby komu i jak? Powiedza ze jestes rozhisteryzowana. W ciazy traktuja kobiety z przymruzeniem oka-niestety takie sa fakty.

Pamietacie ta kobiete co niedawno urodzila dziecko na podlodze? I co myslicie ze sprawa zostala wyjasniona? Kilka glow polecialo i tp tylko dlatego bo zainteresowaly sie tym media. Uwazam ze kobieta powinna wybrac rodzaj porodu...ale w tym ciemnogrodzie nigdy to nie bedzie mozliwe. Fanatyzm w zadnej kqestii nie jest dobry. 

Miałam 2 porody, przy pierwszym nacięcie, wszystko było ok. Przy drugim, dziecko o takim samym obwodzie głowy jak pierwsze, sama pękłam, niby mało. Po pierwszym I po drugim porodzie pozszywali mnie I wszystko jest sprawne. Nie ma co demonizować I siebie wzajemnie straszyć. A jeśli już wystąpią jakieś problemy po porodzie to jest takie coś jak plastyka krocza I po problemie.

Dla mnie poród to żadne odarcie ze wstydu, ot fizjologia, tak się ludzie rozmnażają. Może i w szpitalach szału nie ma ale urodziłam, nikt mnie nie obzywał, wróciłam do domu I tyle.

dla porównania np. w UK już się praktycznie nie nacina krocza bo natura sama wie co robi :) oczywiście o ile się jej nie zaburza np. zmuszając kobiety do niefizjologicznych porodów w pozycji leżącej :) p.s. 30 % porodów w UK jest domowych a w pl to temat tabu...za to mamy plagę cesarek jak widać na mapce: 

a można np tak:

 :)

.krcb. napisał(a):

dla porównania np. w UK już się praktycznie nie nacina krocza bo natura sama wie co robi :) oczywiście o ile się jej nie zaburza np. zmuszając kobiety do niefizjologicznych porodów w pozycji leżącej :) p.s. 30 % porodów w UK jest domowych a w pl to temat tabu...za to mamy plagę cesarek jak widać na mapce: a można np tak: :)

moja kuzynka miała poród w domu i bardzo miło go wspomina- własny dom, własna matka (położna) i znajoma położna. Dlatego drugi poród w szpitalu był dla niej szokiem, płakała cały czas.

Martulleczka napisał(a):

Szkoda, że takie ordynarne Jole ze wsi muszą się rozmnażać .

Skoro nazywanie rzeczy po imieniu jest wg Ciebie ordynarne to, to jest dopiero szkoda. Lepiej wmawiac wszystkim ze po porodzie nie zostają zadne slady i jest tak samo ciasno jak przed. A potem jest wielkie zdziwienie.

Przede wszystkim pierścionek ma się podobać Tobie, Ty go nosisz i jest on dla Ciebie, a nie dla innych. Poza tym powiedz koledze, że ja w ogóle nie dostałam pierścionka. Dla niektórych (nie tylko dziewczyn) pierścionek jest ważnym elementem przed ślubem, dla mnie w ogóle. Ślub bierzemy w tym roku, a obrączki mamy standardowe, gdzie dla wielu naszych znajomych standardowe to już niemodne ;)

Pasek wagi

Tallulah.Bell napisał(a):

Martulleczka napisał(a):

Szkoda, że takie ordynarne Jole ze wsi muszą się rozmnażać .
Skoro nazywanie rzeczy po imieniu jest wg Ciebie ordynarne to, to jest dopiero szkoda. Lepiej wmawiac wszystkim ze po porodzie nie zostają zadne slady i jest tak samo ciasno jak przed. A potem jest wielkie zdziwienie.

Ty to masz wieczne zdziwienie, więc w ogóle nie mamy o czym rozmawiać.

Martuska. napisał(a):

Ja bylam zwolenniczka sn. Chcialam zeby szybko sie zagoilo a ja wrocilabym.do cwiczen...Porod wszystko zweryfikowal. Rodzilam 16h w tym 3h partych...polozna sie uparla ze urodze bo jestem mloda i zdrowa wiec nie ma przeciwskazan. Myslalam ze umieram...z bolu tracilam przytomnosc a polozna przychodzila do mnie i mowila "zamknij buzke bo nie jestes sama"Caly porod lezalam podpieta do ktg. Polozna darla sie na mnie ze sie ruszam i zapis bedzie zly Porod aktywny w dowolnej pozycji z zzo to fikcja w polskich szpitalach. Tragedia, trauma, i smutek. I tp wszystko na najlepszej porodowce we wroclawiu.Na koncu i tak zrobili mi cc bo glowka nie miala szans wejsc w kanal rodny. A wystarczylo zrobic dokladnie usg wczesniej. Cc to bajka. Nie czulam sie gorzej niz dziewczyny po sn. I dol caly:) zalatwiaj sobie dziewczyno cc bo porod sn to tragedia i nie wierz ze "boli ale warto" ani nie licz na szybki porod. Bo ja sie przeliczylam. Jestem dwa tyg po cc i czuje sie swietnie ale przez to doswiadczenie narazie nie planuje dzieci...a wczesniej marzylam o parce :( 

Mam dokładnie takie samo zdanie. Ja po cc juz po tygodniu nie odczuwalam ze mialam operacje, nic mnie nie bolalo. Pierwsze 3 dni trochę ciezko bylo sie podnosic z pozycji lezacej. Ale to bylo nic w porownaniu z 11 godzinami skurczy co 2 minuty. Myslalam ze umieram. 

A.n.i napisał(a):

Przede wszystkim pierścionek ma się podobać Tobie, Ty go nosisz i jest on dla Ciebie, a nie dla innych. Poza tym powiedz koledze, że ja w ogóle nie dostałam pierścionka. Dla niektórych (nie tylko dziewczyn) pierścionek jest ważnym elementem przed ślubem, dla mnie w ogóle. Ślub bierzemy w tym roku, a obrączki mamy standardowe, gdzie dla wielu naszych znajomych standardowe to już niemodne 

acha.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.