- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 grudnia 2016, 15:37
Stoimy przed wyborem. Mamy 3-pokojowe mieszkanie. Musimy zdecydować czy robić w nim remont generalny, czy dołożyć te pieniądze i kupić większe mieszkanie. W chwili obecnej śpimy w salonie, jest zamykany, oddzielny od kuchni. Niby fajnie byłoby mieć swoją sypialnię ale co później jak dzieci dorosną? Duże mieszkanie to większy czynsz, trudniej je sprzedać. Poza tym nie wiem czy chcemy tu mieszkać zawsze. Co Wy byście zrobili?
19 grudnia 2016, 23:19
Ale moje dzieci mają osobno pokoje. My spimy w salonie. Brakuje sypialni dla nas i zastanawiam się czy zależy mi na niej tak bardzo, żeby się przeprowadzać.
Nie wyobrażam sobie nie mieć sypialni-na dłuższą metę to niezdrowe dla związku . nie rozumiem rodziców którzy rezygnują z sypialni dla dzieci -ile lat maja Twoje że to zrobiłaś? bo rozumiem że są w wieku, w którym potrzebują intymności bardziej niż. ..Wy?!
19 grudnia 2016, 23:31
Nie wyobrażam sobie nie mieć sypialni-na dłuższą metę to niezdrowe dla związku . nie rozumiem rodziców którzy rezygnują z sypialni dla dzieci -ile lat maja Twoje że to zrobiłaś? bo rozumiem że są w wieku, w którym potrzebują intymności bardziej niż. ..Wy?!Ale moje dzieci mają osobno pokoje. My spimy w salonie. Brakuje sypialni dla nas i zastanawiam się czy zależy mi na niej tak bardzo, żeby się przeprowadzać.
No ja tez tego nie rozumiem....nie zrezygnowałabym z sypialni
Pomijając intymność to jeszcze to spanie na rozkładanej sofie by mnie wykończyło ;D do spania musi być łóżko z porządnym materacem :D
Edytowany przez .krcb. 19 grudnia 2016, 23:32
19 grudnia 2016, 23:41
Ja nie wyobrażam sobie nie mieć własnej sypialni. Przez wiele lat dzieliłam pokój z bratem, a rodzice spali w salonie (przechodnim), więc kiedy już każdy miał swój kąt byliśmy wniebowzięci. Moja mama mówiła, że też czuje wielką różnicę, i już nigdy by się nie zdecydowała na spanie w salonie.
Ja bym szukała 4-pokojowego. Jak mówiły dziewczyny wcześniej; salon zawsze 'ogarnięty' gdyby ktoś wpadł, Ty albo mąż możecie zrelaksować się w sypialni w razie gdyby nie chciało wam się spędzać czasu z gośćmi swojej połówki, albo mielibyście ochotę na drzemkę, a dzieciaki mogłyby na spokojnie spędzać swój czas w salonie, zamiast w swoich pokojach kiedy rodzice jeszcze śpią. Myślę, że będzie Wam wygodniej w 4-pokojowym. Za kilkanaście lat, jak dzieci wyfruną z gniazda, a Wy stwierdzicie, że macie za dużo miejsca, zawsze możecie sprzedać i kupić coś mniejszego - nie sądzę, że będzie Wam zbyt ciężko sprzedać 4-pokojowe mieszkanie. :)
20 grudnia 2016, 08:55
my chcemy mieć 2 dzieci i szukamy mieszkania 3-4 pok. z osobną kuchnią. wiadomo, ze osobna sypialnia dla rodziców jest fajna, ale jak są 3 pokoje a dzieci podorosną to pasowałoby żeby każde miało własny pokój. jak będą 3 pokoje to najwyżej na początku dzieci będą razem.
zresztą moi rodzice nie mieli osobnego salonu i sypialni tylko 1 pokój dzienny z rozkładanym narożnikiem i całe życie tak funkcjonują, a my z siostrą 2 osobne pokoje (małe ale osobne chociaż). odkąd się wyprowadziłam to też nie zrobili sobie z mojego byłego pokoju sypialni :D
20 grudnia 2016, 09:06
Mamy stare mieszkanie. Problem jest taki, że te nowe są kiepsko ustawne, najczęściej z aneksem. Dziś oglądałam nową inwestycje i pokoje dla dzieci na 75 metrach mają po 6,5-7,5 metra. Do tego salon z aneksem. To jakiś żart. Jedyne, które podobają mi się układem są z lat 90-tych ale mają olbrzymie czynsze i w zasadzie już są stare.
20 grudnia 2016, 09:10
Mi nie zależy na sypialni. Zostałabym w starym mieszkaniu i je wyremontowała. Ale pod warunkiem, że to przedwojenna kamienica albo blok z lat 50-60. W wielką płytę w życiu bym nie zainwestowała.Dodać należy, że stare budownictwo z lat 50 to wysokości pomieszczeń ok. 3m. Gdzie w nowym budownictwie się to ma? Układy starych mieszkań też są o niebo lepsze, ściany grubsze. Ja miałam do wyboru nowe i stare i wybrałam stare.Limecia ja właśnie nie rozumiem kupowania nowych mieszkań. Dokładnie mam te same spostrzeżenia: układy do bani, do tego cena strasznie wysoka, a jak jeszcze prosto od dewelopera to i trzeba wykończyć. I bez przesady blok z lat 80-tych czy 90-tych to nie jest stare budownictwo. Ten co tak pisze to chyba nie wie o czym mówi. Pokój 7 m2 dla dziecka to porażka. Ja sama miałam 12 m2 i nie było to dużo. My sypialnie z 10 m2 zmniejszyliśmy na 9m2, ale to był nasz wybór, więc nawet taka sypialnia ma więcje niż niejeden pokój dla dziecka w nowym budownictwie. Nowe budownictwo to w ogóle porażka te zakichane aneksy z salonami jak w 200 metrowym domu i te sypialenki chyba dla psa. Czasem ścianki działowe można wstawiać sobie dowolnie, ale układ okien jednak wymusza pewnien układ tak czy siak. My 1,5 roku szukaliśmy mieszkania i właśnie wybraliśmy budownictwo z lat 80-tych gdzie mamy salon 22 m2, kuchnia 9 m2, pokój dziecinny 20 m2 i sypialnia z 10 m przerobiona na 9m2. Na tym samym metrażu w starym budownictwie lat 80-tych (buhehe) można kupić 4 pokoje i na pewno nie będzie tam pokoju o powierzchni 7 m2. W ogóle przy dzieciach kuchnia z aneksem to porażka.
20 grudnia 2016, 09:21
Ja mam dwoje dzieci, chłopca i dziewczynkę. mieliśmy mieszkanie 3-pokojowe(salon z aneksem + dwa pokoje) i szukaliśmy mieszkania 4-pokojowego lub domu. W poprzednim mieszkaniu było nam ciasno mimo że dzieci na razie mieszkają razem bo są jeszcze mali. Oglądaliśmy mieszkania od dewelopera(osiedle tak zbudowane że możesz razem z sąsiadem telewizję oglądać....) i ostatecznie kupiliśmy dom z końca lat 90-tych.
20 grudnia 2016, 09:45
Nie wyobrażam sobie nie mieć sypialni-na dłuższą metę to niezdrowe dla związku . nie rozumiem rodziców którzy rezygnują z sypialni dla dzieci -ile lat maja Twoje że to zrobiłaś? bo rozumiem że są w wieku, w którym potrzebują intymności bardziej niż. ..Wy?!Ale moje dzieci mają osobno pokoje. My spimy w salonie. Brakuje sypialni dla nas i zastanawiam się czy zależy mi na niej tak bardzo, żeby się przeprowadzać.
Ja też uważam, że 4 pokoje beda lepsze; sypialnia i lozko z porzadnym materacem to super sprawa:)
My niestety mamy 3 pokoje i dwojke dzieci (chlopiec i dziewczynka) juz w wieku 8 i 6 lat i niestety bedziemy musieli wkrotce zrezygnowac z wlasnej sypialni:( teraz dzieci maja wspolny pokoj; nie wyobrazam sobie jak to bedzie spac w salonie na rozkladanej kanapie, teraz mamy super wygodne lozko, no i w salonie zawsze jest porzadek:) Niestety mieszkania sa u nas strasznie drogie i to w oplakanym stanie - cale do remontu, a nasze obecne mieszkanie jest calutkie wyremontowane, za duzo bylo w nie wlozone pieniedy by je teraz sprzedac i przeniesc sie do wiekszego, ale potrzebujacego generalnego remontu, poza tym w obecnej chwili nie stac by nas na to bylo...
No i tak ten moment rezygnacji z sypialni na rzecz osobnych pokoi dla dzieci przeciagamy juz od dluzszego czasu... strasznie szkoda zrezygnowac mi z tej sypialni, ale wiem ze dzieci tez chca miec wlasny pokoj....I tak sie zastanawiam, kiedy najpozniej powinni miec te osobne pokoje? do jakiego wieku brat i siostra moga byc w jednym pokoju? oni teraz i tak sie caly czas ze soba bawia, w tych pokojach to chyba w sumie by tylko osbno spali:)
Edytowany przez 20 grudnia 2016, 09:48
20 grudnia 2016, 09:45
...
Edytowany przez 20 grudnia 2016, 09:47
20 grudnia 2016, 09:45
.......
Edytowany przez 20 grudnia 2016, 09:46