- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 grudnia 2016, 16:26
Hej, słuchajcie od pewnego czasu jestem w dość nietypowej sytuacji z jedną z moich podopiecznych. Zacznę od tego, że jestem trenerem personalnym na bardzo popularnej siłowni w moim mieście. Pewnego dnia na zajęcia do mnie zapisała się pewna starsza kobieta, która jest dość znaną personą w moim mieście, jest właścicielką kilkunastu salonów fryzjerskich i salonów beauty na terenie całej polski. Sytuacja jest tego typu, że kobieta ewidentnie się do mnie dobiera, ociera się o mnie, jestem żonaty i na zawsze wierny swojej żonie, dlatego nie zamierzam wdawać się w jakiekolwiek relacje z tą kobietą. Jednak ona nie zna słowa nie, dzisiaj wrzuciła mi swoją bieliznę do torby treningowej, moja żona znalazła tą bieliznę i zrobiła mi ostrą awanti z tego powodu, jednak szybko jej wytłumaczyłem na czym rzecz polega. Sytuacja jest coraz bardziej niezręczna, ponieważ owa pani zaczyna się do mnie dobierać przy innych ludziach na siłowni :) Macie jakieś rady?
16 grudnia 2016, 16:29
tak,porozmawiaj z ta pania badz odmow dalszej wspolpracy
16 grudnia 2016, 16:32
no nie zazdroszczę sytuacji. Musisz z nią wprost porozmawiać innej rady nie ma...
16 grudnia 2016, 16:34
Wydaje mi się, że ja bym poszła do szefa/kierownika/przełożonego. Jemu najlepiej opowiedzieć co się dzieje, bo tak naprawdę to podchodzi to pod molestowanie seksualne w miejscu pracy.
Jesli klientka płaci za każdy personalny trening z osobna - niech ktoś inny zacznie ją prowadzić.
Jeśli zapłaciła już za X treningów z góry to je przeprowadzić, a później zmienić trenera.
16 grudnia 2016, 16:35
Powiedz, że jeśli nie zaprzestanie tych haniebnych czynów, to nie będziesz jej dalej trenował. Wyjaśnij jej, że masz żonę i ze nie interesują Cię żadne romanse na boku. A jeśli babka będzie nadal taka nachalna, to po prostu zakończ z nią współpracę.
16 grudnia 2016, 16:35
Po prostu stanowczo jej powiedz nie i tyle, jaki problem? Żonie też dokładnie naświetl sytuacje, w razie gdyby ta dziwna baba miała jeszcze jakiś genialny pomysł i koniec sprawy.
I tak poza tematem, błagam powiedz że "ostra awanti" to literówka.
edit, dziewczyny też dobrze napisały o poinformowaniu jakiegoś przełożonego.
Edytowany przez 16 grudnia 2016, 16:37
16 grudnia 2016, 16:45
Ech... Przyznaj, że ta sytuacja Ci pochlebia. Każdy normalny człowiek zareagowałby zdecydowanie, ale też łagodnie tak, żeby tej pani nie urazić.
16 grudnia 2016, 16:45
Nie wiem jakim cudem, ale ta Pani zdobyła jakoś mój numer i teraz pisze erotyczne sms... ehh mam już dosyć tej sytuacji, właśnie przed chwilą rozmawiałem z szefem, teraz ta Pani będzie prowadzona przez innego trenera. Mam jednak przeczucie, że to nie koniec i Pani tak łatwo nie odpuści, napisała, że wie gdzie mieszkam i przyjedzie mnie odwiedzić w seksownej bieliźnie, masakra!
16 grudnia 2016, 16:47
Jeśli to nie ściema z tymi smsami, to odpisz jej że jeśli nie przestanie to zgłosisz to na policję ;) Prześladowanie podchodzi pod paragraf.
16 grudnia 2016, 16:50
Nie wiem jakim cudem, ale ta Pani zdobyła jakoś mój numer i teraz pisze erotyczne sms... ehh mam już dosyć tej sytuacji, właśnie przed chwilą rozmawiałem z szefem, teraz ta Pani będzie prowadzona przez innego trenera. Mam jednak przeczucie, że to nie koniec i Pani tak łatwo nie odpuści, napisała, że wie gdzie mieszkam i przyjedzie mnie odwiedzić w seksownej bieliźnie, masakra!
A znasz takie powiedzenie: "milczenie oznacza zgodę"?