Temat: Jogobella 0%

Polecam ten jogurt ! Ma bardzo mało kalorii (zaledwie niecałe 50 w 100 g) a cały jogurt na 150 g. Jest mega owocowa,ma super konsystencję i jest naprawdę bardzo smaczna :) a Jogobella zwykła i Light to już dużo więcej kalorii niestety... Ja kocham słodkie serki i jogurty więc teraz w mojej lodówce gości zawsze Jogobella 0%... wiadomo nie codziennie ale często hehe jadłyście?? Smakuje Wam tak samo jak mi ? Pozdrawiam :)

Zgadzam się z tym co piszecie, ale autorka napisała ,,wiadomo nie codziennie", poza tym nie wiemy co je poza tym, więc jeżeli dostarcza niezbędny w diecie tłuszcz w innej formie i nie zjada pudełka słodkich ciastek dziennie, to dlaczego odmawiać sobie jogurtu owocowego raz na jakiś czas? :)

jak mam ochotę na słodkie to jem serek wiejski i dodaję miodu.

amelia_p napisał(a):

Zgadzam się z tym co piszecie, ale autorka napisała ,,wiadomo nie codziennie", poza tym nie wiemy co je poza tym, więc jeżeli dostarcza niezbędny w diecie tłuszcz w innej formie i nie zjada pudełka słodkich ciastek dziennie, to dlaczego odmawiać sobie jogurtu owocowego raz na jakiś czas? :)

No wszystko super, tylko my właśnie sugerujemy, żeby zjadła zwykły, najnormalniejszy jogurt owocowy, a nie jakiś 0%, bo to nie ma żadnego sensu :)

Nie jadlam, czasami jak mnie juz najdzie baaardzo na slodkie wypije FRUVITE (nwm czy dobrze napisalam) 0% z biedry als staram sie nie siegac po takie rzeczy bo sa zwyczajnie nie zdrowe

Pasek wagi

AGANIESZKA82 napisał(a):

mniam.... szczególnie ten aspartm, miodzio! a nie lepiej naturalny + łyżeczka konfitury? 

Nie no co ty, przeciez "normalny" jogurt naturalny nie jest fit a konfitura to juz w ogole- tyjesz od samego patrzenia :D

Pasek wagi

To jest trucizna, gorsza niż zwykła Jogobella.

stokrotka900 napisał(a):

Kiedyś jadałam kupne jogurty. Ale jak zaczęłam się bardziej interesować zdrowym odżywianiem to zrezygnowałam. Te jogurty to sam syf. Ja robię sobie sama jogurt: owoce, jogurt naturalny i łyżeczka miodu.

Ja podobnie:)

Dawniej jadłam kupne jogurty owocowe praktycznie codziennie! i nawet bardzo mi smakowaly!:) teraz jednak nie tkne takiego jogurtu, po prostu mnie odrzuca i nie jestem w stanie tego przełknąc! organizm sie widocznie odzwyczail, bo owocowych jogurtow ze sklepu nie jem juz chyba z 7 lat; 

polecam jogurt naturalny+ulubione owoce, ewentualnie jeszcze lyzeczka miodu; ja dodaje tez czasem rozne "ziarenka" np pestki dyni, slonecznika, suszona zurawine czy rodzunki albo orzechy czy inne bakalie - wychodzi pycha! cala moja rodzina tak je:) a najbardziej mnie cieszy ze i dzieci to uwielbiaja a na jakies serki typu danonki czy inne nawet nie spojrza:)

dla mnie jest za słodka, wolę jogurt naturalny z dorzuconą żurawiną albo rodzynkami lub świeżymi owocami:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.