Temat: Jogobella 0%

Polecam ten jogurt ! Ma bardzo mało kalorii (zaledwie niecałe 50 w 100 g) a cały jogurt na 150 g. Jest mega owocowa,ma super konsystencję i jest naprawdę bardzo smaczna :) a Jogobella zwykła i Light to już dużo więcej kalorii niestety... Ja kocham słodkie serki i jogurty więc teraz w mojej lodówce gości zawsze Jogobella 0%... wiadomo nie codziennie ale często hehe jadłyście?? Smakuje Wam tak samo jak mi ? Pozdrawiam :)

ja podziekuje - nie przemawia do mnie sklad tego jogurtu - 9% owocow, aromaty i chyba ze 3 substancje slodzace.

Pasek wagi

Jasne, zero procent tłuszczu, który jest organizmowi potrzebny, i 3 łyżeczki cukru (na 150g), który kompletnie nie jest potrzebny i są to tak naprawdę puste kcal.

Tak samo chemiczne, jak każda inna Jogobella. Ale próbowałam. Z dwojga złego wolę tą normalną wersję, bo chociaż jest smaczna.

Tak to jest z produktami light, niestety. Tną to co potrzebne - tłuszcz, a to co niepotrzebne zamieniają na inne, mniej kaloryczne, ale za to bardziej szkodliwe g... Coś za coś. Czytałam kiedyś ciekawy artykuł o produktach light i tam było sformułowanie w rodzaju: producentowi zależy żeby produkt się sprzedawał. Zatem, w wersji light musi coś zabrać, ale dodać coś innego, co mniej więcej pozwoli zachować smak i charakter produktu. Inaczej nikt tego nie kupi. Taka filozofia - i efektem jest "dietetyczny" jogurt, mający w składzie substancje które w nadmiernej ilości działają przeczyszczająco, aromaty, maksymalnie ze dwie maliny na kubek produktu, za to pozbawiony tłuszczu. Bo tłuszcz gawiedzi kojarzy się z tyciem - mało kto wie, że to nadmiar węgli zamienia się najszybciej w tłuszczyk, a tłuszcz,e zwłaszcza kobietom potrzebne są do prawidłowego działania hormonów.

No a poza tym, jeśli spojrzeć na skład jogurtów dostępnych w sklepach - dla mnie jest oczywiste, że kupny jogurt owocowy powinien być traktowany na równi ze słodyczami/deserem. To nie jest ani zdrowe, ani dietetyczne, niestety.

Edit: ale moim osobistym hitem i tak jest majonez light :D

Pasek wagi

Zwykle tego nie piszę, ale: w tym wypadku naprawdę lepiej zrobić samemu. Kup jogurt naturalny, owoce, które lubisz, dodaj jakieś płatki, jeśli chcesz i będzie o wiele lepszy, a praktycznie zerowym nakładem pracy ;]

Nie jem jogurtów, nie jem serków - kiedyś jadłam, teraz już tylko takie, jak wyżej lub sam jogurt naturalny.

Pasek wagi

mniam.... szczególnie ten aspartm, miodzio! a nie lepiej naturalny + łyżeczka konfitury? 

Kiedyś jadałam kupne jogurty. Ale jak zaczęłam się bardziej interesować zdrowym odżywianiem to zrezygnowałam. Te jogurty to sam syf. Ja robię sobie sama jogurt: owoce, jogurt naturalny i łyżeczka miodu.

Nie powiem, że nie zdarza mi się zjeść sklepowego jogurtu owocowego, bo czasem jest to naprawdę wygodne a nie ma co popadać w paranoję. Ale serio, jak masz do wyboru zwykłą jogobellę i taką 0%, to nie mam pojęcia co skłania Cię do wyboru tej drugiej :)

Kalorie to nie wszystko, z dwojga złego lepiej zjeść trochę bardziej kaloryczną wersję zwykłego jogurtu niż 0 % z jeszcze gorszym niż cukier syropem glukozowo - fruktozowym (w tym jogurciku pod inną nazwą, pewnie dla zmyłki) i dwoma chemicznymi słodzikami.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.