- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 listopada 2016, 16:41
Od pewnego czasu mnie to zastanawia. Mam tutaj na myśli schudnięcie, ale po schudnięciu zero śladu cellulitu, rozstępów, zwisającej skóry itd... Ciało super jędrne. Po prostu zero znaków, że miało się kiedyś dosyć sporą nadwagę. Nie bierzmy tutaj pod uwagę żadnych operacji, zabiegów itd... Może ktoś napisze z swojego doświadczenia.
20 listopada 2016, 16:49
Tak, jeżeli ciało przed schudnięciem było nieskazitelne. Ale prawdę mówiąc ciężko spotkać 100kg kobietę bez rozstępów. Cellulit to kwestia diety, wody, uprawianego sportu i poniekąd również genów - chude i grube go mogą mieć. Jak się chudnie powoli, ćwiczy, ujędrnia, to skóra jest w stanie się wchłonąć.
20 listopada 2016, 17:27
podesle link do pamietnika Patisonka, ktora w pol roku schudla 30 kilo na diecie vitalii, dla mnie to przyklad ze sie DA!:)
( a dokladnie link do notatki porowawczej po pol roku zmagan ) http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8523764
20 listopada 2016, 17:29
Ja w 2013 roku schudłam 24 kg i nie było śladu po nadwadze. Z tym, że nie miałam rozstępów ani jakoś specjalnie wielkiego brzucha żeby mi został zwis. Kilogramy były jakoś tak równomiernie rozłożone, więc przy diecie i ogromnej ilości ćwiczeń udało mi się zachować jędrność skóry. Niestety ciąża zniszczyła mi ciało i mam teraz ogromny nadmiar skóry na brzuchu i w żaden sposób się tego nie pozbędę.
20 listopada 2016, 17:34
Ja w 2013 roku schudłam 24 kg i nie było śladu po nadwadze. Z tym, że nie miałam rozstępów ani jakoś specjalnie wielkiego brzucha żeby mi został zwis. Kilogramy były jakoś tak równomiernie rozłożone, więc przy diecie i ogromnej ilości ćwiczeń udało mi się zachować jędrność skóry. Niestety ciąża zniszczyła mi ciało i mam teraz ogromny nadmiar skóry na brzuchu i w żaden sposób się tego nie pozbędę.
to spójrz na link , ktory wkleiłam wyzej- Patisonek schudla 30 kilo po ciazy (ciaza to nie wyrok skazujacy na zwisy) - nalezy jednak zaznaczyc ze dosc intensywnie cwiczyla
Edytowany przez katy-waity 20 listopada 2016, 17:35
20 listopada 2016, 17:46
Bez obrazy dla Patisonka - wygląda fajnie, ale mimo wszystko na pierwszy rzut oka widać, że była kiedyś otyła. Jak dla mnie to praktycznie niespotykane, żeby zejść z otyłości i mieć ciało osoby, która zawsze była szczupła. Kojarzę parę wyjątków, ale to raczej potwierdza regułę. Jak się wie na co patrzeć, to prawie zawsze można rozpoznać kobietę, która dużo schudła. Wyprowadzenie tego to lata pracy na siłowni, a mało komu się chce, większość kobiet tego nie robi po zakończeniu diety - a szkoda. Ba, nawet cykle tycia i chudnięcia z reguły pogarszają rozłożenie tłuszczu na ciele i w dłuższej perspektywie pogarszają skład ciała. Serio trzeba się mocno pilnować, szczególnie w okresie dojrzewania czy w ciąży. Jak ktoś ma złe geny i tendencję do obwisów czy rozstępów, to dużo nie trzeba, żeby mieć pamiątkę do końca życia z chwili słabości.
Edytowany przez 20 listopada 2016, 17:47
20 listopada 2016, 17:55
podesle link do pamietnika Patisonka, ktora w pol roku schudla 30 kilo na diecie vitalii, dla mnie to przyklad ze sie DA!:) ( a dokladnie link do notatki porowawczej po pol roku zmagan ) http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8523764
20 listopada 2016, 17:56
Bez obrazy dla Patisonka - wygląda fajnie, ale mimo wszystko na pierwszy rzut oka widać, że była kiedyś otyła. Jak dla mnie to praktycznie niespotykane, żeby zejść z otyłości i mieć ciało osoby, która zawsze była szczupła. Kojarzę parę wyjątków, ale to raczej potwierdza regułę. Jak się wie na co patrzeć, to prawie zawsze można rozpoznać kobietę, która dużo schudła. Wyprowadzenie tego to lata pracy na siłowni, a mało komu się chce, większość kobiet tego nie robi po zakończeniu diety - a szkoda. Ba, nawet cykle tycia i chudnięcia z reguły pogarszają rozłożenie tłuszczu na ciele i w dłuższej perspektywie pogarszają skład ciała. Serio trzeba się mocno pilnować, szczególnie w okresie dojrzewania czy w ciąży. Jak ktoś ma złe geny i tendencję do obwisów czy rozstępów, to dużo nie trzeba, żeby mieć pamiątkę do końca życia z chwili słabości.
20 listopada 2016, 18:47
Bez obrazy dla Patisonka - wygląda fajnie, ale mimo wszystko na pierwszy rzut oka widać, że była kiedyś otyła. Jak dla mnie to praktycznie niespotykane, żeby zejść z otyłości i mieć ciało osoby, która zawsze była szczupła. Kojarzę parę wyjątków, ale to raczej potwierdza regułę. Jak się wie na co patrzeć, to prawie zawsze można rozpoznać kobietę, która dużo schudła. Wyprowadzenie tego to lata pracy na siłowni, a mało komu się chce, większość kobiet tego nie robi po zakończeniu diety - a szkoda. Ba, nawet cykle tycia i chudnięcia z reguły pogarszają rozłożenie tłuszczu na ciele i w dłuższej perspektywie pogarszają skład ciała. Serio trzeba się mocno pilnować, szczególnie w okresie dojrzewania czy w ciąży. Jak ktoś ma złe geny i tendencję do obwisów czy rozstępów, to dużo nie trzeba, żeby mieć pamiątkę do końca życia z chwili słabości.
Jurysydykcja nie odbierz tego jako 'ataku" bo z gustami sie nie dyskutuje- wiem, ze masz spore wymagania od ciala, z tego co kojarze (chyba ze sie myle) lubisz sylwetki 'kulturystyczne", ktore.. maja malo wspolnego z powszechnie pojmowaną "normalną" szczupłą/ zgrabną sylwetką, stad rozumiem ze Patisonek moze wydawac Ci sie "obiwsla" Uwazam jednak, ze po jej skorze nie widac tych zgubionych ponad 30 kilu, ...Pamietam równiez jak kiedys na vitalii udzielala sie Eisee, (pamietacie ją?) ktora schudla ponad 40 kilo, wklejala duzo zdjec z waga 60 kilo, wygladala REWELACYJNIE nigdy bym nie powiedziala, ze miala kiedys problemy z otyłoscią !- DA SIĘ!, cwiczenia silowe obowiazkowo, ale czy koniecznire to musi byc wielkie poswiecenie? bez przesady (Eisee nie szalala na silowni, cwiczyla w domu) ..i zgodze sie z Agnezia5 tak gdzies do 26 roku zdecydowanie latwiej sie ogarnac, i skora łatwiej wybacza błedy mlodosci ;)
ps.przypomnialam sobie jeszcze o kasi.photo ( pewnie nie kazdy pamietam) schudla 38 kilo z 94 do 56 (po 30-stce) cwiczyla 5 razy w tygodniu w domu, pozniej w grupie, chyba na silwonie w trakcie chudniecie nie chodzila, cwiczyla tylko z ciezarkami, diete miala trzeba przyznac fatalną (za malo kalorii) ale cialo wypracowala wspaniałe, nie widac było po niej ze byla kiedyś otyla. Niestety skasowala pamietnik wiec nie podam linku.
Edytowany przez katy-waity 20 listopada 2016, 18:55