Temat: Matura

Hej mam pytanie od kiedy przygotowujecie sie do matury ? zostało nam 2,5 miesica .Pisał ktos mature z histori ? Próbne mam zdane jednak nie za bardzo zadawalaja mnie wyniki szczegolnie polski i historia... polski 40 % historia niecałe 50 % co robić z tym polskim ? szczegolnie nie idzie mi czytanie ze zrozumiemiem z polskiego zawsze byla dobra i umiałam wszystko interpretować ale to mnie przerasta tak samo jak hista... Poradzicie cos?  Starsze kolezanki mowia mi zeby sie skupic na swiadectwie narazie bo do maja zapomne co sie nauczylam... ale ja sobie robie zadania z maty nie kazdy dzien ale duzo poswiecam na mate Przepraszam za taki głupkowaty watek...Pozdrawiam...
Przytyłam 5 kg przez ta mature do maja chyba bd 100 wazyc ;/
nie martwcie sie Dziewczyny:) ja uczylam sie dobrze przez cala 1, 2 i polowe 3 klasy liceum, a rok temu w walentynki zerwalismy z chlopakiem po 3 latach zwiazku i ciezko to przezywalam. a zeby nie siedziec w domu i nie ryczec to zaczelam troche imprezowac ze znajomymi i przygotowywalam sie bardzo malo. mialam dobre oceny, ale do matury to przygotowywalam sie tylko z rosyjskiego, bo mialam taka kobitke, ze musialam. ustna mature z polskiego mialam 18 maja a prace zaczelam (!!) pisac 16 maja. zdalam ja na 100%, podobnie jak ustne z rozszerzonych jezykow, matme i polski tez bdb. cala ta historia ma na celu uswiadomienie Wam, ze wszystko zalezy od szczescia. ciekawe tematy na ustnych, przyjemne zadania na pisemnych, i matura zdana. nie martwcie sie :) tylko przypomnijcie sobie wszystkie lektury! nigdy nie wiadomo czego sie spodziewac. chociaz my mielismy do wyboru jako jedna z dwoch "Zdazyc przed Panem Bogiem" pewnie dlatego, ze umarl Marek Edelman. wiec na tej podstawie tez mozna snuc mozliwe tematy:) trzymam kciuki!

PS wakacje po maturze to najpiekniejsze wakacje zycia! przynajmniej u mnie:D

> nie martwcie sie Dziewczyny:) ja uczylam sie
> dobrze przez cala 1, 2 i polowe 3 klasy liceum, a
> rok temu w walentynki zerwalismy z chlopakiem po 3
> latach zwiazku i ciezko to przezywalam. a zeby nie
> siedziec w domu i nie ryczec to zaczelam troche
> imprezowac ze znajomymi i przygotowywalam sie
> bardzo malo. mialam dobre oceny, ale do matury to
> przygotowywalam sie tylko z rosyjskiego, bo mialam
> taka kobitke, ze musialam. ustna mature z
> polskiego mialam 18 maja a prace zaczelam (!!)
> pisac 16 maja. zdalam ja na 100%, podobnie jak
> ustne z rozszerzonych jezykow, matme i polski tez
> bdb. cala ta historia ma na celu uswiadomienie
> Wam, ze wszystko zalezy od szczescia. ciekawe
> tematy na ustnych, przyjemne zadania na pisemnych,
> i matura zdana. nie martwcie sie :) tylko
> przypomnijcie sobie wszystkie lektury! nigdy nie
> wiadomo czego sie spodziewac. chociaz my mielismy
> do wyboru jako jedna z dwoch "Zdazyc przed Panem
> Bogiem" pewnie dlatego, ze umarl Marek Edelman.
> wiec na tej podstawie tez mozna snuc mozliwe
> tematy:) trzymam kciuki!PS wakacje po maturze to
> najpiekniejsze wakacje zycia! przynajmniej u
> mnie:D

własnie o tym mówię, nie ma sensu siedziec kilka miesiecy przed bo potem i tak sie jedno z drugim pomiesza a przed samą maturą bedzie ci sie wydawac ze kompletnie nic nie umiesz... ja na wakacjach przed klasą maturalną zakończyłam 4letni związek i tez sobie troche poimprezowałam zamiast sie uczyc;) nawet dzień przed samą maturą siedziałysmy z kolezanką w barze a i takobie zdałysmy super dodam ze
moja matura bazowała sie na tym czego się nauczyłam do tej pory i na wrodzonym talencie lania wody (dzieki któremu wypracowania, interpretacje tekstów i wierszy to pryszcz) w 4kl liceum za wiele się nie nauczyłam:P

Pasek wagi
Ech niestety taki właśnie jest polski.
Też mam problemy z tymi zadaniami, bo egzaminatorów nie obchodzi Twoje zdanie, nie obchodzi ich fakt, że myślisz inaczej niż oni. Nie, Ty masz po prostu "wiedzieć" jak napisać pracę zgodną z kluczem.
Niesamowicie frustrująca sprawa.
Znam dziewczynę, która miała ciągłe kłopoty z polskim - ledwo zdawała,bo uparła się, że będzie pisała, to co ona myśli, a nie to co zostało z góry narzucone - teraz jest wziętą dziennikarką w telewizji ... :] o czymś to świadczy.


Co do nauki - jak na razie mam chęci :D powoli się "zbieram", u mnie największym problemem jest matma,więc na nią kładę największy nacisk.
Ja zdawalam rok temu mature z histy i polaka. A wiec z polaka caly rok w ogole sie nie uczylam ;/ na plusie bylo tylko to ze zawsze przez cale moje nauczanie czytalam wszystkie lektury nawet te najgrubsze najnudniejsze bo bardzo to lubie a dzien przed pisemnym polskim przelecialam mniej wiecej streszczenia i epoki o co tam chodzilo. tez mialam problemy z czytanniem ze zrozumieniem, na probnych mature zdawalam na 40 / 50 %! A prawdziwa zdalam na 81%. Po prostu nie wiem jak mi sie to udalo. No i na ustna to kulam cztery dni non stop z przerwa na spanie ;D. Ale ja tak mialam bo chcialam zdac na prawie 100% wiec sama tak postanowilam ze bede sie tyle uczyc. A histe zdawalam podstawe i zdalam na 52% nic sie nie uczac, kompletnie nic. Ale to jest kazdego indywidualna sprawa, kazdemu nauka inaczej wchodzi do glowy...
czytanie ze zrozumieniem i ogolnie te robienie czegos na podstawie opracowanego klucza niewazne jak oryginalnie i madrze by sie wymyslilo cos swojego wlasnego - to BEZSENS.>>>>>>>>>>>>.. coś ci się popierdzielilo, czytanie ze zrozumieniem to odpowiadanie na zadane pytanie na podstawie przeczytanego fragmentu tekstu
..
A histe zdawalam podstawe i zdalam na 52% nic sie nie uczac, kompletnie nic. >>>>>>>>>>>>>> Ja z ang zdałam na 92 % też się nie ucząc :P zależy ile % cie satysfakcjonuje 
Ja będę zdawać wszystko na podstawie i biologie rozszerzoną.
Zaczynam się zastanawiać czy to nie za mało.
Z polskiego trzeba trafić w klucz i nie wiem czy pisałyście próbną z operonu w tym roku ale był tam punkt przy interpretacji wiersza za napisanie że "góra jest niebieska"...
Jeśli się boicie polskiego to radzę czytać dużo tematów i nawet niekoniecznie pisać wypracowania tylko zapisać plan wypowiedzi pisemnej i sprawdzać co Wy byście zawarły w Waszej pracy a jaki jest klucz. Można wtedy wypośrodkować mniej więcej czego od nas oczekują.
Ja się boję matmy, chociaż w tamtym roku nie była trudna, to przyznaje ,że jestem słaba z tego przedmiotu, a zależy mi na jak największej ilości punktów...
Co do biologii to trzeba trochę zakuć trochę mieć oleju w mózgu i wysnuwać odpowiednie wnioski.

Nie musicie zakuwać musicie umieć trzeźwo patrzeć na problem jaki dają Wam do rozwiązania na kartce. To moja ocena.
Oczywiście jest to stresujące bo od kilku godzin zależy to czy przyjmą Was na studia (kiedyś był jeszcze konkurs świadectw i egzaminy na uczelnie-w sumie nie wiem co gorsze...)
pozdrawiam
co do polskiego: warto robić arkusze maturalne z ubieglych lat :P na pewno pomoze to wdrożyć sie w klucz i później będzie łatwiej.
ustna tak naprawdę jest prosta jak się lektury czytało, można dużo improwizować ;]
a ang : mi dużo pomogło oglądanie ang filmów z napisami :D

kurcze jakby się chciało wrócić do czasów liceum kiedy polski był taki łatwy :(
Uczyć to się trzeba raczej cały czas...Co do historii,to sadzę,że matura z niej jest fajna o ile ktoś lubi w ogóle historię i się uczy:/ ja jestem humanistką i pisałam wos i historię rozszerzoną, no i języki ;) a do tego miałam egzamin kwalifikacyjny na technika :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.