- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Dworczyna
- Liczba postów: 1193
11 lutego 2011, 20:14
Hej mam pytanie od kiedy przygotowujecie sie do matury ? zostało nam 2,5 miesica .Pisał ktos mature z histori ? Próbne mam zdane jednak nie za bardzo zadawalaja mnie wyniki szczegolnie polski i historia... polski 40 % historia niecałe 50 % co robić z tym polskim ? szczegolnie nie idzie mi czytanie ze zrozumiemiem z polskiego zawsze byla dobra i umiałam wszystko interpretować ale to mnie przerasta tak samo jak hista... Poradzicie cos? Starsze kolezanki mowia mi zeby sie skupic na swiadectwie narazie bo do maja zapomne co sie nauczylam... ale ja sobie robie zadania z maty nie kazdy dzien ale duzo poswiecam na mate Przepraszam za taki głupkowaty watek...Pozdrawiam...
Przytyłam 5 kg przez ta mature do maja chyba bd 100 wazyc ;/
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Dworczyna
- Liczba postów: 1193
11 lutego 2011, 20:58
dzieki Wam moje drogie :*
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Dworczyna
- Liczba postów: 1193
11 lutego 2011, 20:59
juz sie spiełam i od jutra ruszam pełna para z nauka i bede pisała te wypracowanie na ustna mature z pola :) z angla to chyba tez cos wydukam :) Powodzenia drogie maturzystki:*
11 lutego 2011, 21:03
Tobie też życzę powodzenia
Damy radę
11 lutego 2011, 21:08
Ja również maturzystka :-) Moze warto podrukować sobie testy sprzed kilku lat i rozwiazywac, sprawdzajac z kluczem? Zawsze jest to jakas pomoc, tym bardziej, ze sama siebie weryfikujesz :-) Zycze powodzenia wszystkim zdajacym w tym roku! (sobie zreszta tez.. -.-)
11 lutego 2011, 21:15
oo polskiego bałam sie najbardziej myslałam ze nie zaliczę a zdalam na 78 %
11 lutego 2011, 22:42
Zdaję rozszerzony polski, angielski i wos. W sumie trochę w lesie jestem bo na maksa to się n ie uczę, ale mnóstwo ubiegłorocznych maturzystów mówi, że tak naprawdę za naukę wzieli się po studniówce i zdali bardzo dobrze. Polskiego rozszerzonego się obawiam, angielskiego też (ale stwierdziłam, że nie zaszkodzi spróbować, zawsze będę mieć podstawę), w sumie wosu też się boję, zwłaszcza wypracowania ;/Dobra, ogólnie czarno widzę moją maturę xD. Co do pracy maturalnej, zaczęłam dzisiaj pisać, wybrałam gruuuube lektury, nie czytałam ich przed samym pisaniem tylko wtedy kiedy je przerabialiśmy więc w 1, 2 no i jedna z 3 klasy. Myślicie, że jak przeczytam streszczenia ich to wystarczy, żeby sobie przypomnieć je lepiej?
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Madrid
- Liczba postów: 2546
11 lutego 2011, 23:34
zdawałam historię ale jeszcze za "starych czasów" wiec niewiem czy ci mogę w czymś pomóc -koleżanki mają rację, skup się na świadectwie w wolnych chwilaj coś poczytaj, ale tak bez stresu, ostateczne powtórki zacznij z 2tyg przed (bo zakładam ze się uczyłas skoro próbne za tobą) próbna zawsze wypadnie gorzej, człowiek zestresowany bo nie ma pojęcia co i jak a to część materiału jeszcze w ogóle nie powtórzona itd...
- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Takie Ooo
- Liczba postów: 679
12 lutego 2011, 01:05
yyyy tak szczerze??? moja mature moj kuzyn bardzo brzydko podsumowal kilka lat temu ze zdawalam ja w systemie ''miej wyjj....e...bane a bedzie Ci dane' ja nie przepelnialam swojego mozgu niczym, po prostu ooo podeszlam jak dzien jak codzien, moze zdam moze nie i zdalam baardzo dobrze:)) nawet dzis czytalam artykul ze im wiecej sie uczymy tym mniej wiemy na dluzsza mete, cos takiego:) w gruncie rzeczy zycze powodzenia:) dasz rade:)
aaa dodam ze pracy maturalnej zaczelam sie uczyc tak na powaznie w autobusie na mature,a wczesniej wieczorem tylko z 3 czy 4 razy przeczytalam, zdalam ustna 20/20 jakajac sie!(bo przeciez nikt w godzine nie nauczy sie kilku stron na pamiec) jak zapytalam dlaczego tak? to mi powiedzieli ze bylo widac ze kazde moje zdanie bylo przemyslane, a nie poprostu wykuta na pamiec cala praca lacznie z akcentami w zdaniach, i doceniaja ludzi ktorzy mysla.
Edytowany przez maadziiaa 12 lutego 2011, 01:14
12 lutego 2011, 01:33
ja ze swojej próbnej matury, a zdawałam 4 lata temu, miałam wyniki oscylujące tak około 50%, więc ogólnie trochę się załamałam i pocieszałam, bo nasze prace sprawdzali nauczyciele z naszej szkoły, więc wiadomo jak to bywa z sympatią dla niektórych i jak to też nauczyciele chcą się popisać przed sobą nawzajem, dlatego nic się nie martw próbnymi wynikami:) i pamiętaj, że na maturze to nie liczy się już wiedza tylko umiejętność wpisania takiej odpowiedzi, żeby pasowała ona do klucza:]
cynammonem--> ja do matury z rozszerzonego polskiego przeczytałam wszystkie streszczenia lektur jakie przerabialiśmy przez całe liceum, a na maturze trafił się mi obraz prowincji w 'sklepach cynamonowych" i "pani bovery" albo interpretacja jakiegoś wiersza, oczywiście ani lektur nie znałam, ani interpretacji nie umiałam, bo moja kobietka od polskiego miała własny pomysł na zajęcia, ale maturę zdałam najlepiej w całej szkole:D