- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 lipca 2016, 23:38
No wlasnie jak to jest z tym alkoholem na diecie? Wiadomo jak sie pije i je to sie tyje ale jak sie pije i nie je? Wasze doświadczenia? Obserwacje? Pozdrawiam
13 lipca 2016, 23:46
Alkohol, np. piwo, jakieś kalorie jednak ma (niedużo, bo w sumie kaloryczność mniejsza niż soku). Jak się dużo wypije to dochodzisz do momentu kiedy masz nadwyżkę kalorii, więc gdzieś to musi uciec - albo trafi do WC albo trafi w biodra.
Więc zakładając, że jedno piwo ma około 250 kcal, to wypijając 4 piwa masz już 1000 kcal - czyli kaloryczność porządnego obiadu i kolacji, z tym, że te kalorie z alkoholu są prawie bezwartościowe i już lepiej byłoby zamiast tego zjeść porządnego schabowego z kaszą i warzywami :D
14 lipca 2016, 00:04
Nie ma znaczenia czy tylko pijesz, czy jesz i pijesz - alkohol zawsze ma kalorie, ktore jeśli przekroczą bilans powodują tycie. Proste, ale prawdziwe.
14 lipca 2016, 00:15
polecam post R.Piotrkowicza, https://www.facebook.com/piotrkowicz.robert/posts/...
ogólnie wnioskując pijąc czystą wódkę teoretycznie nie dostarczasz kalorii
14 lipca 2016, 00:48
Brak białka, brak tłuszczu, znikoma ilość węglowodanów. Nie wiem skąd się biorą te niby kalorie.
Piję. Nie jem do alkoholu. Nie tyję. I to są fakty. Gdyby te kalorie faktycznie w alkoholu istniały, przybierałabym około kilograma - dwóch miesięcznie i ważyła już 200 kg. ;)
Edytowany przez EgyptianCat 14 lipca 2016, 00:51
14 lipca 2016, 01:06
pijac podczas diety nalezy wliczyc w bilans kaloryczny wypity alkohol tak samo jak kazdy posilek itp
Procz tego alkohol spalany jest na 1 miejscu . Jesli wypilo sie duzo organizm nie zdazy spalic tego co zjedlismy.
Tak od alko sie tyje jak od wszystkiego innego a mniejsza waga to tylko odwodnienie.
14 lipca 2016, 06:16
czytalam juz wiele art.na ten temat i doszlam do ogolnego wniosku(nawet widzac po sobie) ze nawet 2-3 razy w tyg(w nieprzesadnej ilosci) alko nie tuczy,tylko najwazniejsze nie jesc do a przed.Bo podczas picia watroba zajmuje sie calkowicie etanolem i dodatkowe jedzenie ktore w trakcie dostarczamy nie jest przez nia metabolizowane a odklada sie tam gdzie moze
14 lipca 2016, 08:09
Nawet gdy byłam szczupła (bo utyłam dop. ok 26 r. ż) to miałam dietę wysoko chmielową ;)
Teraz, przy nadwadze, podejmując trud odchudzania starałam się eliminować to piwo. Po wielu miesiącach obserwacji - ostawienie alkoholu nie przyczyniało się do lepszych wyników spadkowych na wadze. Czy piłam ze 2 razy w tygodniu, czy też nie piłam w ogóle przez ponad miesiąc. Ale fakt - jak piję to nie jem, może to też ma znaczenie.
14 lipca 2016, 08:18
Teraz juz mniej ale wczesniej pilam ok raz w tyg w sporych ilosciach , na imprezach itp. - chudłam