- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 lutego 2011, 22:05
Edytowany przez Logitechh 8 lutego 2011, 22:05
9 lutego 2011, 08:44
jeśli zdarza mi się jeść na mieście, to tylko w kulturalnych knajpkach, gdzie nie ma zbyt wielkiego ruchu i wszystko nie jest przygotowywane 'na szybko', bo trzeba zrobić milion innych rzeczy. nigdy nie jem w żadnych budkach, kebabach itp., z rzadka pizza hut czy inna sieć, ale to tylko na życzenie znajomych.
osobiście wolę sama robić sobie jedzenie, głównie dlatego, że jestem wegetarianką i często boję się, że chamscy kucharze dorzucą mi jakieś mięso, co już się niejednokrotnie zdarzyło, głównie w warszawskich knajpach - naprawdę żenujące, że ktoś swojego klienta uważa za debila i sądzi, że nie zauważy szynki w spagetti.
ufam tylko sobie, swojej mamie i kuzynce wegetariance :) ufałabym i bratu, ale jest tragicznym kucharzem...
9 lutego 2011, 09:07
9 lutego 2011, 09:23
9 lutego 2011, 09:37
9 lutego 2011, 09:42
9 lutego 2011, 09:47
9 lutego 2011, 10:33
Lubię w domu, bo kontroluję ilość i jakoś składników ;)
Nie przepadam za fast foodami. Najczęściej chodzimy z moim R. do sphinxa lub do naszej ulubionej knajpki, gdzie zajadamy się przepyszną ciabattą z grillowanym kurczakiem, cukinią, sałatą i innymi warzywami + frytkami na talerzu ;)
Zazwyczaj jest to w ramach obiado_kolacji. ;););)
9 lutego 2011, 10:46