- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 czerwca 2016, 07:56
Tak ostatnio myślę o tym, jak to jest nie jeść mięsa - jakie to uczucie? Ostatnio przeczytałam książkę Beaty Pawlikowskiej "W dżungli codzienności" i autorka tak opisywała swoje samopoczucie, które towarzyszy jej przy niejedzeniu mięsa, że aż sama poczułam się lekka. Zauważyłam też, że ludzie, którzy nie jedzą mięsa wyglądają młodziej niż na prawdę mają..Jak tego dokonać skoro dana osoba konsumowała mięso od urodzenia? Mam ochotę przestać..ostatnio myślę co jem - te biedne zwierzęta....ale nie wiem czy jestem dostatecznie silna. Nie wiem jak komponować posiłki by dostarczać sobie potrzebnych mikroelementów..
30 czerwca 2016, 21:07
a dlaczego wiekszosc wege suplementuje vit B12?
30 czerwca 2016, 21:28
Czyli jednym slowem,natura mowi nam by jesc mieso/produkty pochodzenia zwierzecego?
Edytowany przez 30 czerwca 2016, 21:31
30 czerwca 2016, 21:32
Czyli jednym slowem,natura mowi nam by jesc mieso/produkty odzwierzece?
30 czerwca 2016, 22:12
ja się najczęściej w wątkach wegetarianie-kontra-miesożercy nie udzielam, ale jak czytam te coraz bardziej ideologiczne dyskusje, uwznioślane pozycja czlowieka świadomego, to... nie wiem, jakoś mi przykro. Bo co z takimi ludzmi jak ja. Potworami żrącymi mieso i instynktownie je lubiacymi, bo majacymi upośledzone trawienie skrobi. Nieczesta przypadłość na tyle, że przez 30 lat leczenia gastrologicznego nikt na to nie wpadł. Nie pomaga obniżenie kwasowości, podwyższenie kwasowości, wysokoenergetyczne węgle fermentują lub sie klajstrują w jelitach, żadnej energii z tego nie ma. Może to sposób by uśpić potwora a w rezultacie go zabić... :|
30 czerwca 2016, 22:28
Czyli jednym slowem,natura mowi nam by jesc mieso/produkty pochodzenia zwierzecego?
Edytowany przez pigla 30 czerwca 2016, 22:32
30 czerwca 2016, 22:40
Kurde jak ja czegoś takiego nie lubię. Taki egoizm ze strony ludzi. " jak chcesz pomoc to daj na schronisko a jak przestaniesz jeść mięso to i tak świata nie zmienisz"- No ja przynajmniej mam czyste sumienie. Bo jak widzę jak biedne krowy, kury, świnie sa zabijane to jest mi mega smutnowcale nie mlodziej, znam kilku fanatykow i wygladaja na swoje lata. tzn. nie starzej, po prostu zadbanie, ale widac lata. najlepszy hit - pani ultra eko - zafiksowana WITARIANKA - od wielu wielu lat - a wyglada na babcie mimo 50+. owszem, bardzo szczuplo, wrecz sucho jak wior. glosno bylon o niej, bo jej syn lat 13 tez byl na witarianskiej diecie. w ogole nie urosl i wygladal mlodziej. bardzo fajny byl z nia wywiad kilka lat temu w wysokich obcasach, ale nie przekonala mnie. jak komus tak zal zwierzat, moze sie udzialac np. w schroniskach. niejedzenie miesa nie wplywa na lokalna spolecznosc.
Jajek też nie jesz?
30 czerwca 2016, 23:15
Jajek też nie jesz?Kurde jak ja czegoś takiego nie lubię. Taki egoizm ze strony ludzi. " jak chcesz pomoc to daj na schronisko a jak przestaniesz jeść mięso to i tak świata nie zmienisz"- No ja przynajmniej mam czyste sumienie. Bo jak widzę jak biedne krowy, kury, świnie sa zabijane to jest mi mega smutnowcale nie mlodziej, znam kilku fanatykow i wygladaja na swoje lata. tzn. nie starzej, po prostu zadbanie, ale widac lata. najlepszy hit - pani ultra eko - zafiksowana WITARIANKA - od wielu wielu lat - a wyglada na babcie mimo 50+. owszem, bardzo szczuplo, wrecz sucho jak wior. glosno bylon o niej, bo jej syn lat 13 tez byl na witarianskiej diecie. w ogole nie urosl i wygladal mlodziej. bardzo fajny byl z nia wywiad kilka lat temu w wysokich obcasach, ale nie przekonala mnie. jak komus tak zal zwierzat, moze sie udzialac np. w schroniskach. niejedzenie miesa nie wplywa na lokalna spolecznosc.
1 lipca 2016, 01:45
Czyli jednym slowem,natura mowi nam by jesc mieso/produkty pochodzenia zwierzecego?
Właśnie nie, chodzi o to ze wit b12 występuje tam gdzie są bakterie i fermentacja dlatego np. jedząc niemyte owoce prosto z drzewa dostarczasz sobie wit b12, w dzisiejszych czasach wszystko jest sztucznie nawożone a owoce są "konserwowane" np. pokrywane woskiem żeby długo wytrzymały np. w transporcie, specjalnie zabija się bakterie na skórce żeby owoce nie psuły się a właśnie bakterie zapewniałyby b12.
1 lipca 2016, 09:14
Dlatego, że większość wegan czy wegetarian to nastolatki idące za modą, które nie mają wiedzy na temat zamienników i potem lądują u lekarzy z anemią.Chciałabym tylko zapytać dlaczego wszyscy boją się o wegetarian i wegan ze względu na "niedobory" składników odżywczych? Ale o ludzi, którzy kupują w sklepach "pomysł na" i codziennie robią na bazie tego "pożywny", a tak naprawdę bezwartościowy obiad dla swojej rodziny, bardzo często dodając jeszcze nafaszerowane antybiotykami i sterydami mięso, nikt się nie martwi?Ja jestem owowegetarianką, choć i jajka już teraz jem rzadko, bo nie mam czasu jeździć na wieś i czuję się z tym świetnie. Mięsa nie jadłam od ładnych kilkunastu lat, wyjątkiem był czasem indyk u mamy na obiedzie i to nie jest tak, że nie lubiłam smaku sera czy ryb, które chętnie jadłam jeszcze jakieś 2 lata temu, ale kiedy podjęłam decyzję, że nie chcę się do pewnych rzeczy przyczyniać odkryłam, że niczego mi nie brakuje, że jestem wolna i szczęśliwa z tym moim wyborem. Świat oferuje nam tyle żywności, która jest "żywa" i zapewnia nam zdrowe życie, że czasem dziwię się jak kiedykolwiek mogłam żyć inaczej.
To było pytanie retoryczne. ;) A nastolatki/dzieci, które stołują się Mc/KFC, jedzą obiady z proszku i wlewają w siebie słodkie napoje na pewno nie maja żadnych niedoborów. Nikt im nie zwraca uwagi, że robią sobie krzywdę, ale jak ktoś rzuci hasło : dieta wegańska/wegetariańska to od razu "a białko! a witaminy!"...
1 lipca 2016, 14:42
Jednak nie jedząc mięsa pomagasz mniej zwierzętom niż udzielając się w schroniskach. To coś w stylu lajkowanie zdjęć głodujących dzieci vs zrobienie szlachetnej paczki.Jajek też nie jesz?Kurde jak ja czegoś takiego nie lubię. Taki egoizm ze strony ludzi. " jak chcesz pomoc to daj na schronisko a jak przestaniesz jeść mięso to i tak świata nie zmienisz"- No ja przynajmniej mam czyste sumienie. Bo jak widzę jak biedne krowy, kury, świnie sa zabijane to jest mi mega smutnowcale nie mlodziej, znam kilku fanatykow i wygladaja na swoje lata. tzn. nie starzej, po prostu zadbanie, ale widac lata. najlepszy hit - pani ultra eko - zafiksowana WITARIANKA - od wielu wielu lat - a wyglada na babcie mimo 50+. owszem, bardzo szczuplo, wrecz sucho jak wior. glosno bylon o niej, bo jej syn lat 13 tez byl na witarianskiej diecie. w ogole nie urosl i wygladal mlodziej. bardzo fajny byl z nia wywiad kilka lat temu w wysokich obcasach, ale nie przekonala mnie. jak komus tak zal zwierzat, moze sie udzialac np. w schroniskach. niejedzenie miesa nie wplywa na lokalna spolecznosc.
bingo