Temat: Życie bez mięsa...

Tak ostatnio myślę o tym, jak to jest nie jeść mięsa - jakie to uczucie? Ostatnio przeczytałam książkę Beaty Pawlikowskiej "W dżungli codzienności" i autorka tak opisywała swoje samopoczucie, które towarzyszy jej przy niejedzeniu mięsa, że aż sama poczułam się lekka. Zauważyłam też, że ludzie, którzy nie jedzą mięsa wyglądają młodziej niż na prawdę mają..Jak tego dokonać skoro dana osoba konsumowała mięso od urodzenia? Mam ochotę przestać..ostatnio myślę co jem - te biedne zwierzęta....ale nie wiem czy jestem dostatecznie silna. Nie wiem jak komponować posiłki by dostarczać sobie potrzebnych mikroelementów..

Rozowa_Hantelka napisał(a):

jeden napisał(a):

pokazuje tylko najbardziej znienawidzony przez wegan argument zawarty w zdjęciach.kto powiedział, ze człowiek ma jeść mięso non-stop i umrzeć na raka jelita grubego? człowiek nie jest przecież stricte mięsożerca, ale na pewno tez nie jest stricte roślinożerca
Twoje edytowanie wcześniejszych postów jest wkurzające, ze względu na to że zmienia dyskusję.Zdjęcia nie zawierają żadnego argumentu - to fotografie polujących drapieżników i kropka. Nijak nie nawiązują do Twojej dalszej wypowiedzi. Dalej nie wiemy, co to za argument.

wedlug mnie te zdjęcia właśnie pokazują, ze człowiek ma zupełnie inna naturę niz drapieżnik i jest zdecydowanie bardziej roślinożerny ;D ale generalnie ok, jest wszystkożerny tylko co to znaczy bo ważne są proporcje no i gdyby nie np. strzelba to taki człowiek mógłby sobie najwyższej robaków nałapać bo nic innego by nie upolował a już na pewno nie współczesny człowiek który co niby miałby biec za taka sarnka??? Ciekawe jak długo ;D

Pasek wagi

Nie jem mięsa od 10 lat, tak po prostu przestalam. mieso wcale nie jest takie zdrowe (a moze raczej mało który rodzaj jest), wiec naprawde komponowanie posiłków nie jest trudne. Weganizm może byc, ale wegetarianizm? nic trudnego. Po prostu wiecej warzyw (szczegolnmie straczkowych), poczytaj sobie o źródłach żelaza i własciwie tyle. Jest w ogóle naprawde szeroki wybó kotletów/burgerów itp. bezmiesnych.

Pasek wagi

.

Pasek wagi

jeden napisał(a):

Rozowa_Hantelka napisał(a):

jeden napisał(a):

jak rozmawiałam kiedyś z koleżanka wegetarianka to na fakt, ze świat nie jest piękny i łagodny, jest okrutny, a inne zwierzęta się zjadają potrafiła tylko odpowiedzieć, że "nienawidzi tego argumentu" 
Dziękuję za dopowiedzenie, już wszystko jasne.Próba statystyczna jaką jest "jedna koleżanka" to za mało aby wysnuć twierdzenie, że dotyczy to wszystkich. Argument, że są na świecie drapieżniki więc weganizm nie ma racji bytu jest delikatnie mówiąc głupi i dotknąć może jedynie "bambistów" wyobrażających sobie świat na podstawie  kreskówek Disneya.
Zdecydowanie dotyczy to wszystkich, wystarczy spojrzeć na wegan w internecie, sama nawet reagujesz negatywnie na fakt, ze świat jest okrutny i słabsi giną. Jeśli świat nie byłby okrutny to człowiek byłby jedyny zły ze swoimi hodowlami i nie byłoby żadnych zwierząt stworzonych do okrucieństwa,  uwazasz, ze to jest "głupie"? jesteś typowa:)

Szczerze mówiąc nie rozumiem Twojej wypowiedzi, zwłaszcza tego zdania "Jeśli świat nie byłby okrutny to człowiek byłby jedyny zły ze swoimi hodowlami i nie byłoby żadnych zwierząt stworzonych do okrucieństwa,  uwazasz, ze to jest "głupie"? Nie rozumiem też w czym jestem "typowa" ale nie muszę.

Może ponownie mam problem z interpretacją ;)

Powtórzę co miałam na myśli -  uważam że negowanie "niejedzenia mięsa" tylko dlatego, że przecież są na świecie okrutne drapieżniki  jest głupie. Tylko tyle. A w talerz nikomu nie zaglądam. Nie oglądam wegan w internecie - może dlatego, że weganką nie jestem.Tyle ode mnie. Dziękuję i pozdrawiam.

A mnie ciekawi czy jest na świecie człowiek, który jest w 100% weganinem. 

a to nie jest tak ze przewod pokarmowy czlowieka genetycznie stworzony jest do diety miesno-roslinnej a nie 100%roslinnej?

.

Pasek wagi

jeden napisał(a):

Różowa - Nie neguję niejedzenia mięsa samego w sobie tylko to, że jest dorobiona do tego czasem zbyt przesadzona ideologia jakby człowiek nie mógł jeść mięsa, bo według wielu wegan nie powinien. I nie jest to głupie, że piszę o tym, iż niestety świat jest okrutny i dlaczego ludzie, którzy chcą mieli by nie jeść mięsa, dlaczego jak je lubią maja być nadmiernie łagodni? Ja akurat interesuje się czasem tym co piszą wege. A Ty po prostu nie masz innego argumentu i jesteś osobą, która potrafi tylko to napisać i obrażać ze słabości:)
Patrząc na niektóre wypowiedzi wege to aż żal się ich robi, że takie z nich oszołomy. 

jestem wegetarianka od 3 lat (ze wzgledow zdrowotnych), w sumie to nabialu nie jem prawie, pije mleko roslinne.Suplemetuje witaminy z grupy B i sprawdzam poziom zelaza we krwi co jakis czas. Nigdy nie lubilam miesa i czulam sie po nim ociezale. Mozna znalezc sporo fajnych przepisow w necie i okazjonalnie w czasopismach np. "Dbam o zdrowie" - ja ostatnio robilam burgery z soczewicy. Hummus czy rozne pasty do chleba tez sobie sama w domu robie, grilluje papryki z pieczarkami i kasza itp. Kiedys znajomy zapytal mnie czy jako wege nie boje sie, ze brakuje witamin czy bialka itp. w mojej diecie po czym po poszedl do kfc.. hmm, jako miesozerca mialam non stop anemie a teraz jako wege wyniki krwi mam super (bardziej uwazam na to co jem niz kiedy jadlam monotonnie przykladowe ziemniaki, mieso i mizerie). Podsumowujac, mnie bez miesa zyje sie smaczniej i zdrowiej :) 

a dlaczego wiekszosc wege suplementuje vit B12?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.