- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 czerwca 2016, 07:56
Tak ostatnio myślę o tym, jak to jest nie jeść mięsa - jakie to uczucie? Ostatnio przeczytałam książkę Beaty Pawlikowskiej "W dżungli codzienności" i autorka tak opisywała swoje samopoczucie, które towarzyszy jej przy niejedzeniu mięsa, że aż sama poczułam się lekka. Zauważyłam też, że ludzie, którzy nie jedzą mięsa wyglądają młodziej niż na prawdę mają..Jak tego dokonać skoro dana osoba konsumowała mięso od urodzenia? Mam ochotę przestać..ostatnio myślę co jem - te biedne zwierzęta....ale nie wiem czy jestem dostatecznie silna. Nie wiem jak komponować posiłki by dostarczać sobie potrzebnych mikroelementów..
30 czerwca 2016, 19:33
Jeden, sama nie jem miesa i nabialu, ale nie przeszkadza mi sam fakt jedzenia miesa przez ludzi.. przeszkadza mi to ze w dobie masowej produkcji zapomnielismy ze zwierze to nie produkt lecz zywa istota. Tygrysy, niedzwiedzie i inne drapiezniki nie hoduja sobie jedzenia w masowych obozach zaglady, nie zabijaja na zapas i nie kupuja gotowych pocwiartowanych ofiar na promocji w markecie... to tyle.
30 czerwca 2016, 19:34
chcecie to się męczcie i nie jedzcie
a co w tym meczącego? ja widzę same plusy - jem smaczniejsze i zdrowe produkty + oszczędzam pieniądze bo rośliny są o wiele tańsze od mięsa. Rzadko się o tym mówi ale istnieje jeszcze jeden negatywny aspekt - mięso krów/koni i świń jest szczególnie niewskazane ponieważ zwierzęta te maja bardzo duza inteligencje i są bardzo świadome własnej śmierci/cierpienia przez co bardzo się stresują przed i w chwili śmierci wiec do ich organizmów podobnie jak u ludzi uwalniane są hormony stresu które ty potem zjadasz w tym mięśnie!....a co do świń to ich DNA jest w 94 proc. zgodne z DNA człowieka i organizm bardzo źle reaguje na spożywanie tak podobnego do ludzkiego mięsa, traktuje to trochę jak kanibalizm a jak wiadomo jedzenie ludzkiego mięsa poza aspektami etycznymi jest po prostu niewskazane....żeby nie bylo - nie jestem fanatyczka, człowiek jest wszystkożerny ale zdrowsza i bardziej naturalna jest dla niego dieta roślinna, ewentualnie w proporcjach powiedzmy 90% rośliny i 10% mięso...naprawdę nie potrzebujemy jeść białka zwierzęcego a już na pewno nie codziennie...jeśli nie muszę polować żeby przetrać (bo np. jest zima i brakuje świeżych roślin) to po co mam to mięso jeść??...ani smaczne ani zdrowe i jeszcze produkcja mięsa powoduje zużycie gigantycznych zasobów wody, energii + "okradanie" Afryki z jej zbóż na pasze dla zwierząt żeby 300 kg Amerykanin mógł 5 razy dziennie zjeść mięcho....on umiera na raka no chyba, ze nie dożyje do tego raka bo umiera z otyłości a tamci w Afryce z głodu...gdzie w tym wszystkim jakaś logika?
30 czerwca 2016, 19:40
pokazuje tylko najbardziej znienawidzony argument wegan
tzn. jaki? argument wegan - czyli ten, który podnoszą weganie w stosunku to "mięsożerców" ? a znienawidzony przez kogo?
30 czerwca 2016, 19:42
pokazuje tylko najbardziej znienawidzony argument wegan
wedlug mnie pokazujesz tylko, ze NICZEGO nie rozumiesz, drapieżniki nie są roślinożerne albo tylko w niewielkim stopniu (np. psy/wilki 80% surowe mięso, 20 % nadtrawione rośliny z żołądka i jelit roślinożercy) i zabijają tylko żeby przetrwać, człowiek jest wszystkożerny jak niedźwiedź ale nawet niedźwiedź je jagody i inne takie jak ma do nich dostęp, jeśli się naje to nie poluje na ryby bo nie musi.
30 czerwca 2016, 19:47
pokazuje tylko najbardziej znienawidzony przez wegan argument zawarty w zdjęciach.kto powiedział, ze człowiek ma jeść mięso non-stop i umrzeć na raka jelita grubego? człowiek nie jest przecież stricte mięsożerca, ale na pewno tez nie jest stricte roślinożerca
Twoje edytowanie wcześniejszych postów jest wkurzające, ze względu na to że zmienia dyskusję.
Zdjęcia nie zawierają żadnego argumentu - to fotografie polujących drapieżników i kropka. Nijak nie nawiązują do Twojej dalszej wypowiedzi. Dalej nie wiemy, co to za argument.
30 czerwca 2016, 19:51
Chciałabym tylko zapytać dlaczego wszyscy boją się o wegetarian i wegan ze względu na "niedobory" składników odżywczych? Ale o ludzi, którzy kupują w sklepach "pomysł na" i codziennie robią na bazie tego "pożywny", a tak naprawdę bezwartościowy obiad dla swojej rodziny, bardzo często dodając jeszcze nafaszerowane antybiotykami i sterydami mięso, nikt się nie martwi?Ja jestem owowegetarianką, choć i jajka już teraz jem rzadko, bo nie mam czasu jeździć na wieś i czuję się z tym świetnie. Mięsa nie jadłam od ładnych kilkunastu lat, wyjątkiem był czasem indyk u mamy na obiedzie i to nie jest tak, że nie lubiłam smaku sera czy ryb, które chętnie jadłam jeszcze jakieś 2 lata temu, ale kiedy podjęłam decyzję, że nie chcę się do pewnych rzeczy przyczyniać odkryłam, że niczego mi nie brakuje, że jestem wolna i szczęśliwa z tym moim wyborem. Świat oferuje nam tyle żywności, która jest "żywa" i zapewnia nam zdrowe życie, że czasem dziwię się jak kiedykolwiek mogłam żyć inaczej.
30 czerwca 2016, 19:52
"jeden" ludzie mają kły.... sprawdź jęzorkiem trzeci ząb w swojej paszczy.... albo zapytaj dentystę ;)Argument, którego nie cierpią weganie:Nie ludzie, nie maja kłów i nie wszyscy jedzą surowe - zanim zaczniecie te brednie .... i tak, mogą to robić bardziej humanitarnie niż drapiezniki i jeszcze potrafią mięso trawić
Edytowany przez jeden 30 czerwca 2016, 19:52
30 czerwca 2016, 19:52
jak rozmawiałam kiedyś z koleżanka wegetarianka to na fakt, ze świat nie jest piękny i łagodny, jest okrutny, a inne zwierzęta się zjadają potrafiła tylko odpowiedzieć, że "nienawidzi tego argumentu"
Dziękuję za dopowiedzenie, już wszystko jasne.
Próba statystyczna jaką jest "jedna koleżanka" to za mało aby wysnuć twierdzenie, że dotyczy to wszystkich.
Argument, że są na świecie drapieżniki więc weganizm nie ma racji bytu jest delikatnie mówiąc głupi i dotknąć może jedynie "bambistów" wyobrażających sobie świat na podstawie kreskówek Disneya.