Temat: Po ile składka - wieczór panieński

Hej dziewczyny. 

Na pewno każda z Was nieraz była na wieczorze panieńskim. Po ile zazwyczaj wynosiła Was składka na taki wieczór ?           U mnie zwykle było to 50-70 zł. Niedługo kolejna koleżanka wychodzi za mąż i tym razem składka mnie poraziła... Zastanawiam się czy słusznie :)

w sumie zależy ile osób się składa. ale myśle że 80 zł to max

Wszystko zależy od imprezy, pomysł o jakim pisała Cancri jest super. Bylam na wieczorze, gdzie składalysmy sie po 30 zł. No i szlysmy na miasto. Szczerze to nie rozumiem jakichs drogich imprez z tej okazji (no za wyjatkami, gdzie najlepsze przyjaciokkji super spedzaja czas), bo samo wesele to ogromny wydatek przeciez.

Pasek wagi

palaskowa napisał(a):

Jako świadkowa organizowałam wieczór panieński mojej najlepszej przyjaciółki i wiecie co, nie dziwcie się czasem świadkowym, że tak nawymyślają jakichś fajnych rzeczy, że składka robi się niebotyczna - zawsze warto przedyskutować to w gronie zaproszonych, założyć grupę na fejsie itp. Ja dobrze znając pannę młodą, wiedziałam czego by chciała i chciałam zrobić wszystko, żeby spełnić jej marzenia. Oczywiście swój pomysł przegadałam z resztą dziewczyn. Skończyło się super wyjazdem do największego wesołego miasteczka w Polsce, a potem wieczorze i nocy w Krakowie. Rozpisałam dziewczynom koszta wszystkiego i powiedziałam, żeby dały ile uważają za słuszne. Od jednej dostałam 100zł po dwóch miesiącach po imprezie ;), a sama zapłaciłam około 400. Tylko, że tu sytuacja była inna, bo to była bardzo mi bliska dziewczyna i spokojnie mogłam oszczędzać 'na sobie', żeby móc dać jej więcej. 

w sensie ze tylko jedna ci zwrocila te pieniadze? Kurde dla mnie jestes troche sama sobie winna, bo źle to rozegralas z tym "Dajcie ile uwazacie". trzeba bylo napisac ile wychodzi na osobe przed impreza, spytac czy im pasuje. jesli nie, to moglas zaproponowac ze wiecej wylozysz, ale jednak ustalic koszt. Takie "robcie co chcecie i dajcie ile chcecie" zawsze slabo wychodzi

Pasek wagi

ja byłam na dwóch, raz 120 a raz 150 ( i tego żałowałam że wogóle byłam, Panna młoda nie jest mi jakaś bliska, dziewczyny nawet nie próbowały się zintegrować i nawet nie wiem na co poszły te pieniądze a było 16 dziewczyn czyli 2400. Byłyśmy chwile w domu a potem w klubie, którego ceny znam bardzo dobrze, a Panna młoda prezent dostała za 50 zl ! ) 

Na panieńskim, który mnie czeka zbiórka jest po 250 złotych + dojazd do innego miasta (ok,. 150 km) + drinki w klubie, więc rachunek wychodzi dość spory. Wydaje mi się, że to bardzo duża kwota jak za jeden wieczór.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.