Temat: współlokatorka-byłybyście zazdrosne?

czy byłybyście zazdrosne gdyby wasz facet dzielił mieszkanie z innymi ludźmi, min. atrakcyjną dziewczyną? na dodatek wolną i w typie waszego faceta 

ps: dlaczego tak? przecież niby ludzie w związku sobie ufają 

Jeszcze jakby była ładniejsza i zgrabniejsza to pękła bym z zazdrości ! (bo moja samoocena kula się gdzieś po Ziemi) Od początku monitorowałabym ich relację.

Pasek wagi

Na początku związku pewnie tak, teraz jak jestem z Moim już jakiś czas i go poznałam to nie.

Ja mieszkam z facetem, ale nie jest on juz w zwiazku (jak sie wprowadzałam, to chwilkę wczesniej sie rozstali), ale mowil mi, ze gdy była bardzo oburzona faktem, ze bedzie mieszkać z nim kobieta. :D (Mają kontakt cały czas, wiec ona wie co sie u niego dzieje). Ja chyba bym nie była zazdrosna, bo patrząc na nasza relacje- czysto przyjacielska- to nie ma siemczego obawiać. 

To ze ktos z kims mieszka, nie oznacza ze odrazu z nim sypia. :)

tak, byłabym. Wspólne mieszkanie to jednak wkraczanie mocno w prywatność i nie chciałabym się zastanawiać co robią etc. 

Pasek wagi

believe.in.yourself napisał(a):

Ja mieszkam z facetem, ale nie jest on juz w zwiazku (jak sie wprowadzałam, to chwilkę wczesniej sie rozstali), ale mowil mi, ze gdy była bardzo oburzona faktem, ze bedzie mieszkać z nim kobieta. :D (Mają kontakt cały czas, wiec ona wie co sie u niego dzieje). Ja chyba bym nie była zazdrosna, bo patrząc na nasza relacje- czysto przyjacielska- to nie ma siemczego obawiać. To ze ktos z kims mieszka, nie oznacza ze odrazu z nim sypia. :)
Miałam podobnie, wynajmowałam pokój u chłopaka który miał dziewczynę i nigdy niczego między nami nie było, ona nigdy nie była zazdrosna. Czasem spędzaliśmy czas we troje czy później we czworo gdy zaczął odwiedzać mnie partner. I nigdy nikt nie był zazdrosny. 

Skąd wiesz czy ona jest zainteresowana twoim partnerem?

Pasek wagi

jasne ze tak 

Tak, byłabym.

Pasek wagi

do osób, które odpisały, że tak: możecie wyjaśnić dlaczego? 

zastanawiam się nad tym, bo niby jest zaufanie, a jednak jakieś obawy są

Moj chlopak przez pewien czas mieszkal za granica (beze mnie) i mial tam przyjaciolke z ktora mial mieszkac. Ładna, szczupla (tancerka na dodatek) i wolna. I bylam zazdrosna troche faktycznie, ale no niczego mu nie zamierzalam zabraniac ani o zdrade tez go nie podejrzewalam. No ale w koncu wyszlo tak, ze zamieszkalismy razem a nie on z nia i w sumie to jak dla mnie idealnie wyszlo :D

Pasek wagi

Nieee. Ja z moimi lokatorami w ogóle prawie nie gadam, żyjemy tak tylko obok siebie, bez zacieśniania więzi. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.