Temat: Rekordy w słodzeniu herbaty

Babka z którą pracuje wsypuje do herbaty 5 łyżeczek cukru :PP Ja jak słodziłam to słodziłam zwykle po 2. Znacie osoby, które słodzą po 5 lub więcej łyżeczek? 

Dodam, że ta babka jest, o dziwo, naprawdę szczupła, a wypija dziennie po 3 takie herbaty.

Mam kuzyna który sypie pół szklanki, dzieciak ma 10 lat i jest chudy jak patyk ale mimo wszystko to nie zdrowe. 

Moja babcia wali 5-6 łyżeczek. Raz przez pomyłkę umoczyłam usta w jej herbacie to mnie wykrzywiło gorzej niż jakby to gorzkie było:p Nie rozumiem jak można się napić czymś co jest słodkie, mnie tylko jeszcze bardziej potem suszy. 

moj partner, jeśli pije czarna herbatę, to słodzi 2  lyzeczkami cukru i dwoma kopiastymi lyzeczkami miodu. 

korwin duzo slodzi 

To ja myślałam,że moje 3 kopiaste łyżeczki cukru to jest sporo :P Ale miewałam takie dni,że musiałam wypić chociaż wodę z cukrem,bo mi było słabo.Teraz staram się ograniczać.

ja max 4

Pasek wagi

unodostress napisał(a):

Mam koleżankę która słodzi coca colę..

Padłam i chyba nie wstanę z podłogi (smiech)

kiedyś słodzilam 4 czubate, od lat nie słodzę wcale

Ja do porannej herbaty (tylko do tej pierwszej z rana, pozniej juz nie slodze) daje 1 lyzeczke cukru (kiedys dawalam 2, ale teraz jest to juz dla mnie za slodkie!); 

na studiach mialam kolzenke, ktora slodzila herbate 5 lyzeczkami, a kawe 8 ( i byla szczupla, wrecz chuda)

Jak byłam w podstawówce to słodziłam 7 łyżeczek cukru - zawsze po kryjomu, bo jak babcia mnie przyłapała to na mnie krzyczała :D Teraz już w ogóle nie słodzę :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.