Temat: denerwujące słowa

Czy tylko mnie denerwuje słowo, które używa teraz prawie każdy w przedziale wiekowym 10-20 lat jakim jest SZTOS i jeszcze bardziej denerwujace jego odmiany jak sztosik? Nie wiem czemu, po prostu jedna osoba zarzuci i potem wszyscy piszą gdzie tylko się da. Widze ładne zdjęcie na fb, insta czy innym tego typu a pod nim komentarze o tej samej treści "ale sztos".

Innym denerwujacym zwrotem jest "w opór" np. nijaka Maffeszyn go cały czas używa. No białej gorączki dostaję jak to słyszę. Poza tym denerwuje mnie jak ktoś mówi "po lewo" zamiast "po lewej".

Macie jakieś znienawidzone popularne dzisiaj zwroty czy powiedzonka albo konkretne słowa? Oprócz standardowego "wziąść" czy "poszłem" :P

Pasek wagi

Jedynie błędy mi przeszkadzają, szczególnie rażące - wiadomo, jakieś niewielkie zdarza się każdemu popełnić. Poza nimi nie podobają mi się skróty sb, bd, wgl i podobne. Chwilowo modne wyrażenia (takie spod znaku "brawo ja") ani celowe przekręcanie i zabawa słowami (sama do swoich sierściuchów zwracam się per "kotł" ;)) nie denerwują mnie wcale.

biegam napisał(a):

cornflowers napisał(a):

bellleza napisał(a):

co to znaczy tz?  Tak to jest.kiedys mowilo sie "no ba" dzis "rejczel":) Mnie malo co wkurza nie liczac razacych bledow jezykowych. I..."na dworzu"...kiedy ludzie naucza sie ze mowi sie "na dworze". 
U nas nawet nas nawet nauczyciele mówili 'byliście już na dworzu'? Więc może jest to też zalezne od miejsca zamieszkania? 
bo na dworzu tez można używać :) i jest poprawne 
Od kiedy to? Na ile pamiętam, to "na dworzu" było gwarą - i to uznawaną za błąd, zaś jedyną poprawną formą jest "na dworze".

cornflowers napisał(a):

Nie lubię jak ktoś zaczyna zdanie od 'mnie'. 'Mnie się powodzi. Mnie się dobrze układa'. 'Mnie to smutek dzisiaj złapał'.
A to właśnie poprawna forma ;)

awiem co jeszcze mnie irytuje. Dodawanie angielskiej koncowki -ing do polskich slow... 

plazing, kocing, spacrering... Nosz... ale to tez chyba domena polakow za granica bo na vtalii sie z tym nie spotkalam za to na FB wsrod znajomych z UK mam to nagminnie

Pasek wagi

chcesz, żebym ci znienawidziła? powiedz "bynajmniej" w miejscu gdzie powinno być "przynajmniej"... dostanę kurwic#@$@#y

kropka36 napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

kropka36 napisał(a):

Jeszcze mi się przypomniało :) W dawnych czasach pracowałam w sieciówce z ciuchami i wtedy nie mogłam znieść... Teraz już mnie to nie prześladuje, ale zdarza się jeszcze usłyszeć: obczas i bluzka na krótki rękaw - skąd w ogóle takie zestawienie słów na krótki rękaw się wzięło??
A skąd się wzięły inne regionalizmy? http://pytamy.pl/kat,10,title,czy-uzywa-sie-u-was-... tego linku wynika, że po prostu w moim regionie nie jest to powszechne, więc pewnie dlatego tak mnie razi. A pytając skąd się wzięło chodziło i bardziej o to, że takie zestawienie słów w kontekście znaczenia jakoś zupełnie nie ma sensu... O ile mogę zrozumieć regionalizmy w kontekście używania konkretnych słów, które nie są używane w innych miejscach, to chodzi mi po prostu o jakiś taki brak logiki w tym wyrażeniu.

Żeby ustalić, czy w danym wyrażeniu jest brak logiki, musiałabyś zapoznać się z etymologią. Jeśli Cię to ciekawi, zadaj pytanie jakiemuś językoznawcy. Dość dawno temu czytałam wiele książek o pochodzeniu słów czy wyrażeń oraz o poprawności językowej, regionalizmach itp. Ogólne wrażenie jakie odniosłam jest takie, że jakaś przyczyna zakorzenienia się danego wyrażenia zawsze jest.

brujita napisał(a):

Mnie irytuje słowo "ogarnąć", określenie, że ktoś jest "ogarnięty". To się pojawiło całkiem niedawno, może z dwa lata temu i jest coraz bardziej popularne. A w tekstach, które czytam w internecie wkurza mnie często kompletny brak zrozumienia zasad interpunkcji. Ktoś widzi "który" i z marszu wstawia przecinek przed, bo przecież zawsze przed "który" musi być przecinek, a potem powstaje taki koszmarek: Ola była na imprezie podczas, której nie pito alkoholu. Ogólnie widzę duży problem z pisaniem "nie" z przymiotnikami i rzeczownikami (często jest pisane oddzielnie, skąd to się bierze?). Podobnie jest z "by" z czasownikiem, np. jadła bym (serio?!). I to są błędy nie tylko z różnych forów, gdzie czasami pisze się szybko i bez sprawdzenia, ale nawet na sensownych blogach.

Choćby stąd, że za moich szkolnych lat zasady pisania łącznego i rozdzielnego były zależne od kontekstu. Ja np. mam z tym problem i co jakiś czas podczytuję jak powinno się coś pisać.

rozdziawionyBober napisał(a):

i jeszcze od siebie dodam - ale słowo pisane. skąd się wzięły takie durne skróty jak np. CB zamiast ciebie..., SB, NW, WGL...

Nie wiem jak teraz, ale kiedyś brały się z oszczędności czasu pisania i pieniędzy na SMSy.

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

brujita napisał(a):

Ogólnie widzę duży problem z pisaniem "nie" z przymiotnikami i rzeczownikami (często jest pisane oddzielnie, skąd to się bierze?). Podobnie jest z "by" z czasownikiem, np. jadła bym (serio?!). I to są błędy nie tylko z różnych forów, gdzie czasami pisze się szybko i bez sprawdzenia, ale nawet na sensownych blogach.
Choćby stąd, że za moich szkolnych lat zasady pisania łącznego i rozdzielnego były zależne od kontekstu. Ja np. mam z tym problem i co jakiś czas podczytuję jak powinno się coś pisać.

ooo Aga, uprzedziłaś mnie :)

miałam napisac własnie, że zmieniły się zasady pisowni "nie" z imiesłowami. Co do "by" wciąż zalezy czy dany wyraz pełni rolę zaimka czy partykuły/spójnika, ale juz podział pisowni z czasownikami w formie osobowej i bezosobowej uzależnony od kontekstu nie funkcjonuje. Też mi to troche kłopotu sprawia ;)

Cyrica napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

brujita napisał(a):

Ogólnie widzę duży problem z pisaniem "nie" z przymiotnikami i rzeczownikami (często jest pisane oddzielnie, skąd to się bierze?). Podobnie jest z "by" z czasownikiem, np. jadła bym (serio?!). I to są błędy nie tylko z różnych forów, gdzie czasami pisze się szybko i bez sprawdzenia, ale nawet na sensownych blogach.
Choćby stąd, że za moich szkolnych lat zasady pisania łącznego i rozdzielnego były zależne od kontekstu. Ja np. mam z tym problem i co jakiś czas podczytuję jak powinno się coś pisać.
ooo Aga, uprzedziłaś mnie :)miałam napisac własnie, że zmieniły się zasady pisowni "nie" z imiesłowami. Co do "by" wciąż zalezy czy dany wyraz pełni rolę zaimka by partykuły, ale juz podział pisowni z czasownikami w formie osobowej i bezosobowej uzależnony od kontekstu nie funkcjonuje. Też mi to troche kłopotu sprawia ;)

O rety! Czuję coraz pilniejszą potrzebę odświeżenia wiedzy z gramatyki :DOstatnio przypominałam sobie imiesłów, teraz czuję potrzebę odnowienia znajomości z partykułą(smiech)

Spokojnie, tak mi przyszło do głowy, że gdyby ktoś się zastanawiał po co komu dzieci, to można się z nimi uczyc nowej gramatyki na stare lata ;)

Cyrica napisał(a):

Spokojnie, tak mi przyszło do głowy, że gdyby ktoś się zastanawiał po co komu dzieci, to można się z nimi uczyc nowej gramatyki na stare lata ;)

A wiesz, właśnie odkrywam ten przywilej :D Czasem się zastanawiam, czy przeglądam dziecku zeszyty, żeby zobaczyć jak sobie radzi, czy też raczej po to, żeby sprawdzić, czy jest tam coś, czego nie wiem ;) Tylko to druga klasa dopiero, więc na partykuły trochę za wcześnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.