- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 maja 2016, 11:38
Hej. Szukałam tematu na forum, ale niestety nie udało mi się nic sensownego odszukać więc zapytam raz jeszcze. Czy bieganie może być szkodliwe dla otyłej osoby? Obecnie ważę 125kg (proszę nie wnikajcie dlaczego), zanim przytyłam bardzo lubiłam biegać ale obecnie boję się, że będzie to zbyt duże obciążenie dla moich kolan. Macie jakieś doświadczenie w bieganiu z tak dużą nadwagą? Ma to sens czy lepiej nie?
16 maja 2016, 16:32
Zdecydowanie nie! Za duże obciążenie, ale spacery jak najbardziej tak. Możesz jeszcze jeździć na rowerze i chodzić na basen. Z bieganiem poczekaj troszkę ;)
Rower już mam po przeglądzie i czekam aż będę mogła nim jeździć do pracy (na prawie całej trasie ścieżka rowerowa) ale cholera pogoda nie dopisuje a ja się łatwo przeziębiam więc jak jest zimno to rower odpada :(
16 maja 2016, 17:33
chodziłam z kijkami codziennie 4 km przez rok....wydawało mi się,ze to za mało ,bo stało się to dla mnie jak bułka z masłem i zamiast kijków postanowiłam tą samą trasę pokonać truchtem z marszem....po tygodniu tak załatwiłam sobie kolana,że normalne funkcjonowanie stało się koszmarem....
marsz cudnie odchudza....wystarczy...ale rób to codziennie ok godziny...
16 maja 2016, 17:59
Ja mam 170cm wzrostu i ważę 80kg i też nei biegam bo boje się o kolana. Chodzę na bieżni godzinkę dziennie i kg spadają:)
Bez przesady! biegałam na bieżni z 85kg mam 78kg i dalej biegam nic moim kolanom nie ma, mam się dobrze ;)
16 maja 2016, 18:32
polecam Ci kijki są rewelacyjne,a bieganie to jak troszke zrzucisz i nabierzesz kondycji
16 maja 2016, 19:09
Polecam Nordic Walking albo po prostu chodzenie bez kijkow. Warto zaopatrzyc sie w miernik krokow. Ja go mam od wrzesnia i jestem od niego uzalezniona :-) ....nie pojde spac poki 10000 sie nie wyswietli. Chodzic mozna zawsze. Ja pierwsza zime w ten sposob nie zapadlam na kanapie na kilka miesiecy. Nagroda jest spadek kg i super kondycja. Jak juz faktycznie bylo bardzo mrozno i ciemno to po prostu chodzilam po domu, przed telewizorem :-) A tez bardzo duzo pracuje i musze powiedziec ze to najlepsze w mojej sytuacji. Takze polecam chodzenie ! :-)
16 maja 2016, 19:56
Ja przy wadze 100kg codziennymi godzinnymi spacerami załatwiłam sobie kontuzję (kręgosłup lędźwiowy) więc bieganie zdecydowanie odradzam. Wybierz np.rower.
16 maja 2016, 20:02
Ja też musze się za siebie zabrać. Teraz jade do niemiec do pracy bede codziennie godzine chodzilam z podopieczna na spacery jej dobrze to zrobi a ja schudne
16 maja 2016, 20:03
nie, nie, nie i jeszcze raz nie. zaczniesz miec stan zapalny kolan, mozesz uszkodzic chrzastke stawowa, wiezadla. rower tak, basen tak, soacer tak, bieganie absolutnie i kategorycznie nie.
16 maja 2016, 20:23
Zniszczysz sobie stawy, nie warto.