- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 marca 2016, 19:34
Puszki z konserwami, warzywami w puszkach np. kukurydza i groszek, owocami np. ananas, puszki z colą... myjecie je przed otwarciem? Nie wiadomo gdzie stały albo co na nich stało, kto je mógł lizać albo dotykać kiedy stały na półkach sklepowych itd.
Edytowany przez roogirl 21 marca 2016, 19:35
21 marca 2016, 21:37
Ziemniaki to nic, gorzej jak sobie taka osoba grzebała w tyłku na przykład. Ja też zawsze myję ręce, to pierwsza rzecz jaką robię po powrocie do domu.Nie myślę o bakteriach/wirusach tylko o zwykłym brudzie. Gdy osoba wykładająca puszki np. wcześniej wykładała ziemniaki. Nie wiem jak ty, ale ja ZAWSZE myję ręce jak wracam z dworu.
No grubo pojechałaś A ja sobie wyobraziłam taką zakatarzoną ekspedientkę..... Kurcze, chyba zacznę myć puszki jakimś detergentem....
21 marca 2016, 21:47
No grubo pojechałaś A ja sobie wyobraziłam taką zakatarzoną ekspedientkę..... Kurcze, chyba zacznę myć puszki jakimś detergentem....Ziemniaki to nic, gorzej jak sobie taka osoba grzebała w tyłku na przykład. Ja też zawsze myję ręce, to pierwsza rzecz jaką robię po powrocie do domu.Nie myślę o bakteriach/wirusach tylko o zwykłym brudzie. Gdy osoba wykładająca puszki np. wcześniej wykładała ziemniaki. Nie wiem jak ty, ale ja ZAWSZE myję ręce jak wracam z dworu.
Ale jak grubo? Nie słyszałaś, że kiedyś robili jakieś badanie i wykryli kilka rodzajów męskiego moczu na orzeszkach w pubie? :) Ja tam na własne oczy widuję jak ludzie potrafią w ogóle rąk nie myć.
21 marca 2016, 21:55
Ale jak grubo? Nie słyszałaś, że kiedyś robili jakieś badanie i wykryli kilka rodzajów męskiego moczu na orzeszkach w pubie? :) Ja tam na własne oczy widuję jak ludzie potrafią w ogóle rąk nie myć.No grubo pojechałaś A ja sobie wyobraziłam taką zakatarzoną ekspedientkę..... Kurcze, chyba zacznę myć puszki jakimś detergentem....Ziemniaki to nic, gorzej jak sobie taka osoba grzebała w tyłku na przykład. Ja też zawsze myję ręce, to pierwsza rzecz jaką robię po powrocie do domu.Nie myślę o bakteriach/wirusach tylko o zwykłym brudzie. Gdy osoba wykładająca puszki np. wcześniej wykładała ziemniaki. Nie wiem jak ty, ale ja ZAWSZE myję ręce jak wracam z dworu.
Niestety widziałam..... A z tym niemyciem rąk po wyjściu z toalety to niestety prawda - wystarczy posłuchać będąc w kabinie ile osób wychodzi nie włączając wody...... Nie chcę myśleć co dzieje j się w męskiej toalecie....
21 marca 2016, 21:58
Nie myślę o bakteriach/wirusach tylko o zwykłym brudzie. Gdy osoba wykładająca puszki np. wcześniej wykładała ziemniaki. Nie wiem jak ty, ale ja ZAWSZE myję ręce jak wracam z dworu.Paranoja. Przecież woda nie usunie mikrobów. Nawet jak się wc potraktuje domestosem, to jakaś bakteria pozostanie. Myślicie, że sama woda je usunie?Więcej bakterii jest na klamkach, poręczach, które na co dzień poza domem dotykamy. Zdrowy układ odpornościowy radzi sobie z takimi rzeczami.Ja tez. Dla mnie to taka podstawowa higiena w przypadku picia z puszki lub sosow. Jak sie otwiera taka puszka to przeciez sosy czy zalewy etc dotykaja wierzchu puszki a potem spowrotem wpadaja. Nie mowie ze puszka byla lizana, ale nie wiadomo ile razy spadla na podloge czy ktos brudnymi rekoma ja przekladal.Tak zawsze - choć nie jakoś bardzo dokładnie - przelewam wodą i wycieram ściereczką.
Oczywiście, że myję ręce, po powrocie do domu i często gdy jestem w domu, po toalecie i innych czynnościach.
A co do puszek, to jeszcze mi się nie zdarzyło trafić na brudne. Gdzie wy kupujecie??
A mrożonki w opakowaniach też myjecie przed otwarciem? I jogurty też? I puszki/butelki z napojami?
Edytowany przez .mela. 21 marca 2016, 21:59
21 marca 2016, 22:00
nie myje. nigdy mi nawet nie przyszlo na mysl, zeby umyc puszke, opakowanie po jogurcie /serku wiejskim, butelke po kefirze, papierek po czekoladzie /batonie, paczke po chipsach czy jakiekolwiek jeszcze innego rodzaju tworzywo, w ktorym znajduje sie produkt spozywczy. w zyciu tez nie pomyslalabym, ze ktos moglby lizac w sklepie puszki, no ale jak widac rozne ludzie maja pomysly ..
Edytowany przez jablkowa 21 marca 2016, 22:01
21 marca 2016, 22:01
Przypomniał mi się taki stary skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju, w którym grono oburzonych mieszkańców protestowało przeciwko wybudowaniu na osiedlu ławki. Koronnym argumentem było to, że przyjdzie pies, będzie na ławkę sikał, a potem przyjdzie dziecko, dotnie ławki i umrze. Taki sam poziom paranoi tutaj. Myjesz opakowanie batoników, albo czekolady? Pryskasz lizolem bułki? - przecież ktoś mógł je dotknąć w sklepie brudnymi rękoma. Dezynfekujesz jedzenie w restauracji, na weselach, albo u cioci na imieninach? - też ktoś mógł zapomnieć umyć ręce, nie dasz rady tego zweryfikować. A odpowiadając na pytanie - nie, nie myję puszek, staram się nie wpadać w paranoję i nie być bardziej święta niż papież.
21 marca 2016, 22:26
a ja widziałam jak autystyczny chłopiec lizał opakowania, po czym odkładał je z powrotem na półkę
21 marca 2016, 22:44
Dla mnie puszki są brudne nie w sposób widoczny, tylko przez to, że wcześniej ktoś je miał w rękach - nawet ja, w sklepie, a wcześniej trzymałam w ręku koszyk. Sam problem z otwarciem, o którym tu ktoś pisze, dla mnie jest mało ważny (ale może zacznie :) ), ale taką puszkę wkładasz do ust i masz duże szanse na złapanie opryszczki i innych syfów.
Każdy jeden produkt żywnościowy ktoś miał wcześniej w rękach, zanim go kupiłaś. Zacznij myć więc wszystko. Tylko nie zapomnij o bułkach!