- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 marca 2016, 22:03
Hej,
jestem już po obronie i chciałabym podziękować swojemu promotorowi za pomoc przy pisaniu pracy. Mój promotor to mężczyzna, dość starszy i zastanawiam się czy kupić kwiaty i coś słodkiego czy pójść do niego i wręczyć mu butelkę jakiegoś droższego alkoholu?
Czytałam sporo odpowiedzi na forum i ludzie twierdzili, że nie należy nic kupować, inni pisali o kwiatach a jeszcze inni o drobnym prezencie.
Broniłam się jako jedyna, widziałam, że dziewczyny miały na obronie prezent dla swojego promotora -> alkohol.
Wiele z was jest już po studiach i obronie pracy dyplomowej, kupowałyście coś dla promotora?
10 marca 2016, 23:11
Zalezy jak bardzo jestes wdzieczna. Ja swojej promotorce dalam wino (ale wiadomo, ze z kobietami troche latwiej). Jesli znacznie Ci pomogl to dobry alkohol, a jak mniej to czekoladki (ew. mozesz podpytac doktorantow czy innych pracownikow czy w tym przypadku dawanie alkoholu jest ok).
10 marca 2016, 23:47
Ja dawałam tylko kwiaty. Wielki bukiet róż. Ale to był szczególny człowiek. Drugiej mojej promotorce dałam zwykłą wiązankę. Nawet nie wiedziałam, że daje się prezenty.
11 marca 2016, 00:23
Gdybym nie był zadowolony z pomocy promotora to pewnie bym nic nie dał.
Jest to prezent dawany z jakiegoś powodu. Sam fakt, że osoba była promotorem nie jest dla mnie wystarczające. Chętnie bym coś kupił gdybym czuł wewnętrzną potrzebę bardziej szczególnego podziękowania niż forma ustna.
Edytowany przez Glinaa 11 marca 2016, 00:25
11 marca 2016, 07:10
mój uprzedził, że nie chce niezręczności i w zupełności wystarczy uścisk dłoni :)
11 marca 2016, 08:24
Ja zamiast kwiatów po obronie dałam dla promotora i komisji po dobrej, elegancko zapakowanej wódeczce :) Tylko to sami faceci byli (budowlańcy) więc ucieszyli się bardziej niż z kwiatów :P
11 marca 2016, 09:58
My byłyśmy we 3 u naszej promotorki, złożyłyśmy się na piórko :) Dla mężczyzny pewnie też bym brała pod uwagę pióro, albo jakąś whisky.
11 marca 2016, 12:05
Kupowaliśmy 3 kosze prezentowe dla komisjii, ale składała się duża grupa.
11 marca 2016, 15:29
My spytaliśmy Promotora co by chciał dostać od naszej grupy, żeby nie kupić czegoś co będzie dla niego zbędne... więc dostał wiertarkę :D
11 marca 2016, 17:15
Trzy długie róże i uścisk dłoni. Jestem studentką i nie pracuję, nie będę wywalać kasy na promotora, który jeździ nowym Audi. Nie, że jestem skąpa i nie lubię swojego promotora, bo był super i bardzo pomógł, ale oni mają za każdego dyplomanta odpowiednio płacone ;).