© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lutego 2016, 15:22
Biedronkowa, ta do odpieku.
Jecie? Lubicie? Wsuwacie w całości? Solo, czy z dodatkami?
Ja już od dawna się w niej lubuje, ale ostatnio mam jakąś straszną chcice. Chyba trzeci dzień pod rząd ją jem + miskę czerwonej fasoli. WIem, kolosalna ilość białej buły, ale dla mnie jest tak pyszna...Stąd jakoś mnie naszło, żeby zapytać, czy istnieje tu ktoś, kto też ją tak lubi 
17 lutego 2016, 20:15
oj tak też ją bardzo lubię :) szczególnie jak jest świeżunia
17 lutego 2016, 21:22
Dziś na kolację zjedliśmy. Młody nie chciał ryby, a coś trzeba mu wcisnąć. Jak mu zaproponowałam bułkę czosnkową, to piekła się w stresie pokrzykiwań i ponagleń: "bu-ła, bu-ła, bu-ła." Zjadł prawie całą, my z mężem drugą na pół. Dziś bez dodatków, a zazwyczaj jest dodatkiem do kremowej zupy z kalafiora lub do sosu z awokado (gaspacho?).
17 lutego 2016, 21:28
kiedys mialam parcie na bagiete czosnkowa z Piotra i Pawla i zajadalam sie nia solo, ale teraz jakos mnie do niej nie ciagnie. za to nie odmowilabym miski czerwonej fasoli 
Edytowany przez jablkowa 17 lutego 2016, 21:30
17 lutego 2016, 21:49
Pyszna jest.
17 lutego 2016, 22:53
Uwielbiam z michą pomidorów malinowych :) teraz nie jem w ogóle, czekam na sezon pomidorowy :)
17 lutego 2016, 23:22
sama robie taka bagietke. bagietke lub paluch nacinam co 1-2 cm, nie dokonca. Na oko ilosc : miekkie maslo wrzucam do blendera, troche oleju ok 2-3 lyzki i zabki czosnku - w zaleznosci od ilosci masla. Dla kostki takiej 60 g daje 2-3 duze. Miksuje do gladkiej konsystencji. Smaruje kazde naciecie bagietki po obu stronach . Wkladam do piekarnika (nagrzewam ok 200 stp) i czekam az troche sie maslo rozpuści. Kilka minut. Im bledsze pieczywo tym w sumie lepiej bo wam zarumieni sie w piekarniku
17 lutego 2016, 23:56
sama robie taka bagietke. bagietke lub paluch nacinam co 1-2 cm, nie dokonca. Na oko ilosc : miekkie maslo wrzucam do blendera, troche oleju ok 2-3 lyzki i zabki czosnku - w zaleznosci od ilosci masla. Dla kostki takiej 60 g daje 2-3 duze. Miksuje do gladkiej konsystencji. Smaruje kazde naciecie bagietki po obu stronach . Wkladam do piekarnika (nagrzewam ok 200 stp) i czekam az troche sie maslo rozpuści. Kilka minut. Im bledsze pieczywo tym w sumie lepiej bo wam zarumieni sie w piekarniku
Szkoda że nie mam piekarnika bo brzmi pysznie :)
Co do tematu to też miałam kiedyś faze na te bagiety, ale szczerze nie czuje różnicy między tymi z lidla, biedry, tesco czy tymi do samodzielnego upieczenia. Wg mnie to jedno i to samo :)
18 lutego 2016, 00:05
Bardzo lubiłam. Zjadałam całą, jeszcze dodawałam ser żółty lub mozzarella w przecięcia podczas zapiekania. Nie jadłam już jej 2 lata, nie ciągnie mnie. Wygląda niewinnie, ale jest niezdrowa, tłusta i kaloryczna.
18 lutego 2016, 09:03
Kiedyś kupowałam ją często,na zmianę z pasztecikami z kapustą i grzybami...ale już od dawna omijam cały dział pieczywa z Biedronki, po prostu tak postanowiłam,żeby mnie nic nie kusiło :p
18 lutego 2016, 09:45
Ja uwielbiam ją jak jest taka cieplutka i miękka, dopiero co wyjęta z pieca <3
Zjadam ją w całości albo na pół z narzeczonym ;)
